Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

W poszukiwaniu „zwierza Alpuhary”

Almanzor jest bohaterem ballady z „Konrada Wallenroda” Adama Mickiewicza

fot.Władysław Majeranowski /domena publiczna Almanzor jest bohaterem ballady z „Konrada Wallenroda” Adama Mickiewicza

„Broni się jeszcze z wież Alpuhary, / Almanzor z garstką rycerzy, / Hiszpan pod miastem zatknął sztandary, / Jutro do szturmu uderzy”. Almanzor jest bohaterem ballady z „Konrada Wallenroda” Adama Mickiewicza – dowódcą obrony jednej z mauretańskich twierdz. Komendant, wiedząc, że nie utrzyma zamku, ucieka się do podstępu. Udając chęć poddania się, zaraża Hiszpanów dżumą. Wieszcz chciał w ten sposób przekazać Polakom, że każda metoda walki o ojczyznę jest słuszna. Skąd jednak „zwierz Alpuhary”?

Odpowiedź jest zaskakująca. Otóż, gdy czytano tę książkę na głos, wielu słuchaczy (dotyczy to głównie uczniów) wyobrażało sobie „zwierza” – „z wież” Alpuhary.

Al-Andalus – państwo kwitnące i tolerancyjne

W okresie swojej największej świetności w VIII–X w. potężne państwo Al-Andalus obejmowało niemal cały Półwysep Iberyjski i południową Francję. Założyli je Maurowie, muzułmańscy przybysze z Północnej Afryki. Arabowie panowali w Hiszpanii 800 lat, od 711 r. do 1492 r. Ich władanie przypada na wieki średnie, było to jednak inne średniowiecze niż w pozostałych krajach Europy. Były to lata rozkwitu, tolerancji religijnej i pokojowego współistnienia różnych narodów. W samej Granadzie żyło 50 tys. Żydów, którzy byli m.in. kupcami, lekarzami i urzędnikami.

W samej Granadzie żyło 50 tys. Żydów, którzy byli m.in. kupcami, lekarzami i urzędnikami.

fot.Escurial Library/domena publiczna W samej Granadzie żyło 50 tys. Żydów, którzy byli m.in. kupcami, lekarzami i urzędnikami.

Arabowie wprowadzili rewolucję w uprawie ziemi, stosując nawadnianie, meliorację, budując akwedukty i podziemne kanały, co w tamtejszym klimacie ma duże znaczenie. Stolica państwa – Kordoba – w X w. była najnowocześniejszym miastem Starego Kontynentu, wyprzedzając w rozwoju europejskie miasta o kilkaset lat. Liczyła około pół miliona mieszkańców. W mieście funkcjonowało 17 wyższych uczelni, edukacja była powszechna, działało też m.in. 50 szpitali. Największa z bibliotek miała w swoich zbiorach ponad 400 tys. tomów. Osiągnięcia Maurów w dziedzinie nauki, sztuki miały ogromny wpływ na późniejszą Europę.

Czytaj też: Podróże z historią. Chorwacki szlak głagolicki w Bašce

Rekonkwista

Pochód Maurów w głąb Europy zatrzymał władca państwa Franków, Karol Młot, w bitwie pod Poitiers w 732 roku. Można tę datę uznać za początek rekonkwisty – „odzyskiwania”, czyli walki chrześcijan i odzyskanie Półwyspu Iberyjskiego.

Faktycznie jednak prawdziwa rekonkwista zaczęła się później. Na terenie chrześcijańskiej Hiszpanii ukształtowały się dwa silne ośrodki państwowe: Kastylia połączona z Leonem i Aragonia, później z Katalonią. Państwa te porozumiały się co do walki z Maurami. Do sojuszu dołączyła też Nawarra. Od tej pory chrześcijanie spychali systematycznie muzułmanów na południe. Pod koniec XIII w. w rękach muzułmańskich pozostał już tylko emirat Granady. 25 listopada 1491 r. rozpoczęło się oblężenia tego miasta. Głód zmusił obrońców do poddania się. Kastylijczycy wkroczyli do Granady 2 stycznia 1492 r. Na podbitym obszarze długo jeszcze żyła ludność muzułmańska – Moryskowie. Wzniecali oni kolejne powstania przeciw Hiszpanom. Były one jednak brutalnie tłumione.

