Pochwaliła się kolekcją starożytnych artefaktów, której pozazdrościliby jej Lara Croft i Indiana Jones. Czy pójdzie do więzienia?
Australijskie media zgodnie zaczęły określać Joan Howard mianem „Indiana Joan”. 95-latka, prezentując swoją kolekcję antyków lokalnej gazecie z całą pewnością nie spodziewała się takiej reakcji. Archeolodzy zgodnie twierdzą – plądrowanie grobów i niszczenie stanowisk archeologicznych to nie powód do chluby.
Joan Howard ma dziewięćdziesiąt pięć lat i wygląda na sympatyczną, elegancką staruszkę. To, że była żoną Keitha, australijskiego dyplomaty, pozwalało jej nie tylko podróżować po całym świecie, ale i docierać w miejsca niedostępne dla zwykłych śmiertelników. Gdy mąż zajmował się sprawami wagi państwowej, ona szabrowała groby i niszczyła stanowiska archeologiczne na Bliskim Wschodzie w latach 60. i 70. Sprawa wypłynęła dopiero w listopadzie tego roku, gdy starsza pani postanowiła udzielić wywiadu „The West Australian”, w którym z dumą opowiedziała o swoich wyczynach sprzed kilkudziesięciu lat oraz pochwaliła się swoją imponującą kolekcją.
Jej mąż Keith w 1967 roku został wysłany na bliskowschodnią placówkę, co dało Joan Howard praktycznie nieograniczoną możliwość podróżowania w tym regionie. Przez 11 lat przemieszczała się swobodnie pomiędzy Syrią, Egiptem, Libanem, Jordanią, Palestyną i Izraelem, realizując swą „archeologiczną pasję”. Dołączyła nawet do wykopalisk prowadzonych przez brytyjskich i amerykańskich naukowców.
Australijskiej gazecie Howard opowiedziała o wchodzeniu do grobowców pełnych skorpionów, kościach starożytnych zmarłych, czy pakowaniu artefaktów do kubła i wydobywaniu ich na powierzchnię. Swoją pasję do poszukiwania antyków określiła jako doskonałą rozrywkę:
To była dobra zabawa. Brudna praca, oczywiście. Ale jak się okazało, bardzo, bardzo satysfakcjonująca.
Niektórym wcale nie jest do śmiechu
Porównania do Indiany Jonesa i lekki ton artykułu, nazywającego wyprawy Joan Howard do starożytnych grobowców zdecydowanie nie bawią egipskich archeologów. Monica Hanna z The Egypt’s Heritage Taskforce wystosowała w tej sprawie list otwarty do australijskiego ambasadora w Egipcie. Przeczytać w nim możemy:
Jako obywatelka Egiptu oraz naukowiec zajmujący się archeologią i dziedzictwem kulturowym, domagam się aby przeprowadzono śledztwo w sprawie pochodzenia kolekcji pani Howard, znajdującej się obecnie w Perth. Jeśli przedmioty te zostały nielegalnie wywiezione z Egiptu, powinny zostać zwrócone. Pochlebny ton artykułu, z jej przechwałkami dotyczącymi niszczenia stanowisk archeologicznych, wysyła bardzo negatywny przekaz.
Archeolożka podkreśla tło tej sprawy. Od 2011 roku w Egipcie trwa nieustająca grabież stanowisk archeologicznych. Powinno się zatem piętnować, a nie wychwalać postawy takie, jak ta prezentowana przez Joan Howard. Monica Hanna podkreśla, że nielegalnie odkopane artefakty, które sprzedaje się potem na czarnym rynku, oderwane są od swojego historycznego kontekstu.
Sprawą zajmuje się obecnie australijskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Dziennikarze próbowali uzyskać komentarz do sprawy od Joan Howard. Przedstawiciel jej rodziny odpowiedział, że żadnego komentarza nie będzie. Do kwestii grabieży dóbr kultury oraz powstawania kolekcji przez zagarnięcie skarbów światowego dziedzictwa odniósł się między innymi prof. Norman Davies. Opublikowaliśmy niedawno jego artykuł, w którym wspominał o haniebnych początkach wielu muzeów.
Źródła informacji:
- Egypt calls on Australia to investigate 95-year-old ‘tomb raider’, news.com.au.
- Indiana Joan: Meet WA’s real life tomb raider, 95-year-old Joan Howard, The West Australian.
- Meet 95-year-old Australian ‚Indiana Joan’ accused of looting antiquities from Egypt, The Sydney Morning Herald.
- Monica Hanna, list otwarty do ambasadora Australii w Egipcie.
Dodaj komentarz