Helena Modrzejewska – największa polska aktorka
„Pierwszym warunkiem sukcesu aktorki jest mieć duszę; potem ładną buzię, zniewalający głos, atrakcyjną osobowość; ale ten warunek jest pierwszy” – twierdziła Helena Modrzejewska. Jej samej duszy z pewnością nie brakowało. Już za życia stała się legendą. Nie bez powodu jest zaliczana do najwybitniejszych polskich artystek XIX wieku.
Przed występami anonsowano ją jako „największą polską aktorkę”. Stanisław Witkiewicz pisał o niej: „Jest ona najcudowniejszym zjawiskiem ludzkim, jakie za naszego życia przez świat przeszło”. Zdaniem Henryka Sienkiewicza była „artystką całego świata”. Zachwytów nie szczędził jej też austriacki dziennikarza A. Flachs, który określił Modrzejewską „uduchowioną, wytworną postacią kobiecą”. Kazimierz Chłędowski zanotował:
Uroda jej typowo polska, rysy nadzwyczaj regularne… Oko ciemne, ale nie czarne, włosy również ciemne, ale nie wpadające w czarny kolor, nadzwyczaj cienkie, ale niezbyt bujne, cała postać wiotka, zgrabna, ruchy pełne wdzięku.
Jednak to nie uroda zadecydowała o tym, że Helena Modrzejewska odniosła gigantyczny sukces nie tylko w Polsce i Europie, ale też w Stanach Zjednoczonych. Na scenie pojawiła się przeszło sześć tysięcy razy. Mówiono, że potrafi zahipnotyzować widzów, recytując… polski alfabet. Na czym polegał jej fenomen?
Artystyczna rodzina
Helena Jadwiga Modrzejewska urodziła się 12 października 1840 roku w Krakowie jako nieślubna córka Józefy z Miselów Bendowej, wdowy po zamożnym kupcu. Jej ojcem miał być Michał Opid, choć jego nazwisko nie występuje w żadnym z dokumentów, był bowiem żonaty. Romantyczna plotka przypisywała ojcostwo jeszcze innemu mężczyźnie – księciu Władysławowi Sanguszce.
Atmosfera w rodzinnym domu – według relacji samej Heleny – była wybitnie artystyczna. Jej przyrodni bracia (później także związani z teatrem) – Feliks, Józef i Szymon wystawiali amatorskie przedstawienia. „Przyjaciel” matki, Opid, zapoznawał dzieci z literaturą i muzyką klasyczną. Dzięki majątkowi odziedziczonemu po Szymonie Bendzie rodzina żyła w dostatku. Helena i jej siostra Józefa uczyły się w renomowanej pensji Radwańskiej.
Sytuacja zmieniła się po wielkim pożarze Krakowa w 1850 roku, który doszczętnie strawił pozostawione Bendowej w spadku kamienice na rogu ul. Grodzkiej i dzisiejszego Placu Dominikańskiego. Rodzina zamieszkała wówczas w mieszkaniu niejakiego doktora Schanzera, a siostry zostały wysłane do szkoły prowadzonej przez siostry prezent ki.
W tym samym czasie w życiu dziewczyny pojawił się Gustaw Zimajer. Uczył ją niemieckiego, a przy okazji podsycał w niej iskrę miłości do teatru. Nie robił tego bezinteresownie. Choć był żonaty z Katarzyną Klińską, stracił głowę dla pięknej Heleny. Jak pisze Arael Zurli: „Współcześni komentatorzy na ogół z oburzeniem podkreślają, że Zimajer cynicznie uwiódł nieletnią, aby całkowicie nad nią zapanować”. W styczniu 1861 roku w Krakowie urodził się syn Heleny i Gustawa – Rudolf.
Czytaj też: Największa seksbomba PRL. Skandaliczne życie Kaliny Jędrusik
Aktorka prowincjonalna
Jeszcze w tym samym roku Helena zaczęła stawiać pierwsze kroki na deskach teatru, choć początkowo były to sceny prowincjonalne. Po debiucie w Bochni występowała m.in. w Nowym Sączu, Przemyślu, Rzeszowie i Brzeżanach. Recenzenci od razu dostrzegli jej „niezaprzeczony talent”, choć podkreślali, że na drodze do sławy czeka ją jeszcze dużo pracy. Zachwycała też widzów – bilety na występy z udziałem Modrzejewskiej w Rzeszowie rozchodziły się jak świeże bułeczki.
