Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Podróże z historią. Odessa

Schody Potiomkinowskie

Na południowym krańcu imperium rosyjskiego powstało miasto-legenda. Odessę założyli obcokrajowcy, zarządzali nią francuscy arystokraci, bogacili się tu polscy ziemianie, żydowscy, greccy i włoscy kupcy. Przestrzeń wolności znajdowali Rosjanie i Ukraińcy. Wszystko pod wyrozumiałym okiem kolejnych carów.

Najpopularniejszą aleją w Odessie jest Deribasowska. Tu toczy się nocne i dzienne życie turystycznego miasta. Nazwa ulicy upamiętnia Jose Pascuala Domingo de Ribas y Boyonosa, neapolitańczyka hiszpańskiego pochodzenia, który jako najemnik walczył po rosyjskiej stronie przeciw Turkom. Deribas – tak uproszczono w Odessie jego nazwisko, zasłynął ze zdobycia twierdzy w Hadżibej bez jednego wystrzału. Po zakończeniu wojny przedstawił carycy śmiały plan przekształcenia zapyziałej osmańskiej wioski w miasto – perłę jej południowych włości.

„W Odessie człowiek może pożyć”

Jego dzieło umiejętnie kontynuował Armand Emmanuel Sophie Septimanie du Plessi książę de Richelieu, stryjeczny wnuk słynnego kardynała Richelieu, decyzją cara Aleksandra został zarządcą Odessy w 1801 roku, niedługo po śmierci de Ribasa.

Po rewolucji francuskiej znacząca liczba francuskich arystokratów, ale także filozofów, artystów, czy poszukiwaczy przygód znalazła schronienie w Rosji. Rozwijająca się dynamicznie Odessa potrzebowała wykształconych, przedsiębiorczych ludzi, a oni potrzebowali takiego właśnie miejsca do życia. Nie powinny nas więc zaskoczyć takie nazwy jak Lanżeron (bulwar, plaża) – pochodząca od nazwiska kolejnego mera miasta, czy Francuski Bulwar.

W okresie dynamicznego rozwoju za czasów Richelieu Odessa przyciągała nie tylko marynarzy, ale również greckich i albańskich żołnierzy, a także żydowskich, greckich, bułgarskich i włoskich kupców, Kozaków oraz zbiegłych chłopów pańszczyźnianych. „Jadę do Odessy, bo w Odessie człowiek może pożyć” – śpiewali ukraińscy chłopi.

Pomnik Richelieu

Centrum jest odzwierciedleniem osiemnastowiecznego idealnego miasta zbudowanego na siatce symetrycznych ulic, przecinanej szerokimi alejami z mnóstwem zielonych skwerów. Odessa miała jednak problemy z bardzo liczną migracją. Książę musiał poświęcić temu sporo pracy; budował gmachy publiczne, skutecznie zmierzył się z epidemiami nękającymi miasto.

Wiemy już, że nazwy ulic wiele mówią o tutejszej historii. O czym mówi ulica Polska, najdłuższa w mieście? Cóż, Polacy mocno zaznaczyli się w dziejach Odessy. Tu rodziły się wielkie fortuny kupieckie. Odeski port stał się kluczowy dla polskich magnatów eksportujących zboże za granicę już po I rozbiorze, kiedy Gdańsk przypadł Prusom. Społeczność polska w Odessie przed I wojną światową liczyła ok. 30 tys. ludzi. Po rewolucji większość wyjechała.

Na charakter miasta wpłynęła znacząco społeczność żydowska. Odescy Żydzi byli w większości zwolennikami haskali, czyli żydowskiego odrodzenia. Skłonni do asymilacji, posługiwali się językiem rosyjskim. Było ich wielu wśród najbardziej zamożnych obywateli. Mimo to społeczność żydowska, obejmująca ponad 1/3 ogółu mieszkańców, nie miała łatwo. Po okresie liberalnych rządów, w końcu XIX wieku coraz silniejszy stawał się rosyjski i prawosławny nacjonalizm. Stąd też zrodził się w mieście prężny ruch syjonistyczny, którego najbardziej znanym przedstawicielem był Włodzimierz (Zew) Żabotyński.

Oczywiście w mieście jest ulica Żydowska, ponadto jeszcze Grecka, Włoska i inne.

