Wychowała powstańców, walczyła o edukację
Kobieta szpieg, matka chrzestna powstania wielkopolskiego, emancypantka, nauczycielka i jedna z pierwszych kobiet w polskim parlamencie. Kim była Zofia Sokolnicka?
Zofia urodziła się w rodzinie o bardzo silnych tradycjach patriotycznych – wszak jej ojcem był powstaniec styczniowy a dziadkiem listopadowy. Choć urodziła się w Krakowie, to większą część swojego życia związana była z Wielkopolską. To właśnie tutaj ukończyła Wyższą Szkołę Żeńską A. Danyszówny. Poziom nauczania dziewcząt pod pruskim zaborem pozostawiał jednak wiele do życzenia. Z założenia kobiety miały przecież zostać w domu, zamiast – jak chłopcy – studiować. Zofia kształciła się więc na własną rękę – jako słuchaczka Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ukończyła również wyższe studia muzyczne.
Nauczycielka w realiach Kulturkampfu
Jak napisała Olga Wichnik, autorka książki Posełki. Osiem pierwszych kobiet w parlamencie: Wykształcenie jest potrzebne nie tylko Polakom do bycia Polakami – potrzebują go także kobiety do bycia ludźmi.
Nie dziwi więc, że jeszcze przed wybuchem I wojny światowej silnie zaangażowała się w działalność oświatową. Zawód nauczycielki w realiach Kulturkampfu był jednak niebezpieczny. Kilkanaście poznańskich działaczek aresztowano za tajne lekcje polskiego, zaś Zofia uczyła polskiego, historii, w swoim mieszkaniu zorganizowała tajną księgarnię z polskimi książkami. To m.in. z jej inicjatywy powstało słynne Towarzystwo Opieki Rodzicielskiej -instytucja na kształt kuratorium oświaty. Współorganizowała Czytelnie dla kobiet, działała w Towarzystwie Czytelni Ludowych, Spółce do Organizowania Polskiego Przemysłu Domowego „Znicz”, Związku Kobiet itp.
Niech chociaż nauczą się zawodu, niech mają jak zarabiać, myśli Zofia i dalej biega po mieście.
Zofia organizowała tajne szkolnictwo od przedszkola do matury. W „kuratorium” nielegalnie drukowała świadectwa dla swoich podopiecznych. Doskonale rozumiała wagę edukacji pod jarzmem zaborcy. Jej wychowankowie walczyli później w powstaniu wielkopolskim!
Kobieta szpieg
Obdarzona fenomenalną, wręcz komputerową pamięcią idealnie nadawała się na szpiega. Zapamiętywała absolutnie każdą informację. Jako emisariuszka Centralnej Agencji Polskiej w czasie I wojny światowej podróżowała bez notatek i jakichkolwiek dokumentów. Całymi tygodniami uczyła się na pamięć raportów i instrukcji. Przebywając w Lozannie wymieniała dziesiątki szyfrowanych listów z rodziną:
Piłsudski raz jest paniątkiem, raz dyrygentem, kiedy indziej – braciszkiem. Niepodległość to emancypantka. Jest też klucz rodzinny. Wtedy Ameryka staje się sąsiadką, Paderewski to tej sąsiadki syn, a Anglia jest narzeczoną brata.
Zofia była mistrzynią szyfrów.
Wierzyła w odzyskanie niepodległości nawet wtedy, kiedy większość Polaków traciła nadzieję. Miała rację.
Po wojnie – o czym niemal nikt nie wie! – to m.in. ona reprezentowała Polskę na konferencji pokojowej w Paryżu.
Waleczna parlamentarzystka
Zofia Sokolnicka była członkinią Komitetu Obywatelskiego, Naczelnej Rady Ludowej oraz reprezentowała Poznań na sesji Sejmu Dzielnicowego w Poznaniu w grudniu 1918 roku. Zapisała się także w historii polskiego parlamentaryzmu. Jako jedna z ośmiu kobiet została posłanką w pierwszym powojennym parlamencie. Tym samym znalazła się w elitarnym gronie, obok Zofii Moraczewskiej, Marii Moczydłowskiej, Jadwigi Dziubińskiej, Anny Piaseckiej, Gabrieli Balickiej, Franciszki Wilczkowiakowej. Walczyła tam o poprawę sytuacji polskiej nauki:
Trzeba wprost bohaterstwa, aby w dzisiejszych czasach zajmować się nauką.(…) naukowców nie stać już nie tylko na książki, ale nawet na czasopisma naukowe. Profesorowie zarabiają mniej od zecerów. O docentach nawet nie wspominając. Tłumy dyplomatów i polityków jeżdżą w tę i we wtę na zagraniczne bankiety, ale naukowców nie wysyła się nigdzie, bo za drogo. Pracowniom naukowym na uniwersytetach wystarcza najwyżej na kupno korków do naczyń chemicznych, tak małe mają dotacje.
W swoich licznych i długich wystąpieniach w sejmie walczyła o zwiększenie nakładów na naukę. W trudnym okresie międzywojennym dosadnie komentowała finansową sytuację polskiej nauki:
Roczny budżet wynosi nieomal tyle, co wydano na wojnę w dwie godziny.
Byłą jedną z najbardziej aktywnych parlamentarzystek pomimo faktu, iż od czasów wojny systematycznie traciła wzrok. Na posiedzeniach referowała m.in. projekty ustaw o pomocy naukowej i materialnej dla młodzieży, o zmianie ustawy o szkolnictwie akademickim oraz o rozwoju szkół wyższych i nauki. Była współtwórczynią ponad 20 ustaw!
Zmarła w Poznaniu w lutym 1927 roku i została pochowana na dawnym Cmentarzu Świętomarcińskim, obecnie Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan.
Do dziś jest symbolem zaangażowanej pedagożki, emancypantki, kobiety, która całym sercem poświęciła się ojczyźnie. Kurier Poznański pisał o niej: Zapominała całkowicie o swoim ja, roztapiała się bez zastrzeżeń w sprawie publicznej.
Bibliografia:
- Wichnik O. Posełki. Osiem pierwszych kobiet. Wydawnictwo Poznańskie, 2019
- Czubiński A, Polak B, Słownik biograficzny powstańców wielkopolskich 1918-1919 Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2002
- Zakrzewski Z. Ulicami mojego Poznania. Przechadzki z lat 1918-1939, Wydawnictwo Poznańskie 1985
Dodaj komentarz