Rok 1862 okazał się dla niej przełomowy. Choć urodziła drugie dziecko, córkę Marię (dziewczynka zmarła w dzieciństwie), nie zrezygnowała z pracy. Zdobyła angaż w teatrze lwowskim. Wprawdzie krytycy zarzucali jej „brak głębszych studiów gry i odpowiednich charakterów”, „niestosowny strój” oraz „zmanierowaną gestykulację i nienaturalną deklamację”, ale występy we Lwowie otworzyły przed nią drzwi do wielkiej kariery.
Na tę musiała jednak Helena jeszcze zapracować. Starania Zimajera o debiut Modrzejewskiej na scenie wiedeńskiej nie powiodły się, bo aktorka zbyt słabo znała niemiecki. W kolejnych latach intensywnie pracowała więc w wędrownej trupie swojego kochanka, stopniowo budując swoją pozycję w świecie teatru.
Czytaj też: Mira Zimińska. Śpiewała, gdy dookoła spadały bomby
Droga na szczyt
W końcu udało jej się zaistnieć – 7 października 1865 roku debiutowała w Krakowie. Kreacja Sary w Salomonie Władysława Szymanowskiego okazała się sukcesem. Do końca roku Modrzejewska zagrała jeszcze osiem innych ról.
Tuż przed przeprowadzką do Krakowa jej związek z Zimajerem się rozpadł, a we wrześniu 1868 roku Modrzejewska poślubiła Karola Chłapowskiego. „Jako Chłapowska weszła w kręgi najbardziej ekskluzywnego towarzystwa, mimo że pozostała aktorką zachowując na afiszu swój dotychczasowy pseudonim” – czytamy w Słowniku biograficznym teatru polskiego 1765–1965.
Zimajerowi trudno było sobie poradzić z rozstaniem. Posunął się nawet do uprowadzenia z garderoby Heleny ich syna, Rudolfa (córeczka Maria już wówczas nie żyła). Zrozpaczonej aktorce udało się go w końcu odzyskać – po długich targach i za niemały okup. Te osobiste dramaty nie wpłynęły jednak na jej pracę zawodową.
Po Krakowie przyszedł czas na Warszawę. Dzięki olśniewającemu występowi w tytułowej roli w Adriannie Lecouvreur Eugène’a Scribe’a i Ernesta Legouvégo zdobyła angaż w Warszawskich Teatrach Rządowych. W WTR pracowała przez siedem sezonów, do czerwca 1876 roku. W tym okresie zdobyła sławę najwybitniejszej polskiej aktorki. Zaczęła też marzyć o międzynarodowej karierze. W 1876 roku wzięła w teatrze urlop „dla podratowania zdrowia”, po czym wyjechała… do Ameryki (wraz z mężem i grupą przyjaciół, wśród których był jej gorący wielbiciel, Henryk Sienkiewicz). Do Polski na stałe już nie wróciła.
Czytaj też: Pola Negri – niezwykła historia polskiej królowej Hollywood
Gwiazda dwóch kontynentów
Za oceanem przybrała pseudonim Helena Modjeska. Była gotowa podbić serca Amerykanów, lecz tamtejsze sceny bynajmniej nie stały przed nią otworem. Po raz kolejny musiała pokonać przeszkody, by udowodnić swój niezwykły talent. Katarzyna Nowak referuje:
(…) przy okazji opisywania początków swojej kariery scenicznej w Stanach [Modrzejewska – przyp. red.] podkreśla fakt, że trzykrotnie musiała odwiedzić teatr i wielokrotnie prosić przyjaciół o wsparcie, by w końcu uzyskać szansę na zaprezentowanie swoich możliwości. „Byłam pewna zwycięstwa od samego początku próby”, twierdzi Modrzejewska, a jednak przed tym wydarzeniem przyznaje, że uznała „całą sytuację za rozpaczliwą”, zaś wśród jej przyjaciół „nikt prawie nie wierzył w [jej] sukces na amerykańskiej (…) scenie”.
Modrzejewska postawiła jednak na swoim i udowodniła wszystkim, że nie jest tylko prowincjonalną gwiazdką z małego, europejskiego kraju, którego nie ma nawet na mapach! Po debiucie w San Francisco odbyła tournée po Kalifornii, by w grudniu 1877 roku podbić Nowy Jork. Na deskach Fifth Avenue Theatre wystąpiła – jak wcześniej w Warszawie – jako Adrianna Lecouvreur i z miejsca oczarowała lokalną śmietankę towarzyską.
