Historyczne spory między Polakami i Ukraińcami są winą Rosji? Prezydent Ukrainy ma jednoznaczne zdanie na ten temat
Podczas trwającego w ukraińskiej stolicy Kijowskiego Forum Bezpieczeństwa Petro Poroszenko oznajmił, że „Napięcia w stosunkach Ukrainy z Polską w kwestiach pamięci historycznej są wynikiem działań Rosji”. Obwinił też mocarstwo o psucie stosunków Ukraińców z partnerami strategicznymi.
Prezydent zapowiedział, że nie będzie sobie pozwalał na wykorzystywanie trudnych momentów z przeszłości w celu zaogniania animozji pomiędzy Ukrainą a jej sąsiadami – w tym z Polską. Jak tłumaczył:
Właśnie dlatego staramy się – i to się udaje – utrzymywać bardzo aktywny dialog z prezydentem Polski Andrzejem Dudą. Właśnie dlatego niedawno byłem w Lublinie, gdzie wspólnie z prezydentami Dudą i (prezydent Litwy Dalią) Grybauskaite przeprowadziliśmy niesamowite spotkanie w siedzibie Wielonarodowej Brygady Litewsko-Polsko-Ukraińskiej w Lublinie. I to są osiągnięcia, to jest charakterystyka naszych relacji z Polską.
Poroszenko podkreślił też, że oczywista jest „ręka Rosji” w atakach na Ukrainę i że stanowią one element prowadzonej przez „północnego sąsiada” wojny hybrydowej.
Wystąpienie szefa państwa koresponduje z prowadzoną przez niego kampanią wyborczą przed zaplanowaną na niedzielę, 21 kwietnia, drugą turą wyborów prezydenckich. Przeciwnikiem Poroszenki jest Wołodymyr Zełenski, komik występujący w programach kabaretowych emitowanych przez stację telewizyjną należącą do miliardera i zdeklarowanego wroga obecnego prezydenta, Ihora Kołomojskiego.
W pierwszej turze wyborów Zełenski uzyskał 30,2 procenta głosów, zajmując pierwsze miejsce. Na Poroszenkę głosowało niespełna 16 procent Ukraińców. Zgodnie z pierwszymi sondażami przed drugą turą głosowania aż 51% uprawnionych do oddania głosu obywateli Ukrainy zamierza poprzeć gwiazdę kabaretu. Za urzędującym szefem państwa opowiada się 21 procent osób.
Konflikty na tle historycznym między Polakami i Ukraińcami są wciąż żywe. Niedawno pisaliśmy o oświadczeniu Rady Obwodowej we Lwowie, która uznała, że dwa kamienne lwy będące częścią Pomnika Chwały na Cmentarzu Orląt Lwowskich stanowią „symbol polskiej okupacji” i należy je usunąć.
Źródło informacji:
- Jarosław Junko, Poroszenko o relacjach z Polską: Widoczna jest ręka Moskwy, Interia Fakty (dostęp: 13.04.2019).
Tekst jak tekst, ale podpis pod ilustrację z liczbą zamordowanych wzięty z szacunków pani Siemaszko. Nikt nie policzył ofiar. Ani naszych, ani ukraińskich. W tekście o pojednaniu podawanie niesprawdzonych danych raczej nie przystoi.