Czym była Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego?

fot.domena publiczna Posiedzenie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego pod przewodnictwem gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Warszawa, 14 XII 1981 (fot. domena publiczna).
Nieprzypadkowo generała Jaruzelskiego nazywano „Ślepowronem”. Stał w końcu na czele „zielonej wrony”, o której cichcem mówiono: „Wrona orła nie pokona!”. Co należy wiedzieć o Wojskowej Radzie Ocalenia Narodowego?
WRON (Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego). Nazwę tę otrzymała instytucja pozakonstytucyjna, utworzona w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku w celu przejęcia władzy na okres stanu wojennego. Składała się z 21 zawodowych wojskowych, w tym 16 generałów i admirała. Ogłosiła samorozwiązanie 21 lipca 1983 roku.
Potocznie nazywana była „wroną” („Wrona orła nie pokona!”) bądź – od koloru mundurów zasiadających w niej członków, „wroniarzy” – „zieloną wroną”.
Dlaczego Jaruzelskiego nazywano Ślepowronem?
Na czele Rady jako jej przewodniczący stał gen. Wojciech Jaruzelski, którego z tego tytułu nazywano „Ślepowronem” lub „Ślepowronkiem”. Stanowiło to zapewne odniesienie do szlacheckiego pochodzenia Jaruzelskiego (komentowano ironicznie, że Ślepowron jest jego herbem rodowym), a także dość niewybredną aluzję do noszonych przezeń czarnych okularów.
W okresie stanu wojennego WRON stała się obiektem wielu dowcipów i zjadliwych komentarzy, m.in. – jak donosili funkcjonariusze MSW – „18 listopada [1982] w czasie przedstawienia w Teatrze im. J. Osterwy w Lublinie aktorzy zmienili tekst sztuki, wstawiając w czasie wypowiadania roli w odpowiednie miejsca słowo «WRON» – zmiana ta wywołała aplauz na widowni”.

fot.Maciej Miezian, domena publiczna Karykatura z okresu stano wojennego, autor Maciej Miezian (fot. domena publiczna)
Zielona wrona. Fragment wierszyka z okresu stanu wojennego
(na melodię piosenki okupacyjnej Teraz jest wojna)
Szczekają gdzieś psy,
Ekstrema już śpi
I kończy się wolna sobota.
Wyrusza sznur suk,
Rżną buty o bruk,
Ktoś do drzwi gwałtownie łomota.
Ref. Zielona WRONa –
Dziób w wężyk szamerowany –
Kto nie dał drapaka,
Kto nie chce zakrakać,
Ten będzie internowany.
Grudniowy wstał świt,
Nie wiedział nic nikt,
Milczały jak grób telefony.
Aż w radio sam wódz
Obwieścił, że stan
Wojenny jest wprowadzony.
Od tego poranka
W Krakowie łapanka
Szalała z bezsilnej wściekłości,
W Wiśniczu zaś z pierdla
Zrobiono internat
Dla członków «Solidarności».
(Załęże, luty–marzec 1982)
Polecana literatura:
Stan wojenny w Polsce. Kalendaria wydarzeń 13 XII 1981–31 XII 1982, Warszawa 1999, s. 127.
Źródło:
Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Abecadła PRL-u. Pozycja autorstwa Zdzisława Zblewskiego została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 2008 roku.
Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst poddano podstawowej obróbce redakcyjnej.
Fascynujący obraz życia w komunistycznej Polsce

Jerzy Kochanowski
Rewolucja międzypaździernikowa. Polska 1956-1957
Sklep | Format | Zwykła cena | Cena dla naszych czytelników |
paskarz.pl | 59.90 zł | 29.95 zł idź do sklepu » |
Jednym z WRONiarzy byl kosmiczny pajac Hermaszewski