W Sudanie właśnie otwarto Polski Ośrodek Archeologiczny. Dopytujemy u źródła czy wykopaliska w tym regionie są bezpieczne
Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW jest jedną z najprężniej działających archeologicznych jednostek badawczych w Polsce. W Sudanie właśnie otworzyło swoją drugą po kairskiej stację badawczą. Zastępczyni dyrektora CAŚ UW Iwona Zych tłumaczy nam jakie będą jej zadania oraz jak wyglądają kwestie bezpieczeństwa.
Wczoraj otwarto w Chartumie Polski Ośrodek Archeologiczny CAŚ UW. Jest to drugi tego typu instytut w Sudanie oraz druga taka polska placówka badawcza w Afryce. Polscy archeolodzy prowadzą wykopaliska w tym kraju od lat 50. zeszłego wieku, kiedy to ekspedycja pod kierunkiem prof. Kazimierza Michałowskiego odkryła i uratowała bezcenne freski z Faras.
Badacze znad Wisły są w czołówce ekspertów zajmujących się starożytną Nubią. Co roku w Sudanie pracuje po kilka polskich ekip archeologicznych (w tej chwili 11, liczących w sumie około 100 osób).
Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW zdecydowało, że w związku z prowadzeniem intensywnych badań w tym regionie potrzebne jest wsparcie logistyczne. We współpracy z Fundacją Ochrony Dziedzictwa, prowadzoną przez dr. hab. Henryka Panera, naukowca z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, powołało zatem całoroczną placówkę na miejscu, w Chartumie. Przestrzeń biurową dla naukowców wygospodarowali Sudańczycy z National Corporation for Antiquities and Museums, a w nieodległej dzielnicy mieszkalnej znajduje się dom z bazą noclegową.
We wczorajszym uroczystym otwarciu ośrodka wzięli udział przedstawiciele Polski i Sudanu, w tym Mohamed Abou Zaid Mustafa, Minister Turystyki, Starożytności i Przyrody Sudanu, dr Abdelrahman Ali Mohamed, dyrektor National Corporation for Antiquities and Museums (NCAM), prof. Jusuf Fadol Hassan, przewodniczący National Board of Antiquities and Museums, dr Ghalia Gar El-Nabi, dyrektor Muzeum Narodowego w Sudanie, a ze strony polskiej Michał Murkociński, ambasador RP w Kairze, Chartumie i Erytrei, dr hab. Prof. UW Marcin Pałys, Rektor UW, dr hab. Sebastian Skuza, wiceminister Nauki i Szkolnictwa Wyższego, dr hab. prof. UW Tomasz Waliszewski, dyrektor CAŚ UW i dyrektor Stacji Badawczej CAŚ UW w Kairze, dr Artur Obłuski. Szefem ośrodka ma być prof. Mahmoud El-Tayeb, nubiolog, Sudańczyk z urodzenia, który całą swoją karierę naukową związał z UW.
Po co nam ten ośrodek?
Aby lepiej zrozumieć zasady funkcjonowania Polskiego Ośrodka Archeologicznego w Chartumie oraz rolę polskich archeologów w tym kraju, zasięgnęliśmy języka u źródła. Na kilka pytań odpowiedziała nam pani Iwona Zych, zastępczyni dyrektora CAŚ UW oraz redaktorka naczelna rocznika Polish Archaeology in the Mediterranean. Przede wszystkim chcieliśmy dowiedzieć się, jakie zadania stoją przed nowo otwartą placówką. Jak powiedziała nam Iwona Zych:
Ośrodek ma jako swoje pierwsze zadanie prowadzenie badań naukowych na terenie Sudanu, archeologicznych ale nie tylko, bo jako zinstytucjonalizowana forma kontaktu z sudańskimi władzami będzie mógł wspierać również inne badania polskich naukowców, np. etnograficzne czy historyczne. W dużej mierze będzie wspierał badaczy i misje z macierzystego Uniwersytetu Warszawskiego, jednak działając również na rzecz innych polskich instytucji naukowych realizujących badania w Sudanie.
Ułatwione zostaną w ten sposób formalności, których jest jak zwykle niemało, będzie też udostępniana w sposób systematyczny baza noclegowa i biurowa. Co prawda wykopaliska odbywają się raczej zbyt daleko od Chartumu, by archeolodzy mogli nocować tam podczas prac terenowych, ale będą mogli z niej korzystać w drodze na i ze stanowiska, a także podczas prowadzenia indywidualnych projektów badawczych w oparciu o zbiory zabytków przechowywanych w muzeum w Chartumie.
