Najważniejsze fakty o husarii. Co każdy powinien wiedzieć o słynnej polskiej jeździe?
Czy husaria powstała w Polsce? Czy husarze zawsze zwyciężali? Jak uskrzydleni jeźdźcy radzili sobie w starciu z wojskami kozackimi a jak z Turkami? Jakie bitwy przyniosły husarii największą sławę? I kiedy zdecydowano o rozwiązaniu legendarnej formacji?
Husaria jest dla Polaków symbolem świetności oręża Rzeczypospolitej i najlepszym rodzajem kawalerii staropolskiej. Na polach bitew pod Kircholmem, Kłuszynem, Trzcianą, Chocimiem i Wiedniem jazda ta ukazała nie tylko wszystkie swe walory przełamania, ale także wszechstronnego wykorzystania na różnych teatrach operacyjnych.
Serbsko-węgierskie wpływy
Geneza husarii tkwiła w nieprzydatności ciężkiej jazdy kopijniczej schyłku XV wieku. Nasi sąsiedzi Węgrzy i Serbowie dysponowali w jej miejsce zwrotną i ruchliwą jazdą lekką uzbrojoną w kopie i tarcze. Serbów, których w Koronie nazywano Racami zaczęto zaciągać do tego typu jazdy na przełomie XV/XVI wieku. W wojskach nadwornych Jagiellonów widzimy także Węgrów, służących z reguły w rotach husarskich.
Stąd w jeździe koronnej wyróżniamy typ lekkozbrojny, racki i średniozbrojny, husarski związany z obecnością wielu Węgrów w tego typu rotach. Choć uzbrojenie było podobne, Serbowie nie przywdziewali poza kaftanami żadnego uzbrojenia ochronnego, husarze zaś nosili pancerze. Z czasem ci ostatni zdominowali formacje jazdy tworzące podstawę tzw. „obrony potocznej”, stanowiącej obronę województw ruskiego i podolskiego.
Z rejestrów popisowych lat 1527-1530 wynika, że wśród kawalerzystów zdecydowanie dominowali husarze uzbrojeni w pancerz, tarczę, drzewo (węgierską kopię z gałką), przyłbicę oraz szablę polsko-węgierską, która wyparła miecze.
Coraz cięższa jazda
W drugiej połowie XVI wieku coraz bardziej husaria stawała się jazdą ciężkozbrojną, co uwidoczniło się już w wojnach batoriańskich z Moskwą. Wiązało się to z jej przezbrojeniem i powiększyło istotnie koszty wystawienia pocztu husarskiego.
Dla przykładu, husarze defilujący przed Batorym w 1579 roku w Dziśnie „mieli na sobie pancerz i hełm żelazny, a byli uzbrojeni oprócz kopii w szablę, koncerz i parę pistoletów przy siodle w olstrach” (Reinhold Heidenstein).
Obserwujemy także zmniejszenie liczby koni w pocztach towarzystwa husarskiego; z 5-6 do 3-4, przy czym rotmistrz miał prawo do 12-konnego pocztu, porucznik do 6-konnego, a chorąży do 4-konnego. Zwiększało to liczbę towarzystwa w rotach, a ograniczało liczbę czeladzi słabiej uzbrojonej i posiadającej gorsze konie.
Źródła przewagi
Mimo pojawienia się broni palnej, groźnej dla husarii szczególnie po reformach szwedzkiego króla Gustawa Adolfa, jazda ta nie miała większych problemów z przełamaniem szyków pikinierskich, a w regimenty rajtarskie wchodziła jak w masło.
W batalii pod Kircholmem, mimo 3-krotnej przewagi liczebnej Szwedów, szarże husarii złamały oba skrzydła wojsk Karola IX, następnie uderzając na poszczególne zgrupowania otoczonej piechoty pikiniersko-muszkieterskiej. Pod Kłuszynem (1610) wielokrotne szarże husarii zmusiły dobrze wyszkolone regimenty najemników szwedzkich do schronienia się w obozie a główne siły moskiewskie do ucieczki.
Przewaga husarii na polu walki wiązała się z jej taktyką oraz uniwersalnym uzbrojeniem towarzystwa chorągiewnego. Kopia długości około 5 metrów, była – obok koncerza – główną bronią ofensywną w XVII wieku. Po jej skruszeniu, jeździec do dalszych szarż mógł użyć koncerza i szabli. Stąd często chorągwie husarskie atakowały podobnie jak pancerne, to jest bez użycia kopii.
Porażający widok
Widok szarżujących chorągwi w pełnym oporządzeniu ze skrzydłami i kopiami budził niekłamany respekt. Oddaje go sekretarz ambasadora francuskiego hrabiego d’Avaux – Karol Ogier w relacji z Malborka z sierpnia 1635 roku:
Chorągiew husarska […] wyjechała nam z obozu naprzeciw i nie widziałem nigdy nic wdzięczniejszego. Szlachta polska, oni wszyscy, na pięknych rumakach, w zbroi świetnej i błyszczącej, z zarzuconymi na plecy skórami panter, lwów i tygrysów, mają długie kopie podtrzymywane rzemieniami zwisającymi od siodła, na których końcu, niżej ostrza, są jedwabne wstęgi, czyli proporczyki, które w wietrze furkocą i oczy wrogów błądzą.
