Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Odpowiedź Gowina w sprawie konferencji historyków Holokaustu w Paryżu: to Francuzi mają problem, nie my

Żydzi w wagonie towarowym w drodze do obozu zagłady (fot. domena publiczna)

fot.domena publiczna Żydzi w wagonie towarowym w drodze do obozu zagłady (fot. domena publiczna)

W piątek francuska minister szkolnictwa wyższego Frédérique Vidal wysłała do wicepremiera Gowina list. Domaga się w nim reakcji na zachowania środowisk polonijnych podczas konferencji naukowej w Paryżu. Gowin odpowiada, ale nie tak, jak Vidal się tego spodziewała.

W dniach 21 i 22 lutego Wyższa Szkoła Nauk Społecznych (EHESS), Krajowe Centrum Badań Naukowych (CRNS) i Fundacja Pamięci Shoah zorganizowały w Paryżu konferencję o nowej polskiej szkole badań nad Holocaustem. W sobotę pisaliśmy o tym, jakie reakcje wywołały zachowania środowisk polonijnych w trakcie obrad wśród naukowców. Francuscy badacze byli wprost zszokowani. Także polscy specjaliści w dziedzinie badań nad Holokaustem wyrażają się krytycznie o zachowaniu swoich rodaków w trakcie konferencji. W trakcie spotkania zorganizowana grupa tupała, krzyczała i buczała. Jak skomentował to prof. Jan Grabowski, on sam za bramą uczelni, na której obradowali naukowcy, został nazwany „parchem”.

Władze francuskiej szkoły wyższej wydały oświadczenie potępiające zachowanie grupy zakłócającej konferencję. Frédérique Vidal, jak możemy przeczytać w materiale opublikowanym przez tvp.info, poinformowała w liście wystosowanym do resortu ministra Gowina, że:

[…] ze strony osób przysłuchujących się prelegentom padły wypowiedzi „o treściach antysemickich” i „może się wydawać, że ta seria zakłóceń była wspierana przez państwo polskie”. Vidal wezwała polskie władze do publicznego zdystansowania się od tych zakłóceń.

Co na to Polska?

W przytaczanej przez „Wirtualną Polskę” odpowiedzi na list francuskiej minister wicepremier Gowin podkreślał, jak cieszy się z przywiązania Vidal do wolności nauki. Jak czytamy w artykule, szef resortu uznał iż:

[…] trudno mu jednoznacznie stwierdzić, czy w trakcie konferencji doszło do antysemickich wypowiedzi. „Z zebranych relacji nie miały one miejsca” – dodał.

Polski minister zaakcentował także, jak cieszy się z tego, że ma w Frédérique Vidal sojuszniczkę w walce z antysemityzmem. Zaznaczył, że wie, iż jest to ogromny problem w dzisiejszej Francji. Jak informuje portal „Dziennik.pl”, Gowin skomentował sprawę już wczoraj, przed oficjalną odpowiedzią wystosowaną do francuskiej minister. Stwierdził:

Patrząc na gigantyczną skalę protestów uczonych i studentów we Francji wydaje się, że raczej problemy są tam, a nie tutaj nad Wisłą.

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek zwrócił się do organizatorów konferencji o Holokauście z prośbą o udostępnienie nagrania z obrad. Być może dzięki temu uda się sprawdzić, co naprawdę zaszło w trakcie dyskusji.

Źródła informacji:

  1. Atak na Polskę na konferencji w Paryżu. Gowin odpowiada francuskiej minister, dorzeczy.pl [dostęp 04.03.2019].
  2. „Będzie odpowiedź na list francuskiej minister”. Chodzi o konferencję dot. Holokaustu, tvp.info [dostęp 04.03.2019].
  3. Francuska minister zarzuca grupie Polaków antysemityzm. Gowin odpowiada, wp.pl [dostęp 04.03.2019].
  4. IPN: Występujemy o całość nagrania konferencji w Paryżu, interia.pl [dostęp 04.03.2019].
  5. Jarosław Gowin odpowiada na list francuskiej minister: W Paryżu nie było antysemickich haseł, wyborcza.pl [dostęp 04.03.3019].

Komentarze (11)

  1. Adam Szeluga Odpowiedz

    Ten obrazek wagonu ZAŁADOWANEGO ŻYDAMI NA PARYSKIM DWORCU KOLEJOWYM DARE DU NORD mówi wszystko. No ale złodziej zawsze drze się i wrzeszczy – ŁAPAJ ZŁODZIEJA! to Polacy antysemici! to Polacy łapali żydów na paryskiej ulicy!!! TAK, Francja ma problem. I to wielki. Podobnie jak wszystkie inne stada kłamców nakręcających dziś przedsiębiorstwo holokaustu. No ale nie uda się wam ta „sztuka” wstrętne żabojady. PRAWDA zawsze boli nieuka. HISTORIA TO SĄ FAKTY. A z faktami się nie dyskutuje. FAKTY trzeba przyjąć do wiadomości, choć to kłamcom nigdy nie pasuje!