Czytaj też: Dziś mieszkania są tam najdroższe na świecie, kiedyś rządziły w nich brud i wszy. W jakich warunkach żyło się w XIX wieku na Manhattanie?

Bogactwo musi kłuć w oczy

Architektura Odessy to temat na długą opowieść. Duże zasługi w tej dziedzinie mieli polscy architekci. Przy Deribasowskiej znajduje się słynny odeski Pasaż. To ciąg handlowy i hotel, wyróżniające się niezwykłym przepychem i bogactwem ornamentów. Powstał pod koniec XIX wieku według projektu Lwa Włodka.

Także wielkomiejskie kamienice z XIX i XX wieku charakteryzuje niespotykana zbytkowność. Miała ona świadczyć o zamożności i sukcesie właścicieli domu – choć niekoniecznie o dobrym guście. Na szczęście budynki z tego okresu ładnie się starzeją, a odnawiane, nabierają blasku. Jak np. hotel przy Deribasowskiej, także projektu Włodka, także z mnóstwem dekoracji. Arystokratyczne rezydencje pochodzą głównie z początku XIX wieku. Są to m.in. pałace Potockich, księcia Gagarina, Potiomkina, Tołstoja, Naryszkina.

Na tym tle elegancką powściągliwością i umiarem wyróżnia się pałac Woroncowa. Klasycystyczny budynek został ukończony w 1830 roku. Po sąsiedzku znajduje się imponująca kolumnada z pięknym widokiem na port.

Wychowany w Anglii arystokrata, Michaił Woroncow, był pierwszą ważną personą związaną z Odessą, która nosiła rosyjskie nazwisko. W 1823 roku otrzymał nominację na generała-gubernatora Noworosji. Woroncow kontynuował z dużym rozmachem dzieło poprzedników. Należał do pokolenia rosyjskich światłych i postępowych wojskowych i mężów stanu. W Paryżu poznał Elżbietę Branicką, córkę targowiczanina Franciszka Ksawerego, którego rodzina zyskała w Rosji znaczne wpływy i majątek. W 1819 roku wzięli ślub.

Czytaj też: Podróże z historią. Berlin, lotnisko Tempelhof

Miasto nad i pod ziemią

O charakterze dawnej Odessy wiele mówi gmach Opery i Baletu. Wydano na jego budowę zawrotną kwotę, ale jest zaliczany do najpiękniejszych tego typu budynków na świecie.

Drugą charakterystyczną budowlą Odessy są schody Woroncowa (190 stopni), które do historii przeszły jako schody Potiomkinowskie. Rozsławił je Sergiusz Eisenstein filmem Pancernik Potiomkin, a zwłaszcza dramatyczną sceną (nieprawdziwą) ataku kozaków na cywili w 1905 roku. Zostały tak zaprojektowane, że, stojąc u podnóża, miało się wrażenie, iż prowadzą do samego nieba. Na pierwszym stopniu stoi książę Richelieu na cokole.

Wnętrze opery

Jedno miasto, a tysiąc historii – można powiedzieć o Odessie. Podążając ich szlakiem, możemy udać się do katakumb. Podziemne korytarze (o długości 4,5 tys. km!) wiją się pod całym miastem. Odessa powstała w stepie, a budulcem były kamienie wydobyte z wnętrza ziemi; stąd te korytarze. Budowniczowie i partyzanci pozostawili liczne napisy na ścianach.

Dzielnica Mołdawanka był centrum bardzo specyficznej, „honorowej” przestępczości, opisanej przez Izaaka Babla w „Opowieściach Odeskich”. Odessa to też miasto jazzu, kina i literatury.

Czytaj też:Podróże z historią – Biały Słoń w Czarnohorze

Praktycznie

Odessa to znakomite miejsce dla turysty z wielu powodów: ciekawych zabytków, świetnej gastronomii, morza, plaż, bogatej oferty kulturalnej.

Łatwo tu dotrzeć samolotem niemal z każdego portu lotniczego w Polsce. Noclegu najlepiej poszukać przez platformę internetową. Jest to duże miasto z niezbyt dobrze rozwiniętą komunikacją publiczną, dlatego warto starannie wybrać hotel – najlepiej w centrum lub latem w Arkadii.

Bibliografia

  1. Charles King, Odessa, wyd. Wołowiec 2016.
  2. Borys Tynka, Przewodnik po Odessie, wyd. Folio, 2019.

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.