Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Czy polska folklorystyka narodziła się w… więzieniu?

fot.Aneta Lazurek/CC BY-SA 3.0 pl Hugo Kołłątaj odegrał niezwykłą rolę w procesie przetrwania polskiej kultury

Po utracie niepodległości przez Rzeczpospolitą, Polacy stanęli przed trudnym zadaniem walki o zachowanie narodowej kultury. Pod koniec XVIII wieku pojęcie narodu powszechnie utożsamiane było przez polskich intelektualistów z państwową suwerennością. Zniknięcie państwa polskiego z mapy Europy, zmusiło polskich myślicieli do poszukiwania sposobów na zachowanie dziedzictwa narodowego wobec jego zagrożenia germanizacją i rusyfikacją. Jednym z nich miała być polska folklorystka, której pierwsze założenia powstały w… więzieniu w Ołomuńcu.


Pomimo iż wielu polskich „oświeceniowców” wskazywało na fatalną sytuację w jakiej znalazła się Rzeczpospolita w XVIII wieku, to mało kto spodziewał się, że tak wielkie państwo może całkowicie przestać istnieć. Trzeci rozbiór Polski przyniósł więc powszechny szok i niedowierzanie wśród elit intelektualnych. Zrozpaczony Tadeusz Czacki pisał w 1800 roku, że „już Polska wymazana iest z liczby Narodów”, a Franciszek Ksawery Dmochowski w pełnych smutku słowach stwierdzał, że „Naród polski zginął, a pozostaną po nim tylko ślady w postaci dziedzictwa materialnego”.

Pomimo rozbiorów polska tradycja i kultura nie zaniknęła

W rzeczywistości Polacy nie wierzyli jednak w definitywny koniec swojego państwa, ale od samego początku oczekiwali, że sojusz Rosji Prus i Austrii nie potrwa długo i w przyszłości uda się odbudować niepodległe państwo polskie. Polscy ideolodzy największe zagrożenie widzieli jednak w rusyfikacji i germanizacji. Za główny cel uznali tym samym zachowanie i kultywację narodowej tradycji wśród kolejnych pokoleń Polaków. Pomóc miało w tym kształtujące się w XIX wieku na terenie Rzeczpospolitej ludoznawstwo. Za pierwszy ludoznawczy program w historii Polski uznaje się list Hugona Kołłątaja z 1802 roku, napisany do Jana Maja zza krat ołomunieckiego więzienia.

Wielka ucieczka Kołłątaja z oblężonej stolicy

Hugo Kołłątaj był współautorem Konstytucji 3 Maja i jednym z czołowych polskich myślicieli epoki Oświecenia. Po wybuchu insurekcji kościuszkowskiej, duchowny wszedł w skład powołanej przez Tadeusza Kościuszkę Rady Najwyższej Narodowej, stając na czele Rady Skarbu. Kiedy 4 listopada 1974 roku wojska rosyjskie pod dowództwem generała Aleksandra Suworowa przepuściły brutalny szturm na Warszawę, Kołłątaj postanowił potajemnie opuścić stolicę. Jego plan zakładał ucieczkę przez Galicję i Węgry do Wenecji.

Uczonemu udało się opuścić pogrążoną w bitewnym chaosie Warszawę, jednakże Rosjanie wydali za Kołłątajem list gończy, który trafił także do władz prusackich i austriackich. 6 grudnia uciekinier znalazł się w okolicach Przemyśla, gdzie udał się do pobliskiej karczmy aby odpocząć i zregenerować siły przed dalszą podróżą. Niestety został rozpoznany i na rozkaz przemyskiego starosty Józefa Luegera wydany w ręce Austriaków.

Hugo Kołłątaj przyczynił się do przetrwania polskiej tradycji

Początkowo Kołłątaj został osadzony w przemyskim areszcie, skąd dwa tygodnie później pod eskortą austriackich żołnierzy przetransportowano go do Ołomuńca, a następnie bez wyroku sądowego osadzono w twierdzy w Josephstadt. W nocy z 2 na 3 lipca 1798 roku, po ponad trzech latach pobytu w twierdzy ponownie został skierowany do więzienia w Ołomuńcu, gdzie jego prawdziwe imię i nazwisko zostało zastąpione mianem „więźnia numer 4”.

Więzienie opuścił dopiero w grudniu 1802 roku za sprawą wstawiennictwa cara Aleksandra I, darzącego Polaków wielką estymą. Pobyt w Ołomuńcu był jednak zdecydowanie lepszy niż w twierdzy w Josephstadt, albowiem Kołłątaj mógł korzystać tam ze zbiorów biblioteki pojezuickiej oraz biblioteki uniwersytetu ołomunieckiego. Zapewne w nich natrafił na książki z dziedziny folklorystyki i ludoznawstwa. Musiały one wzbudzić w polskim uczonym wielkie zainteresowanie, albowiem na kilka miesięcy przed opuszczeniem więzienia, napisał list do swojego przyjaciela Jana Maja, który uznaje się za pierwszy polski program ludoznawczy w historii.

