Rozwścieczony Zygmunt III Waza chwycił za miecz. Kanclerz zagroził wtedy, że zrobi z nim to, co Brutus z Cezarem
Historię najbardziej chyba burzliwej kłótni w historii polskich obrad sejmowych powtarzano przez całe stulecia. Zygmunt III Waza i Jan Zamoyski dosłownie skoczyli sobie do gardeł. Ale czy ta scysja w ogóle miała miejsce?
„Króluj, ale nie panuj” (łac. Regna sed non impera). To słowa przypisywane Janowi Zamoyskiemu, który rzekomo miał je wypowiedzieć podczas obrad sejmu 1 lutego 1605 roku do króla Zygmunta III Wazy.
Kanclerz i przywódca opozycji wygłosił wówczas mowę, w której poddał gruntownej krytyce dotychczasową politykę królewską. Zmarł wkrótce po zakończeniu obrad sejmu, a będąca jego politycznym testamentem oracja zachowała się w kilku różniących się od siebie, apokryficznych odmianach, z których pod względem ostrości wymierzonych przeciw królowi sformułowań wyróżnia się redakcja powstała około roku 1606 w środowisku uczestników rokoszu Zebrzydowskiego.
Z wersji tej korzystał w latach 80. XVIII wieku Stanisław Staszic, pisząc Pochwałę Jana Zamoyskiego – dzieło historyczne, które wprowadziło omawiany cytat do świadomości historycznej Polaków.
Wedle przedstawionej w nim rekonstrukcji wypadków, Zygmunt III, „syn despoty do pochlebstw nawykły”, wysłuchawszy mowy kanclerza, wpadł w furię i chwycił za miecz. Zamoyski miał go skarcić wówczas słowami: „Królu, nie rwij się do oręża, aby ciebie Cezarem, a nas Brutusami nie nazwała potomność. Jesteśmy stanowicielami królów, a pogromcami tyranów. Króluj, ale nie panuj”.
Fakty i mity
W rzeczywistości słowa te nigdy nie padły. Całą historię zmyślili rokoszanie, aby podbudować swój antykrólewski program autorytetem nieżyjącego Zamoyskiego.
Świadkowie sejmu 1605 roku podkreślają zgodnie w swych relacjach, że kanclerz, przy zdecydowanie krytycznym stosunku do króla, był zwolennikiem stosowania wobec monarchy biernego oporu i nigdy nie posunął się, nawet w słowach, do zamachu na królewski majestat.
Mikołaj Zebrzydowski, który po śmierci Zamoyskiego przejął przywództwo opozycji, skrupułów takich już nie miał i doprowadził w 1607 roku do wybuchu otwartej wojny domowej. Rokosz Zebrzydowskiego, nie rozstrzygnięty pod względem politycznym zwycięstwem żadnej ze stron, położył kres podejmowanym przez Zygmunta III próbom reform ustrojowych, a zarazem, paradoksalnie, zamknął okres dominacji w polskim życiu publicznym środowisk średnioszlacheckich, z których wywodził się Zamoyski i inni mężowie stanu drugiej połowy XVI w.
Źródło:
Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Leksykonu polskich powiedzeń historycznych. Pozycja autorstwa Macieja Wilamowskiego, Konrada Wnęka i Lidii A. Zyblikiewicz została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 1998 roku.
Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst poddano podstawowej obróbce redakcyjnej.
Dodaj komentarz