Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Na tyłach wroga. Polskie działania na Kaukazie podczas wojny polsko-bolszewickiej

fot.Domena publiczna Józef Piłsudski ze sztabem, wiosna 1920

W sierpniu 1920 roku polscy żołnierze szykowali się do decydującej bitwy z bolszewikami, która przeszła do historii jako Bitwa Warszawska, bądź Cud nad Wisłą. Wszyscy mieli świadomość wielkiego znaczenia batalii, od której wyniku nie zależał jedynie los II Rzeczpospolitej, ale również i pozostałych państw Europy zagrożonych bolszewizmem.

Kiedy oczy wszystkich obserwatorów zwrócone były w kierunku Warszawy, Polacy przeprowadzali również swoje działania na tyłach wroga, a dokładniej na Kaukazie. To właśnie Kaukaz miał się stać kluczowym regionem w polityce zagranicznej obozu Józefa Piłsudskiego.

W 1918 roku oprócz Polski niepodległości odzyskały również inne państwa będące wcześniej częścią Imperium Rosyjskiego. Wśród nich znalazły się także republiki kaukaskie. 24 lutego powstała Zakaukaska Demokratyczna Republika Federacyjna, z której w maju wyodrębniły się suwerenne republiki Gruzji, Armenii i Azerbejdżanu.

Józef Piłsudski był świadomy wielkiego zagrożenia ze strony Rosji Sowieckiej, dlatego jednym z głównych celów polityki zagranicznej Piłsudskiego było dążenie do utworzenia sojuszu z innymi państwami, które odzyskały niepodległość po rozpadzie Rosji carskiej.

Plan ten miał na celu ścisłą współpracę Rzeczpospolitej Polskiej z państwami Kaukazu na zasadzie federacji, w której strona polska miała odgrywać rolę dominującą, przy jednoczesnym osłabieniu bolszewików i zamknięciu Rosji Sowieckiej drogi w kierunku ekspansji na wschodzie.

fot.Giorgi Balakhadze /CC BY-SA 3.0 Demokratyczna Republika Gruzji

Kaukaz był również kierunkiem bardzo dobrze Polakom znanym, a na jego terytoriach (szczególnie w Gruzji) zamieszkiwało w 1918 roku wielu Polaków. Było to bowiem, obok Syberii, najczęstsze miejsce zsyłek polskich powstańców i działaczy niepodległościowych, którzy bardzo często z braku możliwości powrotu do ojczyzny po obytej karze osiedlali się w Gruzji.

Po odzyskaniu niepodległości przez Gruzję urzędująca w Warszawie Rada Regencyjna wysłała do Tbilisi Wacława Ostrowskiego, którego oficjalne zatwierdzenie na przedstawiciela państwa polskiego na Kaukazie nastąpiło 1 października.

Początkowo celem Ostrowskiego była opieka nad przebywającymi w Gruzji Polakami oraz ich repatriacją. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę, jego przedstawicielstwo miało stać się centrum działań mających doprowadzić do utworzenia wielkiego sojuszu z republikami kaukaskimi.

Polska Prometeuszem narodów!

Niezwykle istotnym czynnikiem w przypadku polskiej wschodniej polityki zagranicznej była ideologia prometeizmu. Co prawda narodziła się on w środowisku rosyjskich mienszewików, którzy po klęsce swojego ugrupowania podczas rewolucji uciekli z ojczyzny i utworzyli na emigracji ruch nazwany „prometeizmem”, dążący do odzyskania Rosji z rąk bolszewików.

Józef Piłsudski oraz najbliższe osoby z otoczenia naczelnika uznali prometeizm za bardzo ważny element wschodniej polityki zagranicznej państwa polskiego. Jednakże w roli Prometeusza nie widzieli zwolenników caratu, ale państwo polskie mające przynieść ratunek narodom gnębionym niegdyś przez Rosję. Ideologia prometeizmu trafiła w Polsce na bardzo podatny grunt, albowiem w kulturze narodowej nadal obecna była pamięć o romantycznej koncepcji Polski jako Chrystusa narodów, która cierpi, aby w przyszłości wyzwolić siebie i inne narody.

fot.Biblioteka Narodowa/sygn. mf.101207 Na kartach „Przymierza” ukazywano również sytuacje innych krajów zagrożonych przez Sowietów, zaznaczając, że pomoc im jest obowiązkiem Polaków jako „narodu wybranego”

Po odzyskaniu suwerenności przez państwo polskie musiała więc przyjść pora na wyzwolenie pozostałych narodów. Popularność prometeizmu w polskim społeczeństwie wzrosła jeszcze bardziej po wybuchu wojny polsko-bolszewickiej, kiedy walka z Rosją zaczęła być odbierana nie tylko jako bitwa w obronie granic, ale w obronie całej europejskiej i chrześcijańskiej cywilizacji przed niszczycielskim żywiołem bolszewizmu.

