Grafolodzy twierdzą, że to Wałęsa pisał jako „Bolek”, a sąd i tak wznawia śledztwo w sprawie sfałszowania „teczek Kiszczaka”
Pełnomocnicy byłego prezydenta Lecha Wałęsy złożyli zażalenie na decyzję białostockiego IPN o umorzeniu śledztwa w sprawie podrobienia obciążających go papierów z „szafy Kiszczaka”. Nazajutrz po tym, jak sąd zdecydował o wznowieniu postępowania, IPN opublikował liczącą 235 stron ekspertyzę, która ma pogrążyć byłą głowę państwa.
Za śledztwo w sprawie odpowiadała Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku. Po tym, jak jednostka IPN zdecydowała o umorzeniu postępowania 23 czerwca 2017 roku, pełnomocnicy Lecha Wałęsy postanowili złożyć zażalenie w tej sprawie do gdańskiego sądu.
Obrońcy Wałęsy przypominają, że ekspertyza grafologiczna nie jest tak jednoznacznym dowodem, jak na przykład analiza DNA. Gdański sąd uchylając umorzenie postępowania nie zasugerował przy tym, że uznaje wcześniejsze opinie i ustalenia za nierzetelne. Tym nie mniej w ramach ostrożnego podejścia do sprawy tej wagi zostanie powołani dalsi biegli, którzy przeanalizują dostarczone dokumenty i porównawcze próbki pisma.
IPN pokazuje opinię grafologów
Tymczasem Instytut Pamięci Narodowej niejako w odpowiedzi na uchylenie umorzenia postępowania opublikował na swojej stronie ponaddwustustronicowy dokument przedstawiający wcześniejsze ustalenia grafologów.
„Opinia Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. dr. Jana Sehna w Krakowie wydana w śledztwie w sprawie podrobienia dokumentów operacyjnych Służby Bezpieczeństwa na szkodę Lecha Wałęsy” pełna jest prób zanalizowania najdrobniejszych detali.
Autorzy dokumentu wprost piszą, że nie posiadają próbek pisma Lecha Wałęsy powstałych „na polecenie”, tak jak miały rzekomo powstawać teczki TW „Bolka”. Tym nie mniej, zdaniem przedstawicieli Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. dr. Jana Sehna w Krakowie, część dokumentów „nie pozostawia wątpliwości, ż pochodzą one od tego samego wykonawcy, co wzory referencyjne przedstawione do badań jako pochodzące od Lecha Wałęsy”. Opinie opublikowaną przez IPN można w całości (235 stron) przeczytać TUTAJ.
Dodaj komentarz