Jak żołnierz Wehrmachtu został patronem polskich pacyfistów
14 listopada minęła 75. rocznica śmierci Ottona Schimka, austriackiego żołnierza Wehrmachtu, którego sąd polowy 544 Dywizji Strzelców Krajowych skazał na śmierć „za dezercję i okazywanie tchórzostwa w obliczu wroga.” Decyzja o egzekucji napłynęła z samej kancelarii III Rzeszy i brzmiała krótko, ale treściwie: „rozstrzelać go i zakopać jak psa”.
Historia pokazuje, że nie powinniśmy ulegać stereotypowemu myśleniu na temat Niemców i Austriaków w czasie II wojny światowej. Sztandarowym przykładem jest oczywiście Oscar Schindler. Jednak nie tylko on nie zgadzał się z nazistowską propagandą. Bardzo ciekawą historią jest przypadek Ottona Schimka. Co czyni z niego osobę wyjątkową?
Żołnierz mimo woli
Otton Schimek urodził się 5 maja 1925 roku w Wiedniu, jako trzynaste dziecko w ubogiej, katolickiej rodzinie. Większość jego rodzeństwa zmarło w dzieciństwie. On sam chorował na zapalenie opon mózgowych, przez co miał kłopoty z nauką i uczęszczał do szkoły specjalnej.
Gdy hitlerowskie Niemcy przeprowadziły Anschluss Austrii, służba w Wehrmachcie stała się tam obowiązkowa. Dla siedemnastoletniego chłopaka, który w odróżnieniu do wielu rówieśników, nie wstąpił do Hitlerjugend i jako głęboko wierzący katolik, brzydził się przemocą, wcielenie do wojska w 1942 roku było osobistym dramatem.
Na froncie bałkańskim, gdzie został wysłany, udawał że strzela bądź specjalnie pudłował. Gdy odmówił rozkazu zastrzelenia kobiety z dzieckiem, został przez dowódcę brutalnie pobity i osadzony w kłodzkim areszcie. W 1944 roku został przydzielony do 8. Kompanii 1083 Pułku 544 Dywizji Grenadierów, stacjonujących w Galicji.
Tam również odmówił wykonania rozkazu, za co został uwięziony, a następnie osądzony za dezercję i zastrzelony 14 listopada 1944 roku.
Legenda bohatera czy historia tchórza?
Młody Schimek został pochowany w bezimiennej mogile na cmentarzu w miejscowości Machowa niedaleko Tarnowa. Jedynie dzięki siostrze Ottona, Elfriedy Kujal, pamięć o nim nie zaginęła w odmętach historii.
W 1970 roku odnalazła grób brata i dołożyła starań, żeby o jego bohaterstwie nie zapomniano. Wielokrotnie wypowiadała się o jego niecodziennej, humanitarnej postawie i wiążącym się z tym zagrożeniem. Jednakże, wielu świadków, w tym dowódcy jednostek, w których stacjonował Schimek, inaczej go zapamiętali.
Według jednej z wersji, Otton miał być skazany za odmowę zastrzelenia dwóch żołnierzy AK, których ukrywał. Przetrzymywany w więzieniu w Pilźnie, zdołał uciec i trafił do oddziału partyzantów AK w okolicach Dębicy. Dowódcy oddziału postanowili odstawić uciekiniera do Austrii, w drodze jednak został rozpoznany i przechwycony przez żołnierzy niemieckich. Oskarżony o dezercje i tchórzostwo, został stracony.
Inna wersja wydarzeń podaje jakoby podczas walk Otton został draśnięty pociskiem bądź odłamkiem. Lekko ranny, wystraszył się i zbiegł. Odnaleziony jakieś 3 kilometry za linia frontu został oskarżony o dezercję, mimo że nawet nie zdawał sobie z tego faktu sprawy. We wszystkich świadectwach natomiast pojawiają się informacje o niezwyczajnej postawie młodego żołnierza, który nawet o obliczu śmierci, nie skrzywdził innego człowieka.