Rząd polski potrzebował poparcia społecznego w celu realizacji swojej misji utworzenia federacji narodów powstałych po rozpadzie Imperium Rosyjskiego, w której Polska miała odgrywać rolę hegemona. Między innymi z tego właśnie powodu, w sierpniu 1920 roku na terenie Polski Związek Zbliżenia Narodów Odrodzonych zaczął wydawać dwutygodnik „Przymierze”. Na jego łamach nawoływano Polaków do walki z bolszewizmem, przedstawiając ją jako ostatni etap walki o niepodległość rozpoczętej jeszcze w XVIII wieku.

Na kartach „Przymierza” ukazywano również sytuacje innych krajów zagrożonych przez Sowietów, zaznaczając, że pomoc im jest obowiązkiem Polaków jako „narodu wybranego”. Poparcie dla prometeizmu było więc w społeczeństwie polskim bardzo wysokie, szczególnie w okresie wojny polsko-bolszewickiej i decydującego starcia nad Wisłą.

Gruzja: polskie centrum na Kaukazie

Gruzja pełnia szczególną rolę w polskiej wschodniej polityce zagranicznej, stając się najbliższym sojusznikiem Rzeczpospolitej w realizacji planów. Wynikało to z kilku powodów. Przede wszystkim na obszarze Gruzji zamieszkiwało najwięcej obywateli polski. Kluczowy był również fakt, że Azerbejdżan został opanowany przez bolszewików w kwietniu, a Armenia w grudniu 1920 roku. Gruzja natomiast cieszyła się niepodległością najdłużej, do marca 1921 roku.

Muzułmański Azerbejdżan z większą nadzieją patrzył w kierunku sojuszu z Turcji, a wielu Ormian uznało zwierzchnictwo bolszewików jako lepszą alternatywę niż ponowne dostanie się pod jarzmo tureckie. Gruzja była więc jedynym z kaukaskich krajów, który silnie dążył do zaciśnięcia relacji z Polską nawet po utracie suwerenności.

Od 1918 roku polscy wysłannicy w Gruzji działali aktywnie na rzecz współpracy. Piłsudski liczył nie tylko na współpracę gospodarczą, ale również i wojskową. W marcu 1920 roku naczelnik wysłał do Tbilisi jednego ze swoich najbardziej zaufanych ludzi, Tytusa Filipowicza, dawnego legionistę, który tym razem stanął na czele polskiej misji dyplomatycznej mającej ustalić ostateczne warunki sojuszu. Misja zakończyła się sukcesem, a strona polska i gruzińska zawarły warunki współpracy wojskowej przeciwko Rosji, Polacy zobowiązali się również do pomocy w wyposażeniu armii gruzińskiej.

fot.Domena publiczna Tytus Filipowicz ( po lewej) oraz Florian Piskorski w Poznaniu 1929 roku

Niestety dalsze losy misji zakończyły się wielką katastrofą, która ostatecznie przekreśliła sukces polskiej dyplomacji na Kaukazie. Po owocnych rozmowach z Gruzinami, Filipowicz otrzymał również zaproszenie od ministra spraw zagranicznych Republiki Azerbejdżanu. Wjazd polskiej misji do Baku w kwietniu zbiegł się jednak z przewrotem bolszewickim, który nastąpił w Azerbejdżanie w tym samym okresie.

Filipowicz oraz jego współpracownicy zostali zatrzymani przez wojska bolszewickiej i odesłani do Moskwy, gdzie osadzono ich w Centralnym Więzieniu Czeki. Filipowicza wypuszczona dopiero pod koniec roku, a pozostałych członków polskiej misji przetrzymano w więzieniu dłużej. W marcu 1921 roku bolszewicy zdobyli Gruzję, uniemożliwiając tym samym realizację założeń wypracowanych przez Filipowicza w Gruzji.

Gruzini, którzy oddali życie za Polskę

Po utracie suwerenności przez republiki kaukaskie, prometejskie plany polskich polityków musiały ulec zmianie. Kiedy Gruzja, Armenia i Azerbejdżan stały się republikami sowieckimi oficjalnie działania polskich polityków na terenie tych państw nie były już możliwe.

Sytuację komplikowały również postanowienia traktatu ryskiego, w którym Rzeczpospolita Polska oraz RFSRR zobowiązały się do nieingerowania wzajemnie w państwowe sprawy wewnętrzne. Oczywiście, strona polska nie zrezygnowała z pomysłu współpracy z państwami Kaukazu, musiała jednak bardzo ograniczyć swoje działania i uczynić je bardziej konspiracyjnymi.

