Czy pomnik drugowojennej partyzanckiej Republiki Pińczowskiej padnie ofiarą ustawy dekomunizacyjnej? Jest już decyzja o rozbiórce
W czasie II wojny światowej oddziały partyzanckie na krótko wyzwoliły spod niemieckiej okupacji ziemie powiatu pińczowskiego. Od 12 lipca do 12 sierpnia 1944 roku działała tam Republika Pińczowska, kawałek wolnej Polski w wojennej zawierusze. Czy teraz pomnik tego czynu zostanie zburzony jako relikt komuny?
Republika Pińczowska była prawdziwym ewenementem. Polscy partyzanci wyparli Niemców z około 1000 kilometrów kwadratowych. Przejęli urzędy, posterunki, kolej, na budynkach wywiesili biało czerwone flagi. Konspiracyjna Powiatowa Rada Narodowa zajęła się organizowaniem administracji, a lokalna ludność przez moment mogła odetchnąć wolną od wroga Polską.
Fenomen Republiki Pińczowskiej polegał jednak na czymś innym. Aby wyzwolić te ziemie połączyli siły wszyscy lokali partyzanci, nie zwracając uwagi na to, jakie kto miał przekonania. Przeciwko Niemcom sprzymierzyły się Armia Krajowa, Armia Ludowa i Bataliony Chłopskie.
Zjednoczeni partyzanci zdołali pokonać silniejszego przeciwnika i utrzymać przez kilka tygodni Republikę Pińczowską, bo najważniejsze dla nich było wyzwolenie Polski. O jej przyszłym kształcie dyskutować można było później.
Tę chwalebną kartę polskiej historii upamiętniono w 1969 roku, stawiając duży pomnik u podnóża Góry Byczowskiej. Na monumencie wymieniono dowódców partyzanckich, których zasługą było powstanie Republiki. Wśród nich znaleźli się zarówno żołnierze AK, jak i BCh i AL. Znajduje się tam także napis: „Partyzantom bohaterom tej ziemi. Partyzancka Republika Pińczowska 24 VII – 15 VIII 1944”.
Urzędnicy działający z upoważnienia wojewody świętokrzyskiego uznali, że monument kwalifikuje się do likwidacji w ramach ustawy dekomunizacyjnej. Dyrektor wydziału prawnego, nadzoru i kontroli Urzędu Wojewódzkiego podpisała się już pod decyzją o nakazie rozbiórki. Ma ona zostać zrealizowana do 31 marca 2018 roku.
Decyzja urzędników wywołała prawdziwe oburzenie. Dla „echadnia.eu” dobitnie skomentowała ją Teresa Znojek, żołnierz AK, łączniczka i sanitariuszka batalionu „Dzięcioł”, uczestniczka walk o Republikę Pińczowską:
Zaskoczyła mnie bardzo ta decyzja… To jest symbol walki i wolności, a nie komunizmu. Nie wiem, dlaczego ktoś doszedł do takiego wniosku. Pomnik w Byczowie upamiętnia pojednanie i braterstwo wszystkich oddziałów partyzanckich. Armia Ludowa, Armia Krajowa, Szare Szeregi i Bataliony Chłopskie połączyły się – nie było wtedy ideologii, był za to jeden cel – walka przeciwko okupantowi.
Rokrocznie obok pomnika odbywały się uroczystości upamiętniające Republikę Pińczowską. Brali w nich udział przedstawiciele różnych środowisk, mieszkańcy powiatu oraz przedstawiciele władz i poczty sztandarowe. Na obchodach zjawiali się także przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, czyli partii, która przegłosowała ustawę dekomunizacyjną. Co ciekawe, jak pisze „echodnia.eu”, innych upamiętnień partyzantów walczących o wyzwolenie tych ziem nie zakwestionowano.
Źródło informacji:
Koło Pińczowa chcą burzyć pomnik bohaterów! Wielkie oburzenie. To koniec uroczystości pod pomnikiem Republiki Pińczowskiej?, echodnia.eu.
„Burząc pomniki, oszczędzajcie cokoły. Zawsze mogą się przydać.” S.J. Lec.
„Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.” A. Einstein.