Na co i ile wydawał hetman Michał Radziwiłł? Właśnie opublikowano jego rachunki
Michał Radziwiłł, hetman polny i podkanclerzy, szwagier króla Jana III Sobieskiego, należał do grona najważniejszych dygnitarzy Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Walczył ze Szwedami, Rosjanami i Turkami. Dzięki najnowszej edycji jego rachunków wiemy, ile kosztowało go utrzymanie własnych oddziałów.
Wydatki hetmana z okresu 1668–1673 oraz z kampanii żórawińskiej z 1676 roku przeanalizował w opublikowanym na łamach „Klio” artykule historyk Konrad Bobiatyński. Opierał się na źródłach stanowiących część dawnego archiwum Radziwiłłów nieświeskich, obecnie przechowywanego w Rosyjskiej Bibliotece Narodowej w Petersburgu. Materiały te trafiły do Rosji jeszcze pod koniec XVII wieku, po złupieniu Nieświeża przez generała Bibikowa. Przez długi czas nikt do nich nie sięgał. „Dopiero od niedawna tego typu źródła cieszą się zwiększonym zainteresowaniem historyków” – podkreśla Bobiatyński.
Rachunki dostarczają wielu ciekawych informacji dotyczących działalności publicznej księcia. Pierwszy z nich obejmuje okres sprawowania przez niego urzędu hetmana polnego. Jak się okazuje, było to nie tylko odpowiedzialne, ale i kosztowne stanowisko. Jak pisze warszawski historyk:
(…) w latach 1668–1673 niemal wszystkie wydatki wojskowe Radziwiłł musiał opłacać z własnej kieszeni. Nie jest to żadne zaskoczenie, jeśli weźmiemy pod uwagę, iż książę, jako bardzo nieudolny zresztą przywódca litewskich malkontentów, niemal przez cały okres panowania Wiśniowieckiego znajdował się w ostrym konflikcie z obozem regalistów.
Dopiero po złożeniu urzędu Radziwiłł mógł zacząć ubiegać się o zwrot zainwestowanych środków. A chodziło o sumę – bagatela – ponad 205 tysięcy złotych! „Oczywiście w 1673 roku sam książę, wobec ogromnych kosztów przygotowań do kampanii przeciwko wojskom tureckim, nie miał złudzeń, że uda mu się uzyskać zwrot większej sumy pieniędzy” – wyjaśnia Bobiatyński. Sprawę odłożono więc do „decyzyjej całej Rzeczypospolitej na sejmie da Bóg przyszłym”. Sprawę długu wobec hetmana uregulowano stopniowo po 1676 roku. Spłacano go niemal do końca dekady.
Co jednak obejmowały jego wydatki? Historyk wylicza:
(…) większość zadeklarowanych wydatków Radziwiłła stanowią zaciągi wojskowe i utrzymanie własnych oddziałów komputowych. W sumie miało to kosztować księcia aż 113 570 zł, a więc około 55% całości jego roszczeń finansowych (…).
Kolejną bardzo ważną pozycję w omawianym zestawieniu stanowi zaległy jurgielt hetmański, w wysokości 8 tys. zł rocznie (w sumie 40 tys. zł, a więc niemal 20% sumy całkowitej). (…) Natomiast stosunkowo niewielkie kwoty Radziwiłł policzył sobie za różne obowiązki związane ze sprawowaniem buławy, jak poczta (10 tys. zł – 4,9%), ujmowanie wojska przed kampanią 1671 roku (15 tys. zł – 7%), praca podczas komisji skarbowo-wojskowych (15 tys. zł – 7%) czy też obrona kraju (…).
Bobiatyński zwraca przy tym szczególną uwagę na brak wydatków na dyplomację, która zajmowała ważne miejsce w budżecie hetmanów koronnych. Wyjaśnia, że była to specyfika litewska – dowódcy z Wielkiego Księstwa w dużo mniejszym stopniu pełnili bowiem funkcję „ministrów spraw zagranicznych” niż ich „koledzy po fachu” z Korony.
W odróżnieniu od tego bardziej ogólnego rozliczenia, drugi rachunek – pochodzący z 1676 roku – obejmuje okres zaledwie kilkunastu dni. Książę wydawał wówczas pieniądze przede wszystkim na… pocztę (aż 33% budżetu, czyli 1460 złotych). Sporo kosztowało go też utrzymanie i opłacenie wiernych królowi Kozaków zaporoskich (800 złotych). Na zakup materiałów wojennych przeznaczył 780 złotych, a na wywiad – zaledwie 50 złotych.
Co gorsza, wszystkie te środki poszły na marne: Radziwiłł nie dotarł na czas pod Żórawno, gdzie zmierzał z odsieczą. Przed jego przybyciem podpisano zawieszenie broni. Może byłoby inaczej, gdyby znalazł w sakiewce trochę więcej pieniędzy na wywiad?
Źródło:
Wiadomości ze świata nauki przygotowujemy w oparciu o publikacje naukowe z ostatnich 18 miesięcy. Sięgamy do najbardziej prestiżowych periodyków historycznych, by znaleźć i opowiedzieć naszym Czytelnikom o najciekawszych, a często przemilczanych odkryciach polskich (i nie tylko) naukowców. Dzisiejszy artykuł powstał w oparciu o:
- Konrad Bobiatyński, Rachunki wojskowe hetmana polnego litewskiego Michała Kazimierza Radziwiłła, „Klio. Czasopismo poświęcone dziejom Polski i powszechnym”, t. 48, nr 1/2019, s. 41-59.
Jeśli jesteś wydawcą lub autorem i chciałbyś, abyśmy sięgnęli do konkretnej publikacji – skontaktuj się z nami.
Dodaj komentarz