Pod koniec XIII w. w rękach muzułmańskich pozostał już tylko emirat Granady.

fot.Francisco Pradilla y Ortiz/domena publiczna Pod koniec XIII w. w rękach muzułmańskich pozostał już tylko emirat Granady.

Gdy trwały walki o Granadę, broniły się jeszcze pojedyncze załogi mauretańskie w pobliskiej Alpuharze, o czym pisał Mickiewicz. Był to ostatni bastion obrony muzułmanów. Alpuhara jest regionem górskim, leżącym na południe od Granady między potężnym pasmem Sierra Nevada a Sierra de Contraviesa i Sierra Lujar. Opiera się też o wybrzeże Morza Śródziemnego. Potężne pasma górskie odcięły ten teren od reszty półwyspu, czyniąc go trudnym do zdobycia.

Czytaj też: Porwany przez diabły z karczmy „Rzym” – czarownik Twardowski istniał naprawdę!

Wskazówki dla zwiedzających

Gdy już wylądujemy na lotnisku w Maladze (do Granady z Polski nic nie lata) i odbierzemy samochód z wypożyczalni, warto udać się w kierunku przeciwnym niż większość turystów. Podążają oni na zachód – do zatłoczonego latem i skomercjalizowanego Costa del Sol. Jadąc na wschód wzdłuż wybrzeża, po niecałej godzinie podróży znajdziemy się na Costa Tropical. Warto polecić to miejsce (Almenucar, Salobrena, Motril) spragnionym morza. Lato trwa tu od kwietnia do listopada.

Nadmorska Salobrena jest typowym mauretańskim miasteczkiem. Bajkowo położona na wzgórzu z zamkiem górującym nad miastem, zbudowanym przez muzułmanów na potężnych skałach, białymi domami na zboczach, wąskimi uliczkami. Podróżując po południowej Andaluzji, będziemy co krok mijać takie miasteczka, niekiedy mając w zasięgu wzroku kilka jednocześnie.

Alhambra – zamek obronny, pałac sułtana i ogrody – jeden z najwspanialszych i najcenniejszych zabytków świata

fot.Julián Rejas De Castro/ CC BY-SA 2.0 Alhambra – zamek obronny, pałac sułtana i ogrody – jeden z najwspanialszych i najcenniejszych zabytków świata

Z Costa Tropical proponuję ruszyć autostradą w kierunku Granady (80 km) i zjechać z niej do Alpuhary, odwiedzić bajkową Vélez de Benaudalla i ruszyć dalej w głąb krainy. Mamy zapewnione cudowne widoki, góry, rzeki, jeziora i „białe” miasteczka. Nie można oczywiście ominąć Granady, uważanej za najpiękniejsze miasto w Hiszpanii. Znajdziemy tam dzielnice łacińskie, romski kwartał Sacramonte czy arabski – Albaicin. Przede wszystkim jednak Alhambrę: zamek obronny, pałac sułtana i ogrody – jeden z najwspanialszych i najcenniejszych zabytków świata (bilety trzeba rezerwować z wyprzedzeniem).

Już od 500 lat nie ma Maurów w Andaluzji. Mimo to są wciąz obecni: w architekturze, zabytkach, ogrodach, języku, tradycjach, kuchni.

Bibliografia:

  • Materiały informacyjne organizacji turystycznej prowincji Grenada, Hiszpania.

Komentarze (9)

  1. niepoprawny politycznie Odpowiedz

    „…było to jednak inne średniowiecze niż w pozostałych krajach Europy. Były to lata rozkwitu, tolerancji religijnej i pokojowego współistnienia różnych narodów.”

