„Drugi etap reformy”. Jakie zmiany obiecywał, a jakie wprowadził Wojciech Jaruzelski w 1988 roku?
Ceny poszybowały w górę, ale wraz z nimi podniesiono i pensje. W życie weszła też ustawa pozwalająca na swobodne prowadzenie działalności gospodarczej. A to wszystko mimo, że społeczeństwo odrzuciło w referendum założenia „drugiego etapu reformy”.
„Drugi etap reformy” to propagandowe określenie działań władz, zapowiedzianych przez I sekretarza Komitetu Centralnego PZPR Wojciecha Jaruzelskiego podczas odbywającego się w dniach 29 czerwca – 3 lipca 1986 roku X Zjazdu PZPR i zapoczątkowanych ogłoszeniem 17 kwietnia 1987 roku Tez w sprawie II etapu reformy gospodarczej, przygotowanych przez rządową Komisję ds. Reformy Gospodarczej.
Niechciany etap wyścigu
Określenie to sugerowało kontynuację rozpoczętych w 1981 roku i w praktyce zaniechanych po wprowadzeniu stanu wojennego wysiłków reformatorskich, przy czym ich wznowienie uzależniono od skali społecznego poparcia dla propozycji władz.
Ponieważ jednak znaczna część społeczeństwa utraciła już wiarę w możliwość naprawy gospodarki przez autorów stanu wojennego (nawiązując do kolarskich skojarzeń, dowcipkowano, że niezależnie od liczby etapów, reforma i tak zakończy się „kryterium ulicznym”, czyli masowymi protestami niezadowolonego społeczeństwa), wynik przeprowadzonego 29 listopada 1987 referendum w sprawie założeń drugiego etapu reformy nieoczekiwanie okazał się porażką ekipy rządzącej.
Reforma czyli podwyżki
Mimo tej przegranej, a także mimo negatywnego zaopiniowania zmodyfikowanych założeń reformy przez działającą przy Sejmie Radę Społeczno-Gospodarczą (25 stycznia 1988 roku) gen. Jaruzelski zdecydował się na działania naprawcze, wprowadzając od 1 lutego 1988 roku podwyżkę cen podstawowych artykułów żywnościowych o 40%, opłat pocztowych o 50%, wyrobów spirytusowych o 46%, wyrobów tytoniowych o 40%, czynszów o 50%, benzyny o 60% oraz biletów PKP i PKS o 50%.
Jednocześnie zwiększono płace (o 6000 zł) oraz renty (o 3200 zł). Wdrażanie założeń reformy nabrało tempa po uchwaleniu 11 maja 1988 roku przez Sejm ustawy o nadzwyczajnych uprawnieniach dla Rady Ministrów w realizacji reformy gospodarczej.
Początek wolnej gospodarki
Na tej podstawie jeszcze w 1988 roku podjęto decyzje rozszerzające samodzielność przedsiębiorstw państwowych. W miejsce zlikwidowanej Komisji Planowania przy Radzie Ministrów utworzono Centralny Urząd Planowania, pomyślany jako „organ sztabowo-konsultacyjny” dla rządu, wydzielono z Narodowego Banku Polskiego dziewięć państwowych banków kredytowych, a także rozpoczęto prace przygotowawcze do demonopolizacji polskiej gospodarki.
Najważniejszym osiągnięciem „drugiego etapu reformy” było uchwalenie 23 grudnia 1988 roku ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej oraz ustawy o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych. W pierwszej z nich stwierdzano m.in., że podejmowanie działalności gospodarczej „jest wolne i dozwolone każdemu na równych prawach”, co stanowiło ważny krok w kierunku umożliwienia szybkiego rozwoju polskiej przedsiębiorczości prywatnej.
Źródło:
Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Abecadła PRL-u. Pozycja autorstwa Zdzisława Zblewskiego została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 2008 roku.
Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst poddano podstawowej obróbce redakcyjnej.
Fascynujący obraz życia w komunistycznej Polsce
Jerzy Kochanowski
Rewolucja międzypaździernikowa. Polska 1956-1957
Sklep | Format | Zwykła cena | Cena dla naszych czytelników |
paskarz.pl | 59.90 zł | 29.95 zł idź do sklepu » |
Ta inscenizacja sklepu z czasów PRL-u wręcz powala. Napis „Cukierki” z drukarki komputerowej, śnieżnobiała lada, odnowione ściany, kolorowe opakowania na półkach, nawet papier toaletowy. Pięknie.
Pamiętam. Nigdy nie chciałbym być znów w tamtych czasach, gdzie jak śmiecie zarabialiśmy po przeliczeniu 15 dolarów na miesiąc i byle arab spoza naszych „demoludów” był wielkim Panem w Polsce. W 1989 byłem młody, miałem 24 lata, ale wolę moje późniejsze lata w Polsce bez tamtego syfu narzuconego od „przyjaciół” z Rosji.