Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Czym był Pewex? „Okno wystawowe Zachodu”

Świątynia luksusu w siermiężnych czasach - Pewex. (fot. domena publiczna).

fot.domena publiczna Świątynia luksusu w siermiężnych czasach – Pewex. (fot. domena publiczna).

Szynka konserwowa, kawa naturalna, a nawet piwo w puszce. Niezwykłe rarytasy były na wyciągnięcie ręki. Ale tylko dla tych, którzy, fatygując się do Peweksu, nieśli w portfelu dolary.

Pewex (właściwie: przedsiębiorstwo eksportu wewnętrznego „Pewex ”) to utworzone na początku lat 70. państwowe przedsiębiorstwo handlowe prowadzące detaliczną sprzedaż towarów importowanych. Z czasem zaczęło ono handlować także deficytowymi towarami produkcji krajowej.

Sprzedaż odbywała się za dewizy oraz za emitowane od 1 stycznia 1960 przez bank Pekao tzw. Bony towarowe, które odgrywały rolę krajowego odpowiednika dolarów amerykańskich (czarnorynkowy kurs dolara wynosił w końcu lat 60. ok. 70 zł i pod wpływem inflacji wzrósł do 130 zł w 1978 roku, do 380 zł w 1982 roku, do 2400 zł w 1988 roku oraz do 7450 zł w 1989 roku).

Argument za wyższością kapitalizmu?

Sklepy Peweksu, podobnie jak innej firmy zajmującej się tzw. „eksportem wewnętrznym” – Baltony, stanowiły dla wielu Polaków swoiste okno wystawowe Zachodu, wzbudzając zachwyt oferowanymi czy też raczej „eksponowanymi” tam, a dostępnymi dla zwykłych śmiertelników jedynie w wyjątkowych okazjach, rarytasami w rodzaju szynki konserwowej, kawy naturalnej czy piwa w puszce.

Reklama Pewexu na Wydziale Filologicznym UŁ, ul. Sienkiewicza 21 w Łodzi (fot. Krzysztof Maria Różański, lic. CC BY 2.5).

fot.Krzysztof Maria Różański, lic. CC BY 2.5 Reklama Pewexu na Wydziale Filologicznym UŁ, ul. Sienkiewicza 21 w Łodzi (fot. Krzysztof Maria Różański, lic. CC BY 2.5).

Mimo że wystawy sklepów dewizowych stanowiły w gruncie rzeczy sugestywny argument na rzecz tezy o wyższości kapitalizmu nad socjalizmem, władze nie zrezygnowały z utrzymywania tego typu placówek handlowych, traktując je (zwłaszcza pod koniec lat 70. oraz w latach 80.) jako istotne źródło dopływu deficytowych dewiz.

Sklepy Peweksu utraciły rację bytu wraz z wprowadzeniem w marcu 1989 nowego prawa dewizowego, legalizującego handel walutami.

Prasa opozycyjna za PRL-u o Peweksie

„«Pewex» to jeden z dziwolągów funkcjonowania pieniądza w rozwiniętym społeczeństwie socjalistycznym. Ma on swoich pobratymców prawie we wszystkich krajach demokracji ludowej z ZSRR włącznie, ale ze względu na nasze większe otwarcie na Zachód (co samo w sobie oczywiście jest zjawiskiem pozytywnym) działalność jego przybrała tutaj nie spotykane gdzie indziej rozmiary.

Łódzki mural z reklamą Pewexu (fot. Przykuta, lic. CC BY-SA 3.0).

fot.Przykuta, lic. CC BY-SA 3.0 Łódzki mural z reklamą Pewexu (fot. Przykuta, lic. CC BY-SA 3.0).

Już nie tylko towary pochodzenia zagranicznego, co byłoby jeszcze jako tako zrozumiałe, ale coraz więcej produktów polskich można otrzymać tylko via tzw. eksport wewnętrzny. Okres oczekiwania w spółdzielniach na mieszkanie wydłuża się, ale za dolary dostaniesz klucze nieomal natychmiast. Jeśli zaś nie doczekasz mieszkania, twoja rodzina może ci postawić nagrobek za walutę – inaczej będziesz czekał dwa, trzy lata. […]

Zupełne horrendum to sprzedaż poprzez placówki «Pewexu» środków niezbędnych do rozwoju gospodarczego, np. hodowli. Obiegła Polskę anegdotka o chłopie, który chciał sprzedawać kartofle za dolary. Oburzeni klienci wołają milicjanta, na co chłop: «A za co ja inaczej kupię ciągnik, węgiel, cement na budowę chlewni?»”.

(W. Jasiński [Jerzy Zieleński], O głupim dowcipie, który zrobiono Ludwikowi Waryńskiemu, „Zapis” 1978, nr 5, s. 145).

Źródło:

Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Abecadła PRL-u. Pozycja autorstwa Zdzisława Zblewskiego została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 2008 roku.

Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst poddano podstawowej obróbce redakcyjnej.

Fascynujący obraz życia w komunistycznej Polsce

Komentarze

brak komentarzy

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.