Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Niemiecki odpowiednik IPN kończy działalność? Akta Stasi zostaną przekazane do archiwum

Akta Stasi z 1955 roku dotyczące Wilhelma Fricke (fot. domena publiczna)

fot.domena publiczna Akta Stasi z 1955 roku dotyczące Wilhelma Fricke (fot. domena publiczna)

W 1990 roku powołano w Niemczech tak zwany Instytut Gaucka, którego głównym zadaniem jest udostępnianie poszkodowanym akt bezpieki NRD oraz prace badawcze i działalność edukacyjna. Właśnie ogłoszono, że urząd zakończy pracę. Czy Niemcy rozliczyli się z przeszłością?

15 stycznia 1990 roku niemieccy opozycjoniści wtargnęli do gmachu ministerstwa bezpieczeństwa i zatrzymali trwające od kilku dni niszczenie zgromadzonych w nim akt. Zabezpieczono łącznie teczki 6 milionów osób, które składają się na 185 kilometrów bieżących dokumentów, a ponadto 200 tysięcy taśm oraz ponad milion kaset wideo. Zatrudniająca ponad trzy tysiące pracowników instytucja zajmowała się przez lata porządkowaniem i udostępnianiem tego zasobu.

Obecnie Niemcy planują przeprowadzenie restrukturyzacji Instytutu Gaucka na dużą skalę. Przede wszystkim chcą zlikwidować funkcję pełnomocnika rządu federalnego ds. akt Stasi, zamierzają też zmniejszyć liczbę placówek wchodzących w skład Instytutu z 12 do 5. Jak podaje rmf.fm, dawna siedziba Stasi ma zostać przekształcona w specjalistyczny ośrodek, zajmujący się digitalizacją i restaurowaniem akt komunistycznej bezpieki. Cały Instytut Gaucka zostanie podporządkowany archiwom.

W Niemczech podnoszą się głosy krytykujące plany tak drastycznego ograniczenia działalności instytucji. Gdy zaczęła ona funkcjonować, była wprost oblegana. W przeciągu kilku pierwszych dni działalności zabrakło blankietów służących do zamawiania akt (dodatkowo zaczęły je drukować niemieckie gazety). Ludzie masowo chcieli zaglądać do swoich teczek. Od 1992 roku do urzędu wpłynęło aż 3,2 miliona wniosków o wgląd w dokumenty. Liczba podań stopniowo jednak maleje (w 2018 roku było ich już o 3000 mniej, niż w 2017).

Jak powiedział dziennikarzom Roland Jahn, który pełnomocnik ds. akt Stasi, ostateczna decyzja należy do Bundestagu. Liczy jednak, że zostanie ona podjęta w tej kadencji, bo prace nad zabezpieczeniem dokumentów wymagają dużych nakładów finansowych.

Źródła informacji:

  1. „Urząd Gaucka”- stanowisko pełnomocnika do akt Stasi ulegnie likwidacji, dw.com/pl [dostęp 14.03.2019].
  2. Urząd Gaucka kończy działalność. Akta Stasi trafią do archiwum, rmf.fm [dostęp 14.03.2019].

Komentarze (1)

  1. 62.mark kraus Odpowiedz

    Szkoda że polscy obywatele nie mają swobodnego dostępu do akt SB. Tylko poszkodowani przez system i to musi stwierdzić sąd mogą sobie poczytać swoje akta. I stad biorą się afery teczkowe. Chciałbym poczytać swoją bo wiem że jest. Ale niestety jestem na przegranej pozycji.

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.