Ważna będzie rola popularyzowania polskiej działalności archeologicznej w Sudanie – wykłady, wystawy, naukowe zwiedzanie stanowisk. Istotne, szczególnie z punktu widzenia dyrektora Ośrodka, prof. Mahmuda El-Tayeba, Sudańczyka z urodzenia, są też możliwości, jakie nowy ośrodek stworzy dla „budowania kompetencji” pracowników służby starożytności, czyli dzielenia się przez polskich specjalistów z dziedziny nauk o starożytności swoją wiedzą i doświadczeniem na niwie wykopalisk z sudańskimi kolegami po fachu i studentami.
Polscy archeolodzy są obecni w Sudanie stale od kilkudziesięciu lat. Nieprzerwanie prowadzą wykopaliska na różnych stanowiskach. Zapytana o najciekawsze projekty prowadzone obecnie przez polskich badaczy, zastępczyni dyrektora CAŚ UW wylicza:
Perłą w koronie naszych sudańskich projektów w tej chwili jest Dongola, stolica chrześcijańskiego średniowiecznego królestwa Nubii, badana przez Polaków od połowy zeszłego wieku. To duży ośrodek ekonomiczny i kulturalny starożytności nubijskiej, tak więc nadal jest tam wiele do odkrycia – jest tam cała królewska cytadela z pałacem i kościołami, otoczona potężnymi murami, no i warstwy odnoszące się do czasów, w których Islam powoli wyparł chrześcijaństwo – zmiany i kształtowanie tej nowej społeczności to temat nowego grantu europejskiego ERC przyznanego pracownikowi CAŚ UW, dr. Arturowi Obłuskiemu, który kieruje Stacją Badawczą CAŚ UW w Kairze.
W ostatnich latach głośno było o kościele Archanioła Rafała w Banganarti – tam projekt dobiega końca, trwają teraz prace studyjne nad bogatym wystrojem malarskim z tego kościoła oraz nad całym założeniem tego średniowiecznego ośrodka religijnego. Prowadzony jest też projekt naukowy w świetnie zachowanym klasztorze średniowiecznym w Ghazali; połączony jest on z przygotowaniem stanowiska do udostępnienia turystom, co niewątpliwie wprowadzi i klasztor, i Polaków pracujących w nim, na mapę atrakcji turystycznych dla – mimo wszystko – rozwijającej się turystyki kulturalnej.
Cofając się w czasie, mamy też program badań nad początkami średniowiecznych królestw nubijskich (Early Makuria Research Project) – skupiony na badaniach dużych cmentarzysk kurhanowych (nazywanych tumulusami. W zeszłym roku badania w ramach tego programu doprowadziły do odkrycia zestawu kosztowności z dużą dozą pewności reprezentującą królewskie klejnoty.
Wreszcie – a to i tak nie wszystko – koledzy z Poznania rozwijają na szeroką skalę badania nad prehistorią tych obszarów, niezwykle ważną dla rozwoju cywilizacyjnego ludzkości, nie tylko w Afryce, w V tysiącleciu p.n.e. i później. Do tego dołączają też badacze z Gdańska, którzy teraz koncentrują się na badaniach Pustyni Bayuda w wielkim zakolu Nilu. Ich badania już wykazują znaczenie dużego szlaku handlowego, który przebiegał właśnie przez tę pustynię.
Sudan to kraj o przebogatej historii, który jednak od dawna pogrążony jest w głębokim kryzysie. Najczęstsze doniesienia, jakie słyszymy na jego temat, dotyczą kwestii głodu i konfliktów zbrojnych. Mimo to Uniwersytet Warszawski zdecydował się na otworzenie w stolicy tego państwa swojej stałej placówki. Czy prowadzenie wykopalisk w tym regionie jest bezpieczne?
Decyzja jest wynikiem wieloletniej dobrej współpracy CAŚ UW z miejscową służbą starożytności, a jej podjęcie właśnie teraz wychodzi naprzeciw nowym potrzebom naszego lokalnego partnera. Prowadzenie wykopalisk nie niesie za sobą nadmiernego ryzyka, szczególnie że – jak wszędzie na Bliskim Wschodzie i w Afryce – nasze bliskie i serdeczne kontakty z miejscowymi urzędnikami i lokalnymi społecznościami pozwalają nam monitorować sytuację polityczną i społeczną.
Jak z wyprawą na K2, historia tego regionu uczy nas, archeologów, korzystania ze swoistych „okienek pogodowych” — okresów bardziej spokojnych, kiedy takie badania można właśnie prowadzić. Na razie, mimo całej skomplikowanej sytuacji wewnętrznej Sudanu, służby opiekujące się starożytnościami tego kraju zachowują bezpieczny i ciekawy front działań.
Źródła:
- Rozmowa z Iwoną Zych, zastępczynią dyrektora CAŚ UW.
- Sudan/ W Chartumie powstanie Polski Ośrodek Archeologiczny, nauka.gov.pl.
- Uroczyste otwarcie Polskiego Ośrodka Archeologicznego w Chartumie, pcma.uw.edu.pl.
Dodaj komentarz