Madryt za karę grabi katalońskie muzea? Nowa odsłona sporu niepodległościowego w Hiszpanii

fot.Josep Renalias – Lohen11, CC BY-SA 3.0 Manifestacje niepodległościowe w Katalonii (fot. Josep Renalias – Lohen11, CC BY-SA 3.0)
W poniedziałek 11 grudnia w Katalonii po raz kolejny doszło do starć pomiędzy separatystami, a policjantami. Tym razem poszło o… obiekty, które wysłannicy Madrytu próbowali wynieść z lokalnego muzeum.
Przebywający obecnie w Brukseli zdymisjonowany premier Katalonii, Charles Pidgemont, na Twitterze ostro skomentował wczorajsze zajścia. Napisał:
[Akcja] przeprowadzona nocą i przy użyciu zmilitaryzowanych oddziałów policji – jak zwykle – wykorzystując do tego zamach stanu, aby splądrować Katalonię całkowicie bezkarnie.
Strona rządowa ostatecznie zdołała zabrać sporne obiekty z muzeum, a starcia skończyły się stosunkowo łagodnie, mimo że zgromadziły się setki demonstrantów. Choć w Katalonii dochodziło niedawno do brutalnych konfrontacji pomiędzy separatystami, a przedstawicielami władz centralnych w Madrycie, tym razem nikt nie został ranny.
Według hiszpańskiego wydania serwisu „thelocal.es”, policja w środku nocy otoczyła muzeum kordonem, a na miejscu pojawili się pracownicy, którzy mieli zabrać artefakty. Klasztor w sąsiedniej Aragonii twierdzi, że znalazły się one w rękach Katalończyków bezprawnie. Jego przedstawiciele twierdzą, że 44 zabytki zostały sprzedane nielegalnie w latach osiemdziesiątych XX wieku. Aragoński sędzia wydał wyrok nakazujący zwrot artefaktów, które zostały zakupione przez rząd Katalonii w 1983 roku od zakonnic z klasztoru w Sijenie. Ministerstwo Kultury w Madrycie zdecydowało się na przeprowadzenie operacji usunięcia ich z muzeum w Lleidzie.
Demonstrujący pod budynkiem nie mieli zamiaru spokojnie obserwować przebiegu zdarzeń. W migawkach pokazanych przez hiszpańskojęzyczną telewizję widać uzbrojonych i zamaskowanych policjantów, którzy szarpią się z demonstrantami. Katalończycy widząc, co się dzieje skandowali: „Ręce do góry! To jest napad”.
Jak podaje serwis „CatalanNews”, jeden z urzędników z katalońskiego departamentu kultury określił zachowanie władz centralnych nie przebierając w słowach. Stwierdził, że „To jest prawdziwa grabież!”. Katalończycy zwracają też uwagę, że sytuacja jest zastanawiająca – w Museo del Prado w Madrycie znajduje się ołtarz z tego samego klasztoru, co sporne zabytki, a nikt nie występuje o jego zwrot i nie podważa legalności jego wystawiania.
Napięcia w regionie nie słabną. Katalończycy dążą do uzyskania niepodległości, a Hiszpania wszelkimi sposobami próbuje złamać ich napór. Rozwiązany został między innymi rząd i parlament regionu, a lider separatystów Charles Pidgemont oczekuje w Brukseli na ekstradycję.
Źródła informacji:
- Protesters oppose return of disputed art in Catalonia, theguardian.pe.ca
- Scuffles break out as art is ‚plundered’ from Catalan museum, thelocal.es.
- Spanish police starts removing works of art in the middle of the night, catalannews.com
- Spór o średniowieczne artefakty i starcia przed muzeum. „To plądrowanie Katalonii” tvn24.pl.
test