Germania. Jak według Hitlera miała wyglądać wielka stolica Tysiącletniej Rzeszy?
Hitler był nie tylko dyktatorem, ale również… niespełnionym malarzem, który rekompensował sobie brak uznania, tworząc szkice architektoniczne. W swojej megalomanii planował przebudowę niemieckiej stolicy – oczywiście według własnego projektu. Jak ją sobie wyobrażał?
Hitler dawał ujście potrzebom artystycznym, rysując kolumny, dachy, fasady i rzuty wnętrz z myślą o projektach takich jak przebudowa Linzu czy wzniesienie nowego gmachu opery w Berlinie. Koncepcje Führera realizował najpierw Paul Ludwig Troost, a potem Albert Speer.
Wizja szalonego architekta
Szkic zamieszczony poniżej był częścią przedsięwzięcia o znacznie większym znaczeniu: całkowitej przebudowy stolicy III Rzeszy i przekształcenia jej w Germanię. Ten niezwykle ambitny projekt został zatwierdzony w 1937 roku, a na jego czele stanął Albert Speer.
Plan zakładał, że centrum Berlina znajdzie się na przecięciu dwóch reprezentacyjnych bulwarów, ale zmiany dotknąć miały również sieć kolejową oraz nowe lotniska, przedmieścia i parki. Zamierzano nawet usunąć z miasta gatunki roślin uznane za obce. Ojciec Speera podsumował to wszystko bardzo prosto: „Wszyscy chyba kompletnie powariowaliście”.
Przy wspomnianych bulwarach, tworzących osie wschód–zachód i północ–południe, stanąć miały najbardziej reprezentacyjne budynki. Hitler chciał, by wzbudzały w Niemcach „poczucie heroizmu” i stanowiły symbol wielkości narodu dla przyszłych pokoleń. Wśród nowych gmachów widział wielką halę o wysokości ponad 300 metrów, mogąca pomieścić 180 tysięcy zwolenników nazizmu. Innym z zaplanowanych obiektów był Zirkus – ogromne rondo z fontanną o średnicy 200 metrów i figurą Apolla otoczonego brązowymi posągami.
Sercem projektu był jednak łuk triumfalny widoczny na zamieszczonym tu rysunku wykonanym przez Hitlera. Jak wspominał Speer, był to typowy przykład „architektonicznych fantazji” dyktatora – monumentalnych w skali i pretensjonalnych w założeniach. Chociaż architekt próbował hamować swojego wodza i modyfikować jego plany, ostatecznie musiał ustąpić. Łuk został zaprojektowany przez samego Führera i Speer odnotował to na powstałych planach, zapisując nazwisko autora jako „XXX”.
Jak stwierdził później: „Wszyscy wiedzieli, kim był ten anonimowy architekt”. Ponieważ monument miał upamiętniać Niemców poległych w czasie I wojny światowej, przewidziano umieszczenie na nim 75 wielkich marmurowych płyt z nazwiskami 1,8 miliona zabitych żołnierzy. Ten 117-metrowy pomnik miał być tak wielki, że zmieściłby się pod nim jego słynny odpowiednik z Paryża. Ogrom budowli najłatwiej sobie wyobrazić, wiedząc, że szlaczki narysowane przez Hitlera w prawym dolnym rogu to ludzie.
Wzniesienie tak wielkiego łuku znajdowało się na granicy możliwości konstrukcyjnych. Na południowych przedmieściach Berlina, nieopodal miejsca, w którym miał stanąć moloch zaprojektowany przez Hitlera, posadowiono blok litego betonu o wadze 12,6 tysięcy ton. Był to Schwerbelastungskörper – ciężki obiekt nośny – którego zadaniem było sprawdzić dzięki zainstalowanej aparaturze pomiarowej, jak wielki ciężar jest w stanie utrzymać berlińska ziemia.
Pozostaje niewiadomą, czy wyniki tego testu mogły zapobiec budowie łuku lub wpłynąć na ograniczenie rosnących ambicji Hitlera. Wojna sprawiła, że projekt stworzenia Germanii upadł i został formalnie zarzucony w 1943 roku, zanim jeszcze zaczęto go na poważnie realizować. Za sprawą ironii losu Schwerbelastungskörper przetrwał do dzisiaj. Zbyt duży, by go wyburzyć, powoli niszczeje pod wpływem deszczu i wiatru, stanowiąc osobliwe świadectwo nazistowskiej megalomanii.
Źródło:
Powyższy tekst ukazał się pierwotnie w książce Rogera Moorhouse’a Trzecia Rzesza w 100 przedmiotach, która została wydana nakładem Znaku Horyzont.
Tytuł, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, wyjaśnienia w nawiasach kwadratowych oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce redakcyjnej w celu wprowadzenia częstszego podziału akapitów.
Więcej o materialnej historii nazistowskich Niemiec:
Roger Moorhouse
Trzecia Rzesza w 100 przedmiotach
Sklep | Format | Zwykła cena | Cena dla naszych czytelników |
paskarz.pl | 59.90 zł | 32.95 zł idź do sklepu » |
Dodaj komentarz