Co ciekawe, to nie Nowy Jork był jej ostatecznym celem, a Londyn. Emigracja do Stanów Zjednoczonych miała być jedynie przystankiem w drodze do kariery w stolicy Wielkiej Brytanii. I faktycznie, po trzech latach w USA Modrzejewska spróbowała tam swoich sił. W Słowniku czytamy:
[W Londynie – przyp. red.] występowała od maja do lipca 1880, od października 1880 do lipca 1881, od kwietnia do lipca 1882 i od marca do kwietnia 1885. Trzykrotnie, w 1880, 1881 i 1885, odbywała tournée po Wielkiej Brytanii. Mimo doskonałego przyjęcia nie osiedliła się tu jednak na stałe i wróciła do Ameryki. (…) Od 1883 była obywatelką Stanów Zjednoczonych.
Czytaj też: Niezwykła Polka, która wymyśliła piękno. Kim była Helena Rubinstein?
Pierwsza dama Szekspira
Modrzejewska błyszczała w każdej roli, lecz jej specjalnością stały się sztuki Szekspira. Jej biograf Józef Szczublewski wyliczył, że Adriannę Lecouvreur, która otworzyła jej drogę najpierw do polskiej, później zaś amerykańskiej kariery zagrała „tylko” 370 razy. Tymczasem w postać Lady Makbet wcieliła się w 500 spektaklach, w Rozalindę w 440, a jeśli podsumować wszystkie jej anglojęzyczne role w dziełach szekspirowskich, daje to – bagatela – 2250 występów. (Współcześnie badacze negują te wyliczenia jako przesadzone).
Od lat 80. XIX wieku regularnie wracała do Polski na występy gościnne oraz wakacje. W Zakopanem, gdzie często wypoczywała, założyła nawet… szkołę koronkarską. Nie zdecydowała się jednak na reemigrację. W USA zbudowała sobie własną rezydencję („Arden” w Kalifornii). Jej syn robił za oceanem karierę jako konstruktor mostów. Modrzejewska doczekała się tam wnuków.
Angażowała się w liczne akcje charytatywne. W 1885 roku zorganizowała w Nowym Jorku przedstawienie na rzecz ofiar rugów pruskich. Zbierała pieniądze m.in. na teatr w Poznaniu, fundusz aktorski w Krakowie czy pomniki Mickiewicza w Krakowie i Stanisławowie. Działalność teatralną zakończyła oficjalnie w 1907 roku. Później parokrotnie wystąpiła w Los Angeles w spektaklach na cele dobroczynne. Ostatni raz stanęła na scenie w styczniu 1909 roku. Wcieliła się w rolę niemej Lady Makbet. Choć nie miała głosu, chciała wesprzeć ofiary trzęsienia ziemi na Sycylii.
Zmarła 8 kwietnia 1909 roku w kalifornijskim Newport. W pogrzebie Modrzejewskiej w Los Angeles wzięło udział pięć tysięcy osób. Zgodnie z jej życzeniem latem jej zwłoki przewieziono do Krakowa. Spoczęła na Cmentarzu Rakowickim, obok matki. W krakowskim kościele św. Krzyża znalazło się jej epitafium:
Sztuką swą podnosiła umysły i krzepiła serca. Sławę sztuki polskiej rozniosła za oceany. We własnej chwale szukała chwały ojczyzny. Przeszła świat dobrze czyniąc drugim. Pragnęła spocząć w ziemi ojczystej – niech odpoczywa w pokoju.
Bibliografia:
- H. Modrzejewska, Wspomnienia i wrażenia, Wydawnictwo Literackie 1957.
- K. Nowak, Emigracja, cyrkularność, utopijny projekt tożsamości: przypadek Heleny Modrzejewskiej, „ER(R)GO. Teoria–Literatura–Kultura” nr 1 (14), 53-63, 2007.
- E. Orzechowski, Helena Modrzejewska, Encyklopedia Teatru Polskiego 2017 (dostęp: 10.12.2021).
- F. Siedlecki, Helena Modrzejewska, ZASP 1920.
- Słownik biograficzny teatru polskiego 1765–1965, red. Zbigniew Raszewski i in., PWN 1973.
- A. Zurli, Na wskroś piękna. Historia Heleny Modrzejewskiej, Wydawnictwo Iskry 2018.
- A. Żurowski, MODrzeJEwSKA. ShakespeareStar, słowo/obraz terytoria 2010.
Dodaj komentarz