Wśród Polaków, którzy zmienili świat, nie ma kobiet? Według Polskiej Fundacji Narodowej najwyraźniej tak…

fot.G. Kwolek/RMF/Interia.pl O kontrowersyjnym kalendarzu poinformowały m.in. portale RMF24.pl oraz Interia.

W wydanym przez Polską Fundację Narodową kalendarzu na 2019 rok nie ma ani jednej Polki. Nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego, gdyby nie fakt, że publikacja ma przybliżać wybitne postacie, o których polskim pochodzeniu mało kto wie. I zdaniem PFN najwyraźniej nie było wśród nich żadnych kobiet.

W kalendarzu „Polacy, którzy zmienili świat” każdy miesiąc poświęcony jest innej wybitnej postaci urodzonej w naszym kraju, lecz – z różnych względów – nieobecnej w świadomości historycznej, jako pochodząca z Polski. Znalazło się w nim miejsce między innymi dla Maksymiliana Faktorowicza (twórcy międzynarodowej formy kosmetycznej Max Factor), Józefa Kosackiego i Andrzeja Garbosia (projektantów wykrywacza metalu), Antoniego Patka (zegarmistrza) czy Ludwika Hirszfelda (współodkrywcy grup krwi). Nie ma w nim natomiast ani jednej kobiety.

Jak deklaruje PFN, publikacja ma na celu „przypomnienie zapomnianych polskich naukowców/wynalazców/odkrywców, których wynalazki/odkrycia przyczyniły się do ratowania ludzkiego życia, miały wpływ na podniesienie komfortu życia/pracy ludzi na całym świecie lub tych Polaków, o których niewiele osób wie, że urodzili się w Polsce”. Dlaczego wobec tego nie ma w nim wybitnych Polek?

W kalendarzu zabrakło miejsca m.in. na Helenę Rubinstein uznawaną za jedną z najbogatszych kobiet w historii.

fot.George Grantham Bain Collection/domena publiczna W kalendarzu zabrakło miejsca m.in. na Helenę Rubinstein uznawaną za jedną z najbogatszych kobiet w historii.

Jak zauważa portal RMF24.pl, który poinformował o wydaniu kontrowersyjnego kalendarza, w naszej historii nie brakuje również uzdolnionych pań, takich jak Helena Rubinstein (właścicielka kosmetycznego imperium i jedna z najbogatszych kobiet w historii świata), Elżbieta Koopman Heweliusz (autorka trzech dzieł astronomicznych), Zofia Kowalewska (pierwsza w Europie naukowczyni z doktoratem z matematyki) czy Maria Zakrzewska (pionierka w kwestii dopuszczenia kobiet do zawodu lekarza w Stanach Zjednoczonych).

Co na to sprawca całego zamieszania? Jak twierdzi PFN, fundacja prowadzi projekty poświęcone przedstawicielkom płci pięknej. Organizacja obiecała też, że planowana kolejna edycja kalendarza zostanie poświęcona kobietom.

Jak widać również w naszym kraju powszechnym zjawiskiem jest tak zwany efekt Matyldy, o którym pisaliśmy niedawno w związku z artykułem na temat wielkich wynalazczyń. Nazwa zjawiska niedostrzegania osiągnięć pań pochodzi od imienia Matildy Joslyn Gage, która już pod koniec XIX wieku zwracała uwagę na ślepotę społeczeństwa na sukcesy naukowe i techniczne kobiet.