Wielu Gruzinów uciekło do Polski, gdzie polskie władze umożliwiały im prowadzenie działalności niepodległościowej. Poeta Stefan Żeromski apelował do swoich rodaków, aby traktowali Gruzinów tak samo życzliwie, jak Gruzini traktowali polskich zesłańców w XIX wieku. W latach 20. w Polsce sprawa gruzińska była bardzo popularna, ukazywało się wiele publikacji na temat kultury kaukaskiego kraju. Większość z nich niosła również przesłanie polityczne, wskazując na wspólnotę i braterstwo pomiędzy narodami polskim i gruzińskim. 26 maja 1922 roku w Warszawie hucznie obchodzono czwartą rocznicę niepodległości państwa gruzińskiego. Realizacja pierwotnych planów utworzenia federacji polsko-kaukaskiej nie była jednak już możliwa.

fot.Roman Eugeniusz/CC BY-SA 3.0 Pomnik ku czci gruzińskich oficerów kontraktowych służących w Wojsku Polskim, którzy oddali życie w Katyniu, Powstaniu Warszawskim i na frontach II wojny światowej.

Po klęsce Gruzji w marcu 1921 roku, do armii polskiej włączono oficerów i generałów gruzińskich w charakterze oficerów kontraktowych. Oprócz nich w wojsku polskim znaleźli się również oficerowie z Azerbejdżanu. Politycy II RP dążyli do utworzenia wieloetnicznego i ponadnarodowego wojska. Gruzini okazali się bardzo wartościowymi żołnierzami, którzy brali udział w kampanii wrześniowej.

Większość z nich spotkał jednak bardzo smutny los, albowiem po wkroczeniu armii czerwonej na ziemie polskie w 1939 roku gruzińscy żołnierze w wojsku polskim byli mordowani przez NKWD. Gruzini, którym udało się uciec, dołączali do oddziałów AK.

Wielu z nich wsławiło się później udziałem w Powstaniu Warszawskim, jednak po zakończeniu drugiej wojny światowej nadal byli poszukiwani i mordowani przez NKWD. Co prawda, polskie plany federacyjne względem Kaukazu nie doszły do skutku, jednakże Polacy pozyskali w Gruzinach wartościowych sojuszników, którzy 1 września 1939 stanęli w obronie Polski.

Bibliografia:

  1. A. Furier, Polacy w Gruzji, Wydawnictwo Trio, Warszawa 2009.
  2. K. Kozakowski, 1918 rok: zrzucić kajdany własne i innych narodów Kaukazu. Prometeizm w polskiej kulturze dwudziestolecia międzywojennego, w: Střední, jižní a východní Evropa a rok 1918: společenské a mezinárodní souvislosti, Wydawnictwo Uniwersytetu Karola, Praga 2020.
  3. L. Wyszczelski, Polska mocarstwowa, Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2015.
  4. M. Mądzik, M. Kruszyński, Polskie misje dyplomatyczne na Kaukazie w okresie międzywojennym, w: Kaukaz w stosunkach międzynarodowych – przeszłość, teraźniejszość, przyszłość, Naukowe Wydawnictwo Piotrkowskie, Piotrków Trybunalski 2008.
  5. Sergiusz Mikulicz, Prometeizm w polityce II Rzeczpospolitej, Wydawnictwo Książka i Wiedza, Warszawa 1971.
  6. W. Komar, Emigracja kaukaska w ruchu prometejskim okresu międzywojennego, w: Kaukaz w stosunkach międzynarodowych – przeszłość, teraźniejszość, przyszłość, Naukowe Wydawnictwo Piotrkowskie, Piotrków Trybunalski 2008.

Komentarze (5)

    • Anonim Odpowiedz

      Gruzini dzielnie walczyli we wrześniu, 1939, a najdzielniejszy z Gruzinów był niejako Łomidze, który po przypadkowej śmierci dowódcy ORP Gryf, jako jego zastępca kazał wyrzucić za burtę ….300 nieuzbrojonych min morskich. 2 RP była bogatym krajem, bo z taką łatwością potrafiła się pozbyć cennych, kupionych za duże pieniądze min. Według propagandy sanacji do dziś pokutuje mit o przygotowaniu WP i MW do wojny z Rosją. Zgodnie z tą propagandą, ORP Gryf miał zaminować zatokę Fińską, a sam mit pękł jak bańka mydlana na wodach….zatoki Gdańskiej, której MW 2 RP nie potrafiła skutecznie zaminować w 1939 roku, bo jeden zatopiony na minie, mały tralowiec niemiecki to jedyny efekt postawienia min przez …..3 okręty podwodne. Jakie to szczęście że na pokładach tych okrętów podwodnych, nie było Gruzinów.

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.