Na Olandii znaleziono ślady masakry sprzed 1500 lat. Naukowcy sprawdzają, kto pozostawił niepogrzebane trupy
Archeolodzy badający jeden z okrągłych fortów (Sandby borg na szwedzkiej wyspie Olandii) znaleźli dwie skrzynie biżuterii i ślady masakry z końca V wieku. Co powstrzymało miejscowych przed pogrzebaniem jej ofiar 1500 lat temu?
W artykule opublikowanym właśnie w czasopiśmie „Antiquity” naukowcy wyjaśniają, że znalezisko pochodzi z okresu wędrówek ludów, który charakteryzował się brakiem stabilności politycznej i społecznej. Wykopaliska w forcie Sandby borg odsłoniły przykład tego jak owa „niestabilność” wyglądała w praktyce. Badacze znaleźli na Olandii rekordową liczbę pozostałości z czasów epoki żelaza, wśród których znajduje się ponad 1000 widocznych fundamentów domów z kamienia, ślady ogrodzeń, pozostałości cmentarzysk i co najmniej 15 okrągłych fortów takich jak w Sandby borg. Najciekawszym odkryciem są jednak ślady masakry odkryte właśnie w Sandby borg.
Jak tłumaczą naukowcy, znalezione tam artefakty, ślady osteologiczne oraz kontekst archeologiczny świadczą, że fort został zaatakowany oraz opuszczony bezpośrednio po ataku. Umocnienia te składają się z muru otaczającego przestrzeń około 5000 metrów kwadratowych z trzema bramami. Wewnątrz pierścienia zdjęcia lotnicze i badania geofizyczne ujawniły pozostałości interpretowane jako ślady domów ustawionych promieniowo.
Archeolodzy badający obiekt znaleźli w nim pięć skarbów wykwintnej biżuterii, zawierającej brosze, wisiory, pierścienie i szklane paciorki z okresu wędrówek ludów. Ważniejsze są jednak szczątki co najmniej 26 osób, z których wiele zostało zaskoczonych, przez co nie zdołały stawić czoła atakującym. Na znalezionych kościach ludzkich widoczne są wyraźnie ślady uderzeń, w wielu wypadkach od tyłu lub z boku. Naukowcy wyciągają z tego wniosek, że napastnicy zaatakowali jednocześnie kilka domów i obrońcy nie zostali ostrzeżeni.
W większości przypadków, gdy badane są miejsca zbiorowej śmierci większej grupy osób (np. pola bitew), szczątki grzebane są w masowych grobach. W przypadku Sandby borg ciała ludzkie zostały pozostawione, tam gdzie osoby zostały zabite, czyli np. rozczłonkowane w domach, które później podpalono, czy na ulicach. W jednym budynku znaleziono szkielety dziewięciu osób. Co ciekawe, szczątki, które nie uległy spopieleniu w pożarze nie zostały później pogrzebane. Pozostawiono je by rozkładały się swobodnie, aż pokryte torfem dachy domów w końcu się zapadły.
Zdaniem archeologów, fort Sandby borg po masakrze nie został nigdy więcej wykorzystany. Co więcej, fakt, że w jego wnętrzu pozostawiono niepogrzebanych zmarłych wskazuje, że ci, którzy ocaleli nie chcieli, lub nie mogli do niego wrócić. Mogli uciec, lub zostać uprowadzeni. W forcie niemal nie znaleziono broni, która zdaniem ekspertów mogła zostać zdeponowana zgodnie z popularnym wówczas zwyczajem w ofiarnym torfowisku. Jak przypuszczają archeolodzy, jednym z możliwych scenariuszy jest to, że atak na Sandby bog mógł być przejawem walk o władzę na wyspie, a napastnicy mogli stać się nową elitą Olandii. Interesujące jest to, że wśród lokalnej ludności fort nadal uważany jest za „niebezpieczne miejsce”, którego należy unikać.
Źródła informacji:
- Alfsdotter C., Papmehl-Dufay L., Victor H., A moment frozen in time: evidence of a late fifth-century massacre at Sandby borg, „Antiquity” t. 92, zeszyt 362.
- Massacre Victims Left to Rot on Island 1,500 Years Ago, livescience.com.
Dodaj komentarz