    Jezus, Maria!!!
    …nomen omen… ;)

    No musi być długo! Nic nie da się rady zrobić niestety…

    „Peter F. Sugar (1977) wychwala rzekome zyski dla chrześcijan z osmańskiej okupacji Bałkanów. Tymczasem o tragicznym losie podbitych przez mahometan niewiernych, szczególnie chrześcijan i żydów (dhimmi), głównie na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce, wnikliwie pisze w swoich pracach… …Bat Ye’or. Ich los był niewiele lepszy od niewolników. Żydzi i chrześcijanie cierpieli dyskryminację, byli poniżani i eksploatowani…”
    „Pipes : „Zwycięscy Arabowie w większości osiedlili się w miastach. Pasożytując na zdobyczach innych cywilizacji…” „Samobójczymi piewcami islamskiego jarzma w Hiszpanii i Portugalii – jako ziszczenia ideałów multikulturalizmu – są lewicowcy, Maria Rosa Menocal (2002) oraz Chris Lowney (2005). Antidotum na taką POLITYCZNIE POPRAWNĄ narrację, jest wyśmienity katolicki konserwatysta, Darío Fernández-Morera (2016), który obnaża prześladowanie i martyrologię chrześcijan pod butem islamu.” „Odbicie Iberii z rąk islamskich było jedyną zwycięską krucjatą, czego nie doceniamy…” „Pirenne to wielki mediewista, który uznał, że to nie chrześcijaństwo, a islam zniszczył cywilizację antyczną, w tym także Rzymu, ze wszelkimi tego implikacjami.” „…De Mattei, zastanawia się nad moralnymi implikacjami dżihadu i krucjat, w których dżihad jest stałą normą, a krucjata – wyjątkiem…”
    (M. J. Chodakiewicz, Bibliografia Islamu, 2019.)

