Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

W tym miejscu mogła się zmienić historia świata. To tu powinien był zginąć Adolf Hitler

Gdyby Adolf Hitler razem z towarzyszami broni zginął pod Ypres i spoczął na tym cmentarzu, losy świata mogłyby się potoczyć zupełnie inaczej (fot. DieLachendeMehrheit, lic. CCA-SA 4.0)

fot.DieLachendeMehrheit, lic. CCA-SA 4.0 Gdyby Adolf Hitler razem z towarzyszami broni zginął pod Ypres i spoczął na tym cmentarzu, losy świata mogłyby się potoczyć zupełnie inaczej (fot. DieLachendeMehrheit, lic. CCA-SA 4.0)

„Tu właśnie jest miejsce narodzin drugiej wojny światowej” – pisał John Keegan na temat małej, zapomnianej mieściny w Belgii. Dlaczego?

Langemarck jest niewielkim miasteczkiem w Belgii, położonym w odległości siedmiu kilometrów na północ od Ypres. Jak we wszystkich innych miasteczkach w tej okolicy, jest tam cmentarz wojskowy z grobami żołnierzy poległych w kolejnych angielsko-niemieckich walkach o przyczółek frontu pod Ypres wiatach 1914-1917.

Na pierwszy rzut oka niczym się nie wyróżnia spośród dziesiątków innych. Prawdę mówiąc, od dawna zarośnięta mogiła 25 tysięcy niezidentyfikowanych niemieckich żołnierzy nie wytrzymuje porównania z imponującym pomnikiem w pobliskim Menin Gate, na którym wypisano nazwiska niezidentyfikowanych 40 tysięcy poległych Brytyjczyków.

Mimo to, zdaniem jednego z czołowych historyków wojskowości, „tu właśnie jest miejsce narodzin drugiej wojny światowej”. Albowiem – chociaż wielu dzisiejszych turystów nie ma o tym pojęcia – właśnie w Langemarck znaleźli miejsce ostatniego spoczynku towarzysze pewnego młodego ochotnika z Austrii, którego zachowała Opatrzność, przeznaczając go do spełnienia jeszcze większych czynów.

Rzeź niewiniątek

Hitler – niedoszły student sztuk pięknych, który wykręcił się od poboru do armii austriackiej, stojąc 1 sierpnia 1914 roku w tłumie na ulicach Monachium, w uniesieniu wysłuchał deklaracji o wypowiedzeniu wojny, po czym natychmiast zgłosił się do służby w wojsku niemieckim.

Na polach bitewnych pierwszej wojny światowej poległy miliony ludzi. Czy zastanawialiście się kiedyś, co by było gdyby Hitler znalazł się wśród nich (fot. domena publiczna)

fot.domena publiczna Na polach bitewnych pierwszej wojny światowej poległy miliony ludzi. Czy zastanawialiście się kiedyś, co by było gdyby Hitler znalazł się wśród nich (fot. domena publiczna)

Przydzielono go do rezerwy, do 6. Bawarskiego Pułku Piechoty, który dotarł do linii zachodniego frontu w październiku – akurat na czas, żeby wziąć udział w pierwszej bitwie o Ypres. W ten sposób Hitler stał się świadkiem straszliwego Kindermord -„rzezi niewiniątek” – podczas której nieprzerwany ogień z broni zawodowej armii brytyjskiej porozdzierał na strzępy dziesiątki tysięcy na wpół przeszkolonych niemieckich rekrutów – głównie gorliwych studentów niemieckich uniwersytetów.

Była to pierwsza wielka rzeź Niemców, za którą niewątpliwie wzięto rewanż pod Passchendaele i nad Sommą. Hitler nigdy jej nie zapomniał.

Korzenie patologicznej kariery

„Wspaniałe przeżycia” Hitlera w transzejach, gdzie przez cztery lata pędził zachwycający żywot dzielnego Meldegängera, czyli „pułkowego gońca”, miały niewątpliwy wpływ na patologiczny przebieg jego dalszej kariery.

O ile inna byłaby Europa bez Hitlera... (fot. domena publiczna)

fot.domena publiczna O ile inna byłaby Europa bez Hitlera… (fot. domena publiczna)

Udręczony widokiem losu poległych i rannych towarzyszy, a także ogromnej ofiary Niemców, której jedynym efektem była klęska, postanowił pomścić ich śmierć; upokorzyć z kolei tych, którzy pokonali Niemcy; sprawić, aby Niemcy mogli się znowu poczuć lepsi, dumni, pełni nienawiści, bezlitośni. Ślubowanie zemsty znalazło żywy oddźwięk w milionach zranionych niemieckich serc.

Langemarck jest zatem symbolem istotnej psychologicznej więzi, jaka łączy pierwszą i drugą wojnę światową, rzezie pod Ypres i pod Verdun oraz londyński Blitz, Warszawę i Stalingrad.

Źródło:

Powyższy tekst ukazał się pierwotnie w ramach monumentalnej pracy profesora Normana Daviesa: Europa. Rozprawa historyka z historią (w przekładzie Elżbiety Tabakowskiej, Znak 2010).

Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce redakcyjnej, w celu wprowadzenia częstszego podziału akapitów.

Polecamy najlepsze książki Normana Daviesa:

Komentarze (2)

    • Nasz publicysta |Kamil Janicki Odpowiedz

      Rozumiałbym to raczej w sensie: poległych, o których wiadomo, że zginęli w tej bitwie, ale ich zwłoki nigdy nie zostały zidentyfikowane.

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.