Dziedzictwo Schimka
Głośno o Ottonie Schimku zrobiło się w początku lat 70-tych, gdy wspomniana siostra odnalazła jego grób. Kilkanaście lat później znów jego nazwisko znalazło się na afiszach, gdy założyciele opozycyjnego, pacyfistycznego ruchu Wolność i Pokój obrali sobie Schimka na patrona.
W tym czasie rozwinął się samodzielnie swoisty kult żołnierza. W dniu jego urodzin oraz śmierci dedykowano mu msze święte, a wokół jego grobu gromadziły się rzesze wiernych, nie tylko z okolic Machowej, ale również przyjezdnych z całej Polski oraz z zagranicy.
Takie zjawisko nie było oczywiście na rękę władzom PRL, a co dopiero fakt obrania za patrona przez nielegalną organizację. Po pierwsze, w oczach komunistycznej propagandy niewyobrażalnym było oddawanie hołdów żołnierzowi Wehrmachtu, który to przecież walczył przeciwko „braterskiej” Armii Czerwonej. Po drugie, ruch Wolność i Pokój samym faktem istnienia był policzkiem dla PZPR. Komuniści przecież jak nikt inny walczyli o pokój na świecie poprzez proletariacką rewolucję, przy minimalnej pomocy rakiet nuklearnych. Próby spotkań działaczy WiP przy grobie Schimka były wielokrotnie rozbijane przez urzędników SB oraz Milicję, a sami opozycjoniści w reżimowych mediach przedstawiani jako antysocjalistyczni kolaboranci i zdrajcy.
Pomimo prób wyrugowania ze społeczeństwa niebezpiecznego kultu, pamięć o Ottonie Schimku nie przeminęła. Fakty historyczne zatarły się na korzyść legendy o bohaterskiej, pełnej człowieczeństwa postawie w czasach, kiedy bestializm zdawał się triumfować. Według wielu świadków, którzy odwiedzają niewielki cmentarz w Machowej, na grobie Ottona Schimka wciąż pojawiają się świeże kwiaty i znicze…
Bibliografia:
- M. Replewicz, ,70. rocznica egzekucji Otto Schimka, w: www.dzieje.pl
- C. Łazarewicz, Zolnierz Wehrmachtu bohaterem, bo nie strzelal do Polakow? Naprawde byl dezerterem, grob tez nie jego, w: www.wprost.pl
- M. Litwinska, WiP kontra PRL. Ruch Wolnosc i Pokoj 1985-1989.
„dedykowano mu msze święte,”??????? Szanowni Państwo? Co to za język?
Ani jedna, ani druga historia nie jest prawdziwa. Zatrzymała go żandarmeria niemiecka w pobliżu dworca PKP w Tarnowie, z bochenkiem chleba pod pachą. Przewieziony został do Lipin k.Pilzna i tam stanął przed sądem wojskowym, skazany na śmierć. Został rozstrzelany w Lipinach i tam pochowany. W Machowej, na cmentarzu jest grobowiec z jego podobizną, ale ciało spoczywa w Lipinach. Takie informacje uzyskano kilkanaście lat temu bezpośrednio od jego dowódcy mieszkającego w Niemczech. Nie twórzmy na siłę nowych bohaterów i świętych.
W odróżnieniu od von Stauffenberga był bohaterem, takim jak o. Kolbe.
Von Stauffenberg służył wiernie Hitlerowi w czasie sukcesów, Zamachu dokonał gdy nie było nadziei na zwycięstwo Niemiec z nadzieją na łagodną kapitulację. Zamach się nie udał, bo nie był tak zdeterminowany jak islamscy zamachowcy.
Dowódca Schimka kłamał ze zrozumiałych powodów
Mam pytanko, bo chciałem uzupełnić wiedzę: Kiedy i przeciwko komu komuniści użyli rakiet nuklearnych? Bestializm, istnieje w ogóle takie słowo?