    „Następne lata to słynna fitna, czyli wieloletnia wojna domowa, która nie dość, że doprowadziła do fatalnego w skutkach rozbicia państwa na taifaty, to samą Kordobę obróciła w ruinę.” „Cordoba to było centrum handlu niewolnikami.” „Drugą wątpliwość budzi silnie obecna w źródłach arabskich schematyczność i naśladownictwo. Od samego początku funkcjonowania piśmiennictwa arabskiego wskazać można silną tendencję do kopiowania i zapożyczania narracji z tekstów wcześniejszych.” „Architektura na Półwyspie Iberyjskim przyjmowała [bezkrytycznie] wzorce syryjskie.” „W literaturze andaluzyjskiej można zaobserwować dominację bliskowschodnich motywów literackich i potrzeba było sporo czasu, zanim pojawiły się miejscowe gatunki…”
    „Słynnym epizodem z rządów ‘Abd Ar-Rahmāna II był tzw. okres męczenników w Kordobie. A… mniejszość chrześcijańska – „…jej obecność w Al-Andalus była korzystna dla państwa ze względu na dodatkowy podatek, który uiszczali (Æarāğ).” A nacisk na islamizacje był tak silny, że za Muhammada I (852-886), „…datuje się wzmożenie biurokratyzacji państwa i spadek dochodów…” wynikający głównie właśnie „…z dużej liczby konwersji na islam.”, bo… „Mniejsza liczba chrześcijan oznaczała mniejsze dochody z podatków…”
    Ale jako, „…że w ciągu 23 lat panowało 11 kalifów po wcześniejszych trzech kalifach w ciągu półwiecza świadczy o chaosie i anarchii jakie wówczas panowały. Nie jest to zresztą pełny obraz zmian na najwyższym szczeblu władzy. Należy do tego dodać, że niektórzy z władców kilkakrotnie zdobywali i tracili Kordobę. Samo zaś miasto, było wielokrotnie oblegane…” „Poszczególne państewka ([aż 30!] z których większość ograniczała się do jednego miasta), powstawać zaczęły jeszcze w drugiej dekadzie XI wieku, gdy widać było, że UPADEK Kordoby jest nieunikniony.”
    „Ruch almorawidzki zmienił oblicze kraju i wprowadził fanatyzm religijnym…” „…przejęli wtedy miasto, krwawo eliminując neomuzułmańskie rodziny…” „…dla X i XI wieku można więc mówić o gwałtownej islamizacji kraju.”
    „Słynne opisy geografów z X wieku sprawiły, że Al-Andalus kojarzone jest nieodmiennie z książkami. Ibn Saʽīd z zachwytem opisywał miłość Kordobańczyków do książek i nauki.” „W pochwalnym opisie Al-Manṣūra w kronice Ibn ʽIḏārīego ważnym komplementem jest informacja o jego bogatym księgozbiorze i umiłowaniu nauk (choć w rzeczywistości kazał niszczyć wszelkie nieprawowierne pozycje).”
    „W średniowiecznych krajach muzułmańskich sytuację chrześcijan oraz wyznawców innych religii można określić mianem dyskryminacji, ale nie prześladowania. Nie oznacza to, że prześladowań nie było wcale, bo pojawiały się zarówno na Bliskim Wschodzie jak i w Al-Andalus. W czasie swego panowania kalif fatymidzki Al-Ḥākim II (996-1021) zakazał obchodzenia Wielkanocy, obrabował lub spalił wiele tysięcy kościołów i w 1009 roku rozkazał zburzyć Bazylikę Grobu Pańskiego w Jerozolimie.”
    ….
    „…ale były także inne okresy prześladowań w Al-Andalus. Najgorsza sytuacja była dopiero pod panowaniem berberyjskim w XII i XIII wieku…” „W okresie taifatów doszło do pogromu Żydów w Grenadzie w 1066 roku…” „…zamordowany został [Żyd] wezyr Yosef Ibn Naghrela wraz z CZTEREMA TYSIĄCAMI swoich współwyznawców.”
    (Filip Andrzej Jakubowski, Życie codzienne w Kordobie w drugiej połowie X w. i XI w. w świetle arabskich źródeł narracyjnych, 2014.)

  2. niepoprawny politycznie Odpowiedz

    No nie!, jeszcze ciekawiej jest w anglojęzycznej wersji Wiki, sorry zatem, najwyżej mój komentarz trafi… ;)
    …ale choć autor artykuł niech przeczyta.