  2. Tadeusz Odpowiedz

    Znajomy opowiadał jak jego ojciec podczas wojny miał zakład krawiecki gdzie po kryjomu przychodzili żydzi. Bywali tam też często Niemieccy oficerowie by podłożyć płaszcz, spodnie itp. Jak przyszedł żyd, zazwyczaj zostawił materiał do szycia. Krawiec „w trosce o bezpieczeństwo” Żyda mówił by go raczej nie odwiedzał tylko dał adres to on po uszyciu odniesie ubranie osobiście. Później krawiec dawał namiar dla któregoś oficera i tego żyda więcej nie zobaczył. Materiał zostawał a Niemcy w geście wzajemnej współpracy przynosili czekolady, kiełbasę, papierosy… Krawiec wojnę przeżył we względnym dostatku ale po wojnie „wyprowadził się na pomorze”. Jeszcze jako dziadek opowiadał, że gdy podczas wojny zauważył gdzieś (Łódź) Żyda a z racji swego zawodu znał ich wielu, natychmiast dawał cynk i… więcej go nie spotkał.
    Nie bądźcie świętsi od Papieża. Wszyscy przytomni wiedzą, że takich przypadków było bardzo dużo.
    A o pierzynach, poduszkach i innych dobrach zabieranych z domów zakapowanych Żydów, osobiście opowiadała mi moja Matka.

    • Jacek Odpowiedz

      Panie Tadeuszu Władysławie Głowacki . Trudno czasem zrozumieć pański język /dał cynk, zakapował/, ponieważ nie miałem styczności ze środowiskiem, z którego Pan pochodzi. Ale poradziłem sobie. I niech Pan nie czyni sobie wyrzutów, że spał Pan w żydowskich pierzynach. One nie były już żydowskie. Zgodnie z narzuconym prawem III Rzeszy przeszły one na własność Rzeszy. Chyba, że zarzuca Pan rodzinie okradanie III Rzeszy…

  3. adam Odpowiedz

    Dwa duze tomy ksiazki„ Dalej jest noc” (2018): Dwóch na trzech Żydów szukających ratunku zginęło z rąk Polaków, lub przy ich współudziale.

    „Zdecydowana większość próbujących się ratować Żydów – na podstawie przebadanych i zweryfikowanych przypadków – zginęła z rąk polskich bądź też została zabita przy współudziale Polaków” – piszą prof. Engelking i prof. Grabowski. To najbardziej przygnębiający wniosek końcowy.

    • Anonim Odpowiedz

      Drogi Adamie to, że ktoś napisał dwa duże tomy to dowód na jakieś twierdzenia? Mógł napisać 52 tomy to nie czyni z tego prawdy! Papier przyjmie wszystko. To, że ktoś ma tytuł naukowy nie czyni z niego wyroczni czy głosiciela jedynej prawdy objawionej! Wniosek końcowy z konferencji jest taki, że można kłamać na koszt polskiego podatnika! Zdumiewa mnie fakt zebrania polakożerców i ich debaty w kraju który wywiózł do obozów zagłady większość swoich obywateli wyznania mojżeszowego!

    • Jacek Odpowiedz

      Tyle, że wiarygodność tych wyrobników przedsiębiorstwa holocaust jest porównywalna do wiarygodności doktora Goebbelsa. Nie twierdzę, że Polacy byli święci. Ale też nie jestem […], żeby nie dostrzegać co ci „naukowcy” /z chórem aktywnych także tu użytecznych idiotów/ robią i o co im chodzi.

      [Komentarz został edytowany przez Redakcję w celu usunięcia wulgaryzmów]

    • Czytacz Odpowiedz

      Drogi Adamie to, że ktoś jest profesorem nie oznacza, iż mówi czy pisze prawdę. Tych dwóch osobników to znani wrogowie Polski i Polaków. Nieobiektywni i bazujący na niechęci establishmentu żydowskiego do Polaków, robią na tym „kariery”. Cytat podany przez Ciebie nie może być prawdziwy, raz dokumenty na to nie wskazują, dwa obozy koncentracyjne musiałyby być polskie i obsługiwane przez Polaków, a jeszcze łapanki i rozstrzeliwania też musiały być wykonywane przez nie istniejącą w Generalnej Guberni armię polską! Cytując to przekroczyłeś cienką granicę pomiędzy prawdą a konfabulacją tak jak ww. panowie.

    • Aniela Odpowiedz

      Właśnie opublikowano artykuł na temat „rewelacji” zawartych w wymienionej przez ciebie książce. Rzetelność żadna i manipulowanie faktami!

  4. Slawomir Nuszkiewicz Odpowiedz

    Ciekawe, czy IPN doczeka się nagrań, to dopiero byłby materiał, jak to pseudonaukowcy się produkowali na tej pseudonaukowej konferencji!!!

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.