Historia narodu jako historia ludu

List Hugona Kołłątaja adresowany do krakowskiego księgarza i wydawcy Jana Maja był w rzeczywistości apelem do wszystkich historyków polskich. Uczony starał się w ten sposób nawoływać zza więziennych krat do zmiany postrzegania historii narodu i odejściu od koncepcji narodu szlacheckiego. Kołłątaj uważał bowiem, że to właśnie w tradycji ludowej zapisana jest prawdziwa historia kultury polskiej. W swoim sławnym liście starał się więc szczegółowo określić ramy ludoznawstwa jako nauki nowej na polskim gruncie.

Zwracał się do swoich rodaków z gorącą prośbą o prowadzenie szczegółowych badań wśród ludu i na terenach wiejskich. „Nowa historia” miała być w jego rozumieniu historią Polski dawnej, „niedotkniętej” jeszcze wpływami kultur innych narodów. Uczony uważał bowiem, że czystą kulturę polską można odnaleźć jeszcze tylko w środowisku wiejskim, tak pogardzanym przez szlachtę.

Dla Kołłątaja niezwykle ważna była kultura ludowa

Kołłątaj apelował do historyków o zdobywanie i katalogowanie materiałów statystycznych oraz geograficznych na temat małych miasteczek, wsi, rzek, jezior i gór zlokalizowanych na ziemiach polskich. Zbierane informacji powinno być jak najbardziej rzetelne i dokładne, a także obejmować wszystkie sfery życia społecznego ludu.

Wśród tych sfer autor listu wymieniał między innymi takie dziedziny jak: obrzędowość świecka i religijna, dialekty, elementy strojów, sposoby zamieszkiwania, używane narzędzia, techniki pracy na roli, opisy zabaw, piosenki, instrumenty muzyczne, bajki, zabobony, fizjonomia mieszkańców wsi, jedzenie i sposoby jego spożywania, rękodzieła, medycyna ludowa i nałogi. Autor dodawał też aby historycy nie zajmowali się na opisywaniem zwyczajów szlacheckich, ale skupili się na zwyczajach chłopów, będących żywymi nośników prawdziwej kultury polskiej.

Wielka popularność ludoznawstwa na ziemiach polskich

List Hugona Kołłątaja podłożył solidne podstawy pod kształtowanie się ludoznawstwa na ziemiach polskich. Już w 1804 roku podjęto pierwsze próby utworzenia Towarzystwa Badania Historii Polskiej, mającego na celu zdobywanie informacji o najdawniejszej historii narodu polskiego. W 1805 roku światło dzienne ujrzała pierwsza oficjalna instrukcja ludoznawcza wydana przez Uniwersytet w Wilnie, której autorzy nawoływali wszystkich rodaków do zbierania informacji na temat magii, zabobonów i medycyny ludowej.

Wypuszczona 7 lat później druga instrukcja wileńska poszerzała zakres zainteresowań do wymienianych już przez Kołłątaja takich elementów kultury ludowej jak: stroje, instrumenty, narzędzia, obyczaje i zabawy ludowe. Fascynacja ludem prowadziła również do kształtowania się na ziemiach polskich ruchów o charakterze słowianofilskim, gloryfikujących kulturę przedchrześcijańską.

Popiersie Hugona Kołłątaja na dziedzińcu Collegium Kołłątaja UJ w Krakowie

Lata 20. XIX wieku były okresem dynamicznego kształtowania się programów ludoznawczych na ziemiach polskich. Od 1831 roku zwróciło się ona przeważnie w kierunku zbieractwa i publikowania utworów ludowych na łamach polskich czasopism oraz prób ukształtowania folklorystyki jako samodzielnej dyscypliny nauki. Wielu polskich myślicieli właśnie w ludoznawstwie i kulturze ludowej widziało drogę do uratowania polskiej tożsamości narodowej. Polakom pod zaborami potrzebna była bowiem własna, wyidealizowana i zmitologizowana słowiańska tożsamość, propagująca inne wartości niż kultury zaborcze, przed których wpływami chciano się bronić.

Bibliografia:

  1. A. Pociąsk, Hugo Kołłątaj : kapłan, mąż stanu i polityk, „Resovia Sacra. Studia Teologiczno-Filozoficzne Diecezji Rzeszowskiej” 2011-2013, 18-20.
  2. A. Witkowska, Sławianie, my lubim sielanki…, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1972.
  3. H. Kołłątaj, X Hugona Kołłątaja korrespondencya listowna z Tadeuszem Czackim, wizytatorem nadzwyczajnym szkól w guberniach wołyńskiéj, podolskiéj i kijowskiéj, przedsięwzięta w celu urządzenia instytutów naukowych i pomnożenia oświécenia publicznego w trzech rzeczonych guberniach Tom I, oprac, F. Kojsiewicz, Druakrnia Uniwersytecka, Kraków 1844.
  4. L. Winogradowa, Pierwsze programy polskiego ludoznawstwa jako wyraz świadomości narodowej, w: Kultura polska XVIII i XIX w. i jej związki z kulturą Rosji, red. I. Bełza, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 1984.

Komentarze

brak komentarzy

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.