    „W „Al-Andalus contra Hiszpania” (2000) i „The Quimera Al-Andalus” (2004), Fanjul potępił „mit Al-Andalus”…” „…opracowany w XIX wieku przez romantyczną literaturę, która miała silną tendencję do fałszowania tego okres w historii Hiszpanii.” Fanjul „…demistyfikuje idealizację islamskiej przeszłości, czyli wyższych, wyrafinowanych i kulturalnych Arabów ulegających barbarzyńskim, ignoranckim i niezaradnym chrześcijanom. […] Pokazuje, że ten wyidealizowany obraz wielokulturowej Hiszpanii, kraju tolerancji i wspólnego życia trzech kultur i trzech religii monoteistycznych, jest w bardzo dużym stopniu historycznie fałszywy.”
    Wg niego „…złoty wiek Al-Andalus jest bardziej wtórnie „stworzonym” niż prawdziwym, jest zatem głównie jeśli nie tylko, mitem.” (…) „W 2017 roku w swoim eseju: „Al Andalus, wymyślenie mitu”, S. Fanjul demaskuje „mit oświeconego islamu w średniowiecznej Hiszpanii”.” Konstatuje: „…istotny wkład muzułmanów w hiszpańskie dziedzictwo narodowe jest mitem.” Także na dzisiaj tak jak on: „…większość współczesnego świata akademickiego, a zwłaszcza hiszpańscy historycy tzw. „post-francuscy”, uważają, że ekstrapolacja tego mitycznego „złotego wieku kulturowego”, jako konsekwencji współżycia między religiami, także jest mitem. Ta zideologizowana i ANACHRONICZNA konstrukcja została bowiem zastosowana w kontekstach politycznych odległych od rzeczywistości średniowiecza w Al-Andalus…” „J. Pérez syntetyzuje współczesny konsensus nauki w sprawie takiej koncepcji „mitu Hiszpanii trzech kultur”, szeroko stosowanego jako składnika propagandy, który jest tak daleki od rzeczywistości historycznej, a może generować tylko nowe „elementy konfliktowe”.” „Mit Al-Andalus został wykorzystany przez niektórych propagandystów świata arabskiego, takich jak George Antonius czy Said Abdel-fattah Ashour, aby uzasadnić ich sprzeciw wobec samego istnienia Izraela.”
    „Według z kolei [ww.] Dario Fernández-Morera orzecznictwo Maliki [w arabskiej Andaluzji] jest konserwatywne i nietolerancyjne, co sprawiło, że prześladowania innowierców nieislamskich były powszechne. W stylu kolonialnym muzułmańscy zdobywcy starali się też wręcz totalnie wymazać chrześcijańskie i inne nazwy miejsc, oraz wykorzenić lokalne języki. Niszczyli również powszechnie i kościoły, a zamiast tego budowali meczety.”
    Także „…nie ma podstaw do twierdzenia, że islam zachował wiedzę klasyczną i przekazał ją Europie [szkoły wyższe w Cordobie były wyłącznie religijne, dotyczyły prawa koranicznego – nauki ścisłe i humanistycznie kultywowali nieomal wyłącznie władcy na swych dworach, głównie jednak bogaci neomuzułmanie – tj. byli chrześcijanie i wyznawcy judaizmu]. Mówi się, że sam islam wręcz spowolnił w średniowieczu wymianę nauki, sztuki i poezji między Hiszpanią a Europą.”
    No bo, np. jedyną „światową” nazwą arabską jakieś nauki, jest Algebra, dlaczego? Otóż, gdyż :), jako jedyna była praktycznie neutralna politycznie…

    Do Rzeczy: „Podstawowym narzędziem walki religijnej były podatki…” „Obciążenia podatkowe dla chrześcijan były olbrzymie…” „Prześladowania mozarabów… …nie ograniczały się do opresji ekonomicznej: drugie stulecie muzułmańskiego panowania w Al-Andalus przyniosło Kościołowi katolickiemu wielu świętych MĘCZENNIKÓW.” (…)

    Ojo, jojo, joj, kochany autorze, narobiło się, oj narobiło…

  3. Piotr Odpowiedz

    Oj, oj, oj szanowni komentatorzy, jak zawsze niezawodni. Trzeba jednak czytać, dużo czytać, nie tylko jakieś wypociny katolickich fundamentalistów, czy fragmenty wiikipedii. Podróżować też warto, zobaczyć warto, nauczyć się czegoś warto. A komentować później, jak się już coś wie.

    • niepoprawny politycznie Odpowiedz

      Czyli, co? – cytowani wyżej przeze mnie – i w części także Wiki, wybitni historycy światowej sławy w większości, wcale nie katoliccy nota bene, drogi Piotrze, nawet te „coś” „de minimum”, by pisać nie tylko prace naukowe ale i artykuły popularnonaukowe, nie wiedzą, wg Ciebie?
      Gratuluję celności i głębi Twej konstatacji ;)
      Proszę więc tą uwagę swoją, wziąć paralelnie i do siebie, i nie opierać się wyłącznie, pisząc artykuł na renomowanej w końcu stronie, na płytkiej propagandzie co najwyżej na poziomie popularnonaukowym, kopiując i relatywizując, politykierów zalatującym i to instrumentalizmem lewackim, ale i miejscami fundamentalizmem skrajnie prawicowym – żeby było ciekawiej; a nawet, a być może szczególnie, i dżihadystowskim…
      Proszę więc reasumując na koniec, się wyzbyć skrajności i też przyjąć do swej z kolei wiadomości, że „nauczyć się czegoś warto. A komentować [i pisać artykuły w kompletnie nieuprawniony sposób mentorskie] później, jak się już coś [cennego i istotnego] wie…”
      Co, czego życzliwie radzi Panu były belfer akademicki z wieloletnim stażem, który wie nie tylko co mówi…, ale i pisze.

