Po ponad 70 latach egipska płaskorzeźba wraca do Berlina
Holenderski egiptolog z Uniwersytetu w Lejdzie, Nico Staring, dokonał niezwykłego odkrycia. W zbiorach wchodzącego w skład Uniwersytetu Michigan Kelsey Museum znalazł zaginioną w trakcie II wojny światowej egipską płaskorzeźbę upamiętniającą żyjącego w XIII wieku p.n.e. burmistrza Memfis.
Pamiętająca czasy faraona Ramzesa II pokryta niebieską glazurą, rzeźbiona płyta przedstawia egipskiego dostojnika zanoszącego modły do boga Ozyrysa i bogini Izydy. Pierwotnie wchodziła ona w skład kolekcji angielskiego zbieracza, od którego została zakupiona w roku 1910 przez berlińskie Neues Museum.
W czasie II wojny światowej egipski artefakt podzielił los wielu innych zgromadzonych w Niemczech zabytków i zaginął w tajemniczych okolicznościach. Jak się teraz okazuje płaskorzeźba przebyła długą drogę ze zrujnowanego gmachu muzeum w sowieckiej strefie okupacyjnej do zbiorów amerykańskiej uczelni.
Człowiekiem, który odpowiada za przywiezienie płyty do USA był najprawdopodobniej Samuel Abraham Goudsmit, amerykański fizyk holenderskiego pochodzenia i zapalony zbieracz starożytnych zabytków.
Po wojnie ów uczestnik projektu Manhattan był członkiem specjalnej komisji badającej osiągnięcia nazistowskiej nauki. Jakkolwiek aliantów najbardziej interesowały postępy niemieckiego programu atomowego, Goudsmit w Niemczech znalazł też czas na swoją pasję i uzupełnił gromadzoną przez siebie kolekcję o artefakty pochodzące z niemieckich muzeów. Jednym z nich była rzeczona płaskorzeźba, którą następnie fizyk podarował Kelsey Museum.
Odnaleziony zabytek został zwrócony Neuses Musem i już wkrótce zostanie udostępniony zwiedzajacym.
Źródła
- Megan Gannon, Lost Since World War II, Egyptian Artifact Returns to Germany, LiveScience
Dodaj komentarz