W ręce przemyskich muzealników trafił unikatowy zbiór dokumentów kontrwywiadu AK. Mamy reprodukcje
Do Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej trafił niezwykły zbiór dokumentów z okresu II wojny światowej, wśród których znajdują się listy konfidentów gestapo, wyrok Sądu Podziemnego oraz listy członków poszczególnych plutonów AK. Nam Muzeum udostępniło kilka reprodukcji.
Zalążkiem obecnego Muzeum była placówka założona już w 1909 roku przez Towarzystwo Przyjaciół Nauk w Przemyślu. Od tego czasu instytucja działa niemal nieprzerwanie.
Jak zdradził nam Grzegorz Szopa, Kierownik Działu Historii Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej, w ostatnim czasie lokalna prasa informowała o tym, że placówka powiększa swoje zbiory dotyczące okresu II wojny światowej. W związku z tym, gdy pragnąca zachować anonimowość osoba z Przemyśla w czasie porządków na strychu trafiła na dokumenty, przekazała je Muzeum.
Skarbnica informajcji
Znalezione w drewnianej skrzyni wypełnionej trocinami materiały pochodzą w zdecydowanej większości z pierwszej połowy 1943 roku. W ponad dziewięćdziesięciu procentach dotyczą one obszaru miasta Przemyśl i jego najbliższych okolic. Jest to bezcenny dla historyków materiał, który pozwala zrozumieć, jak działał wywiad i kontrwywiad konspiracyjny na tym terenie. Jak wylicza Grzegorz Szopa:
Są tam wykazy konfidentów i agentów Gestapo wraz z ich dokładnym rozpracowaniem, tzn. informacjami dotyczącymi imienia, nazwiska, wieku, adresu zamieszkania, miejsca pracy, charakterystyki postaci, tras którymi poszczególne osoby się przemieszczały do i z pracy.
Jest autentyczny wyrok sądu Polski Podziemnej na jednego z nich wraz z zachowaną prawną sentencją, która była podstawą do jego wydania, oraz informacja szczegółowego opisu miejsca i okoliczności jego wykonania. Są wykazy członków SA, NSDAP, volks- i reichdeutchów wraz z adresami domowymi, skład osobowy niemieckiego Zarządu Miasta Przemyśla również z adresami prywatnymi, wykaz wszystkich niemieckich instytucji wojskowych, policyjnych wraz z numerami telefonów.
Na tym jednak nie koniec. Akowcy dysponowali dokładnymi informacjami na temat składów osobowych posterunków policji polskiej, ukraińskiej oraz niemieckiej żandarmerii wraz z opiniami na temat stosunku poszczególnych komendantów do Polaków.
Dalszy ciąg tekstu znajduje się pod ilustracjami
Wśród dokumentów znaleźć można też dokładne opisy transportów na front wschodni i tych powracających na zachód, wraz z informacjami o liczbie żołnierzy, morale, uzbrojeniu etc., oraz raporty o ruchu lotniczym. Na podstawie zgromadzonych meldunków można też prześledzić wiele zagadnień gospodarczych oraz dotyczących okupacyjnej codzienności.
Co dalej z dokumentami?
Niezwykle ciekawe jest to, że mimo upływu tylu lat, wiele osób, których podpisy widnieją na pozyskanych przez Muzeum dokumentach, można zidentyfikować. Wśród nich, jak wylicza Grzegorz Szopa, są meldunki podpisane przez „Gada”, inż. Kazimierza Wohańskiego, który kierował Polską Organizacją Zbrojną, wchodzącą w skład Armii Krajowej. Natomiast rozkaz awansowy kilku żołnierzy jest sygnowany przez Komendanta Obwodu AK mjr. Jana Gołdasza ps. „Szczyt” na dwa miesiące przed jego aresztowaniem. Kierownik Działu Historii podkreśla, że takie znaleziska inspirują kolejne osoby do dzielenia się informacjami na temat swoich bliskich, którzy związani byli z Państwem Podziemnym.
W najbliższym czasie Muzeum planuje przede wszystkim odpowiednie prace konserwatorskie, a także nizewidencjonowanie i odpowiednie opracowanie znaleziska. W dalszej perspektywie dokumenty kontrwywiadu AK zostaną udostępnione zwiedzającym w ramach wystawy poświęconej II wojnie światowej w Przemyślu. Możliwość ich zbadania będzie także niezwykłą gratką dla historyków.
Źródła:
- Nowiny24.pl
- Rozmowa z Grzegorzem Szopą, Kierownikiem Działu Historii Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej
Dodaj komentarz