      • Rzeszek Odpowiedz

        Szanowny Niepoprawny politycznie
        Powyższy autorytatywny komentarz i zarzut „propagandy” to nic innego jak parafraza jedynie słusznej i natchnionej recytacji Profesora Bladaczka (też belfer z wieloletni stażem, tylko zaledwie gimnazjalny).
        No i jak to wieloletni belfer oświeca pan „maluczkich” „… cytowani wyżej przeze mnie – i w części także Wiki, wybitni historycy światowej sławy w większości…“.
        W istocie; Wiki i amerykańscy naukowcy ( z 5. wymienionych jeden włoski od historii chrześcijaństwa sic! Ani jednego ze „strony przeciwnej“ – no ale przecież „historię piszą zwycięzcy“) – to niepodważalne autorytety.
        Amerykańscy naukowcy odkryli, że ludzie uwierzą we wszystko co odkryli amerykańscy naukowcy.
        Ja szanuję wszystkich ludzi myślących zatem zacytuję L.Tołstoja „Wiara w autorytety powoduje, że błędy autorytetów przyjmowane są za wzorce“

        Szanowny „Niepoprawny politycznie” nie ma ludzi nieomylnych, proszę o więcej pokory mniej nadęcia no i szacunek dla innych.

        • niepoprawny politycznie

          Wystarczy zarzucić choćby tylko coś – dobrego dla PR, choćby nadęcie, fobię jakąś… poszperać różnym ludziom w życiorysie i dodać im „gombrowiczowskie” gęby, i… już… I już nie trzeba mozolnych studiów by merytorycznie ustosunkować się do argumentów :)
          Skończę górnolotnie może zbyt, ale… P. Johnson: „Lewica zawsze… …gotowa jest tłumić prawdę w imię własnej, wyższej racji”…
          Pozdrawiam serdecznie obu Panów.

  4. niepoprawny politycznie Odpowiedz

    A, jeśli Pan Panie Piotrze nie wierzy, że potrafię być obiektywnie „antykatolicki” jeśli prawda naukowa, jej ustalenie, tego wymaga, to proszę przeczytać mój niedawny komentarz do artykułu o Katarach, na stronie ciekawostek, gdzie atakuję bez pardonu :), ale mam nadzieję i do bólu słusznie, i merytorycznie, większość katolickich historyków mediewistów, za próbę zdyskredytowania katarów jako ruchu rzekomo nie chrześcijańskiego, a wyłącznie naśladowców krypto pogańskiego odłamu manichejczyków.

    P.S. Przepraszam Drogą Redakcję za „mnogość mnie” na tej stornie – tutaj, ale co najmniej nieco mnie komentarz Piotra wyprowadził z…
    …za co przepraszam.

  5. Piotr Odpowiedz

    NIe zarzucam katolickiej stronniczości, co najwyżej islamofobię i nieuctwo. Wyłapuje Pan opinię, które Panu jakoś odpowiadają mentalnie i traktuje jako prawdę objawioną. Chodakiewicz wybitny naukowiec? Zabawne. Parafrazując Lenina: czytać, czytać i jeszcze raz czytać, ale to co wartościowe. Zachęcam też do zwiedzenia Alhambry w Granadzie i meczetu w Kordobie, to tez dobry sposób, aby czegoś się dowiedzieć o świecie.

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.