Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Czy Ukraina próbuje na siłę wybielać swoją historię? Bestsellerowy i nagradzany „Stalingrad” został zakazany w tym kraju!

Bitwa pod Stalingradem (fot. domena publiczna).

fot.domena publiczna Bitwa pod Stalingradem (fot. domena publiczna).

Sir Antony Beevor domaga się od Ukrainy przeprosin. Jedna z jego najsłynniejszych książek została w tym kraju zakazana i uznana za oburzającą. Dlaczego? Bo przypomina, że Ukraińcy dokonali masakry 90 żydowskich dzieci.

Wydany w 1998 roku światowy bestseller, którego nie chcą widzieć u siebie Ukraińcy, poświęcony jest bitwie o Stalingrad, czyli jednemu z najważniejszych starć drugiej wojny światowej. Książka rozpoczyna się od niemieckiej inwazji na ZSRR, skupiając się przede wszystkim na bitwie o Stalingrad. Przy tym autor szczegółowo opisuje między innymi zbrodnie wojenne dokonane przez obie strony konfliktu.

Książka Beevora, która premierę miała w 1998 roku została przetłumaczona na 18 języków. W 1999 roku „Stalingrad” otrzymał Samuel Johnson Prize, Wolfson History Prize i Hawthornden Prize. W Polsce ukazała się nakładem wydawnictwa Znak i stała się jednym z największych bestsellerów historycznych ostatniego ćwierćwiecza. Na polskim rynku sprzedało się jej około 100 000 egzemplarzy.

Jak się okazuje, Ukraińcy uznali pracę Beevora wraz z ponad dwudziestoma innymi książkami za prezentującą anty-ukraiński przekaz. W związku z tym publikacje zostały zakazane. Jak uzasadniono to w przypadku Beevora?

Relacja o masakrze żydowskich dzieci anty-ukraińska?

Anty-ukraińską treścią miał być opis masakry w Białej Cerkwi, jaki historyk umieścił w swojej książce. Gdy zabijano miejscowych Żydów, oddzielano od nich dzieci i zamykano w osobnym budynku. Najstarsze z nich miały 7 lat. Po kilku dniach bez wody i żywności były w fatalnym stanie. Niemieccy dowódcy obawiali się, że zabicie ich przez ich ludzi osłabi morale żołnierzy. Dlatego „likwidację problemu” polecono ukraińskim milicjantom w służbie Trzeciej Rzeszy.

Antony Beevor (fot. Bengt Oberger, lic. CC BY-SA 4.0)

fot.Bengt Oberger, lic. CC BY-SA 4.0 Antony Beevor (fot. Bengt Oberger, lic. CC BY-SA 4.0)

Zakazano wwozu na Ukrainę 30 000 egzemplarzy rosyjskiego tłumaczenia książki „Stalingrad”. Kijów wytyka Beevorowi używanie niewiarygodnych, komunistycznych źródeł. Historyk broni się, przypominając, że korzystał także z pamiętnika Helmutha Groscurtha, oficera Wehrmachtu działającego w podziemiu antyhitlerowskim, który bezskutecznie próbował powstrzymać masakrę, a później był naocznym świadkiem wydarzeń.

Grupa aktywistów praw człowieka z Charkowa w oświadczeniu opublikowanym na swojej stronie internetowej stwierdza, że lista książek jest zaskakująca do tego stopnia, że początkowo wydawała się „fake newsem”. Sam Beevor powiedział „Radio Free Europe”, że w pierwszym odruchu wydawało mu się, iż jest to przykład prób dezinformacji w kontekście stosunków rosyjsko-ukraińskich i że to sfabrykowana przez stronę rosyjską informacja. Brytyjski historyk oczekuje od Ukraińców przeprosin.

Źródła informacji:

  1. Beevor demands apology over Stalingrad ban, thebookseller.com.
  2. Historian Beevor ‚Astonished’ At Ukraine Ban On Best-Selling ‚Stalingrad’, rferl.org.
  3. Ukraine imposes baffling ban on work by renowned English historian & others, khpg.org.

Sam zdecyduj, czy Ukraińcy mają raję zakazując tej książki:

Komentarze

brak komentarzy

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.