Medale dla sprawiedliwych względem Polaków. Prezydent Duda wręczył odznaczenia ludziom, którzy ratowali naszych rodaków przed totalitaryzmem
W środę 19 czerwca po raz pierwszy w historii wręczono medale Virtus et Fraternitas (Cnota i Bohaterstwo) przyznawane za pomoc Polakom, ofiarom zbrodni wojennych i totalitaryzmu w latach 1917–1990. „Traktujemy was jako siostry i braci naszego narodu” – mówił podczas ceremonii nadawania odznaczeń prezydent Andrzej Duda.
Medal Virtus et Fraternitas ustanowiono na mocy ustawy z 9 listopada 2017 roku. Jak podkreślał podczas środowej uroczystości wręczania odznaczeń w Teatrze Polskim w Warszawie prezydent Andrzej Duda, jest to „specjalne odznaczenia dedykowane za szlachetność, braterstwo, serce, a przede wszystkim za niezwykle ludzką postawę, niezwykły humanizm, okazany w czasach bardzo trudnych, ale także i później za pamięć niezachwianą”.
Wśród uhonorowanych tym wyjątkowym odznaczeniem, uznawanym za odpowiednik nadawanego przez Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Jad Waszem w Jerozolimie tytułu Sprawiedliwego wśród Narodów Świata, znalazło się 14 osób. Za co konkretnie otrzymali medale?
Tassybaj Abdikarimow, obywatel Kazachstanu, w wieku 16 lat pomagał Polakom zesłanym w głąb ZSRR, Anatolij i Zinaida Giergielowie uratowali sąsiadów przed atakiem UPA, Ołeksandra Wasiejko z d. Łukaszko wskazała polskim archeologom masowe groby naszych rodaków pomordowanych przez ukraińskich nacjonalistów w Woli Ostrowieckiej i Ostrówkach, natomiast Węgier gen. Lorand Utassy de Ujlak stał na czele XXI Departamentu Jeńców Wojennych i Internowanych w Ministerstwie Honwedów i – mimo nacisków gestapo – nie wydał polskich żołnierzy internowanych w węgierskich obozach.
Za Cnotę i Bohaterstwo wyróżniono także członków Grupy Berneńskiej (znanej też jako Grupa Ładosia), którzy w czasie II wojny światowej ratowali Żydów przez wystawianie im paszportów państw Ameryki Łacińskiej: Aleksandra Ładosia, Chaima Yisroela Eissa, dra Juliusza Kuehla, Konstantego Rokickiego, Stefana Jana Ryniewicza oraz Abrahama Silberscheina. W grupie odznaczonych nie zabrakło także Polaków, którzy nieśli pomoc współobywatelom żydowskiego pochodzenia: prof. Władysław Konopczyński ukrywał krewnych po upadku Powstania Warszawskiego, a Antoni i Władysława Nagórkowie w latach okupacji ocalili pięciu Żydów.
Podczas środowej gali poza prezydentem Andrzejem Dudą wypowiadał się również wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego, Piotr Glińki, który podkreślał, iż odznaczenia przyznano za męstwo, braterstwo i solidarność. Odczytano też list premiera Mateusza Morawieckiego:
Okres dwóch wojen światowych, ekspansji niemieckiego i sowieckiego totalitaryzmu, czystki etniczne, masowe deportacje i przesiedlenia przyniosły milionom polskich obywateli cierpienie i śmierć. Stali się oni wygnańcami na kilku kontynentach. (…) Okazywana im bezinteresowna pomoc, nierzadko związana w osobistym ryzykiem, wymagała męstwa i niezwykłej odwagi. Przezwyciężenie strachu o los najbliższych ze względu na potrzebującego jest aktem heroizmu i świadectwem tego co w człowieku najpiękniejsze. Naszym wspólnym zadaniem jest upamiętnianie takich postaw i odkrywanie historii bohaterów dotąd nieznanych ogółowi społeczeństwa.
Wręczenie medali to kolejny w ostatnich dniach wyraz zainteresowania państwowych organizacji historią Polski i Polaków w XX wieku. W poniedziałek 17 czerwca w Pałacu Prezydenckim wręczono noty identyfikacyjne rodzinom ofiar totalitaryzmu, których szczątki odnalazło Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Podczas uroczystości ujawniono nazwiska 24 osób, w tym również żołnierzy wyklętych.
Źródła informacji:
- Po raz pierwszy przyznano Virtus et Fraternitas, Interia Fakty (dostęp: 20.06.2019).
- „Traktujemy was jako siostry i braci naszego narodu”. Medale za ratowanie polskich obywateli, TVN24 (dostęp: 20.06.2019).
Dodaj komentarz