Gadzinówka. Skąd wzięło się popularne określenie na każdą kolaborancką gazetę?
Wbrew obiegowej opinii to wcale nie wydawana podczas I wojny światowej „Godzina Polski” dała początek prześmiewczemu określeniu. Gadzinówki – i ich nazwa – mają o wiele starszą genezę.
Gadzinówka. Określa się tym mianem prasę, która służy złej sprawie, najczęściej jakiemuś systemowi totalitarnemu. W latach II wojny światowej nazywano tak prasę kontrolowaną przez okupantów. Wydawane w języku polskim gazety takie pełniły rolę propagandowej tuby faszyzmu lub komunizmu. Do najbardziej znanych tytułów należały „Nowy Kurier Warszawski”, „Goniec Krakowski”, „Fala”.
Określenie „gadzinówka” nawiązuje do powstałego w czasach Ottona von Bismarcka w Niemczech tajnego rządowego „funduszu gadzinowego” (Reptilienfond), który służył do „zjednywania” władzy przychylności dziennikarzy.
Nieuchronność stanu rzeczy
Poziom „gadzinówek” był bardzo niski, by nie rzec wręcz: prostacki. Służyły one rozpowszechnianiu informacji korzystnych z punktu widzenia okupanta, kształtujących wrażenie jego niezwyciężoności i nieuchronności tego, co nastąpiło.
„Gadzinówki” miały pozbawiać nadziei, skłaniać do zaakceptowania okupacji jako stanu trwałego i niezmiennego. Kłamstwem starały się złamać ducha oporu w Polakach. Publikowanie w takich gazetach uznawane było za kolaborację z okupantem.
Określenie „gadzinówka” powróciło w latach osiemdziesiątych, zwłaszcza po wprowadzeniu stanu wojennego. Miano to zyskały gazety, które przed 13 grudnia 1981 roku wyjątkowo gorliwie wspierały poczynania partii i rządu, a po początkowym zawieszeniu przez władze działalności wszystkich tytułów prasowych jako jedyne odzyskały prawo publikowania.
Źródło:
Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Leksykonu polskich powiedzeń historycznych. Publikacja autorstwa Macieja Wilamowskiego, Konrada Wnęka i Lidii A. Zyblikiewicz została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 1998 roku.
Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst poddano podstawowej obróbce redakcyjnej.
Przejmujący obraz życia w okupowanej Polsce:
Aleksandra Zaprutko-Janicka
Okupacja od kuchni
Sklep | Format | Zwykła cena | Cena dla naszych czytelników |
paskarz.pl | 39.90 zł | 26.99 zł idź do sklepu » |
nadal nie wiem, skąd ta nazwa – przytoczono jedynie tłumaczenie. Ale czemu Niemcy nazwali to od gadów? Tylko dlatego że brzydko się kojarzą?
W czasie stanu wojennego w Krakowie zastąpiono 3 tytuły gazet: Krakowska, Dziennik, Echo jednym tytułem: GaDziEcho. Ot, potwierdzenie gazet popierających system totalitarny w 1981 r. Józef.
A poważnie, to była chyba Gazeta Południowa
taki dzisiejszy fakt i newsweek.