Czy „szlachcic na zagrodzie” rzeczywiście był „równy wojewodzie”?
Czy równość całej polskiej szlachty to historyczny fakt czy tylko pusty frazes? Jeśli „szlachcic na zagrodzie” był „równy wojewodzie” to dlaczego mieliśmy w Polsce tylko książąt? Dlaczego to magnateria trzęsła naszą polityką?
„Szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie”. To przysłowie rozpowszechnione w Polsce co najmniej od pierwszej połowy XVII wieku, będące wyrazem ustrojowej zasady równości wszystkich członków stanu szlacheckiego.
Szlachta uformowała się w Polsce w XIV wieku przez rozciągnięcie przekonania o szlachetnym, „lepszym” pochodzeniu – zarezerwowanego wcześniej tylko dla najwybitniejszych rodów – na różne grupy średnio zamożnego i uboższego rycerstwa. Nowo powstały stan objął bardzo szerokie – zwłaszcza w porównaniu z krajami zachodnioeuropejskimi – kręgi społeczeństwa: około 8% ludności Korony, a w niektórych regionach, np. na Mazowszu, nawet ponad 20% populacji.
Równość niemożliwa do utrzymania
Utrzymanie faktycznej równości w obrębie tak wielkiej grupy społecznej było niemożliwe. Pomimo to egalitarna mentalność mas szlacheckich nie traciła na sile aż do ostatnich chwil państwowości przedrozbiorowej.
Już od pierwszej połowy XV wieku szlachta czynnie występowała przeciw przewadze politycznej możnowładztwa, bojąc się prawnego uprzywilejowania wąskiej elity kosztem reszty stanu. Na płaszczyźnie ustrojowej tendencje te znajdowały swój wyraz w umacnianiu pozycji sejmików szlacheckich i izby poselskiej sejmu kosztem możnowładczej rady królewskiej, a następnie senatu.
Po śmierci ostatniego Jagiellona w 1572 roku przyjęto zasadę wolnej elekcji królów przez ogół szlachty, co umocniło przywiązanie do zasady równości, otwierając – przynajmniej w teorii – każdemu szlachcicowi drogę do królewskiego tronu.
Pierwsi spośród równych
Wyrazem tendencji egalitarnych był sprzeciw mas szlacheckich wobec używania tytułów arystokratycznych. Książętami mogli tytułować się wyłącznie potomkowie dawnych rodów książęcych litewskich i ruskich oraz członkowie rodzin, które otrzymały takie tytuły od obcych monarchów – najczęściej od cesarzy niemieckich.
Pierwsze tytuły książęce polski sejm nadał dopiero w 1764 roku – otrzymali je z racji pokrewieństwa z królem Poniatowscy. Rolę zastępczą wobec braku tytułów arystokratycznych pełniły urzędy ziemskie. Tylko dwa spośród nich – urząd kasztelana i wojewody – miały znaczenie polityczne, wiązały się bowiem z zasiadaniem w senacie, kilka innych przynosiło dochody i wpływ na werdykty sądów, reszta zaś – cześnicy, miecznicy, chorążowie i in. – miała już co najmniej od końca średniowiecza znaczenie wyłącznie prestiżowe.
Równość szlachty źródłem upadku?
Część historyków przychyla się do stwierdzenia, że niewykształcenie się w Polsce odrębnego stanu arystokratycznego było jednym ze źródeł degeneracji polskiego systemu politycznego.
Magnateria, nie mając prawnych narzędzi ugruntowania swej faktycznie dominującej pozycji w państwie, musiała wywierać wpływ na sprawy państwa w ramach egalitarnej fikcji. Czyniła to, uciekając się do kaptowania sobie klienteli wśród szlachetnie urodzonych i do manipulacji instytucjami demokracji szlacheckiej, to zaś powodowało z kolei demoralizację szlachty i rosnącą niewydolność skonstruowanego na wysoce idealistycznych założeniach aparatu państwowego.
Podjęte przez Sejm Czteroletni reformy w duchu antyegalitarnym, polegające na odebraniu prawa głosu na sejmikach nieposesjonatom, czyli szlachcie nie posiadającej ziemi i żyjącej najczęściej na garnuszku u magnatów, były w tej sytuacji spóźnione o wiele dziesięcioleci.
Źródło:
Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Leksykonu polskich powiedzeń historycznych. Pozycja autorstwa Macieja Wilamowskiego, Konrada Wnęka i Lidii A. Zyblikiewicz została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 1998 roku.
Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst poddano podstawowej obróbce redakcyjnej.
Dodaj komentarz