Inny Francuz, Franciszek Paweł Dalairac w swych „Anegdotach o Polsce” pisał:
Usaria to najpiękniejsza jazda w Europie przez wybór ludzi, piękne konie, wspaniałość stroju i dzielność broni. Siedzi ta jazda na najlepszych koniach w kraju.
Dramat jazdy polskiej
W rzeczywistości tak prezentowały się roty husarskie na rewiach, w trakcie uroczystości dworskich i wjazdów monarszych; na polu bitwy bywało inaczej a po 1648 roku husaria w konfrontacji z siłami kozacko-tatarskimi traci na znaczeniu.
Silny ogień z samopałów kozackich i lotna orda tatarska okazały się nie do przełamania dla ciężkozbrojnej jazdy. Jedyny przykład rozerwania taboru kozackiego miał miejsce pod Kumejkami (1637) i spowodowany był rozbiciem piechoty kozackiej przed bramą taborową i wtargnięciem husarii na karkach mołojców w głąb taboru.
Niemożność znalezienia przez husarię antidotum na połączenia w epoce powstania Chmielnickiego szabli tatarskiej z samopałem kozackim jeden z historyków określił mianem „dramatu jazdy polskiej”.
Renesans husarii
Zniszczenia okresu Potopu i spadek dochodów szlachty zmieniły strukturę kawalerii koronnej. Wysokie koszty wystawienia husarii spowodowały, że w schyłkowym okresie panowania Jana Kazimierza Wazy znajdujemy w kompucie koronnym zaledwie 6 rot husarskich (900 koni).
Renesans przeżyła husaria w II połowie XVII wieku, w dobie wojen z Chanatem Krymskim i Turcją. Zasługi w tej mierze położył Jan III Sobieski, który pohusarzył część chorągwi pancernych, aby zwiększyć siłę uderzeniową kawalerii w konfrontacji ze sipahami tureckimi.
Chocim (1673) i batalia wiedeńska (1683) potwierdziły tezę, że husaria w sprzyjających warunkach, pod dobrym dowództwem i przy rozpoznaniu pola walki jest groźną bronią nie tylko dla armii tureckiej. Największą sławę tak Rzeczypospolitej jak i jej wodzowi przyniosła szarża husarii na pozycje tureckie Kara Mustafy. Brały w niej udział aż 23 roty husarskie w sile 2965 koni, które przełamały opór kawalerii tureckiej, zdobywając obóz wezyra.
Rycerstwo pogrzebowe
Trwające niemal 20 lat działania na tym samym teatrze operacyjnym spowodowały jednak skostnienie myśli operacyjnej. W czasie wielkiej wojny północnej husaria nie potrafiła się odnaleźć.
W bitwie pod Kliszowem (1702) obawa przed nową bronią skałkową Szwedów sparaliżowała dowództwo i ograniczyła rolę husarii do działań pozorowanych. Towarzystwo uznało, iż polskie szwadrony „z gołymi brzuchami, jak na jatki prowadzone były”. Stąd XIX-wieczny historyk oceniając działania husarii w dobie wielkiej wojny północnej nazwał ją „rycerstwem pogrzebowym”, najlepiej prezentującym się na paradach i uroczystościach pogrzebowych swych dowódców i towarzyszy, krusząc kopie o katafalki.
Sejm niemy 1717 roku utrzymał chorągwie husarskie. Przywiązanie braci szlacheckiej do tradycji było tak silne, że pozostawiono w kompucie koronnym 1000 koni husarii, a w litewskiej 400. Zlikwidowano ją dopiero w 1776 roku, gdy utworzono z istniejących rot husarskich i pancernych brygady kawalerii narodowej.
Źródło:
Powyższy tekst ukazał się pierwotnie w ramach monumentalnej pracy, porządkującej najważniejsze ze zjawisk i idei funkcjonujących w polskiej pamięci historycznej: Węzły pamięci niepodległej Polski. Publikacja ta ukazała się w 2014 roku nakładem Wydawnictwa Znak, Muzeum Historii Polski oraz Fundacji Węzły Pamięci.
Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce redakcyjnej, w celu wprowadzenia częstszego podziału akapitów oraz rozwinięcia skrótów.
O walkach polskiej husarii dowiesz się więcej z książki:
Michael Morys-Twarowski
Polskie Imperium. Wszystkie kraje podbite przez Rzeczpospolitą
Sklep | Format | Zwykła cena | Cena dla naszych czytelników |
paskarz.pl | 39.90 zł | 26.99 zł idź do sklepu » |
gówno
gówno prawda pic na wodę, foto montaż.