Odnaleziono dwa staropolskie zaklęcia. Jak nasi przodkowie bronili się przed jadowitymi robakami i wścieklizną?
Takie odkrycia zdarzają się niezwykle rzadko. W krakowskim Archiwum Prowincji oo. Dominikanów badacze natknęli się na dwie średniowieczne formuły modlitewne. Ich edycja, przygotowana przez Mariusza Leńczuka z Instytutu Języka Polskiego PAN, daje niezwykły wgląd w praktyki medyczne naszych przodków.
Analiza dwóch nieznanych dotąd średniowiecznych zaklęć pojawiła się na łamach wydawanych przez Instytut Historii PAN „Studiów Źródłoznawczych”. Formuły odkryto w pochodzącym z okolic Wrocławia rękopisie z końca XV wieku. Jedna ma chronić przed jadowitymi robakom, druga – przed wścieklizną. Co zalecały? Oto fragment tej pierwszej:
Połouż nożny palec wielki na lewy, tedy mouwiż po trzykroć: Wierzę Boga. Potym, jestliż jest gad albo gadzica, sztir albo szczyrzyca. jaszczor albo jaszczorka, żmij[a] albo żmijica, przykazuję tobie bożąż mocą, aby temu to bożemu stworzeniu nic aby nie szkodziło.
Jak podkreśla Leńczuk, wcześniej znaliśmy tylko trzy tego typu zaklęcia w języku polskim. Odnalazł je i wydał Aleksander Brückner. I do dzisiaj nie doczekały się filologicznego opracowania. Tymczasem treści tego typu są nie do przecenienia. Badacz z PAN komentuje:
Oba staropolskie teksty są cennymi zabytkami średniowiecznej kultury piśmienniczej nie tylko z uwagi na kompletność zapisu i unikatowy charakter tego typu formuł, ale również ze względu na miejsce ich wpisania oraz język. Te niewielkich rozmiarów formuły modlitewne są świadectwem ówczesnych praktyk medycznych, które zachowały się do dziś.
Co ciekawe, rękopis wskazuje na to, że formuły tego typu mogli odmawiać…. nawet księża! Podważa to często powtarzane w opracowaniach historycznych i etnograficznych twierdzenia, że Kościół zwalczał podobne praktyki. „Przenikanie się świata chrześcijańskiego i pogańskiego wpisane było w kulturę późnego średniowiecza i niewykluczone jest, że inkantacje mogły być lokalnie aprobowane również w kręgach kościelnych” – przekonuje autor artykułu.
Leńczuk ostrzega też wszystkich zainteresowanych dawnymi praktykami, że zrozumienie i odpowiednia interpretacja znalezionych formuł wcale nie jest prostym zadaniem. „Zaklęcia z założenia były tekstami hermetycznymi, przeznaczonymi dla wybranych osób, a przez to trudnymi do jednoznacznego zinterpretowania dla kogoś postronnego. Po ponad pięciuset latach niełatwo właściwie odczytywać zapisane w kolektarzu inkantacje”.
Źródło:
Wiadomości ze świata nauki przygotowujemy w oparciu o publikacje naukowe z ostatnich 18 miesięcy. Sięgamy do najbardziej prestiżowych periodyków historycznych, by znaleźć i opowiedzieć naszym Czytelnikom o najciekawszych, a często przemilczanych odkryciach polskich (i nie tylko) naukowców. Dzisiejszy artykuł powstał w oparciu o:
- Mariusz Leńczuk, Dwa staropolskie zaklęcia z XV w., „Studia Źródłoznawcze. Commentationes”, t. XV, Warszawa 2017.
Jeśli jesteś wydawcą lub autorem i chciałbyś, abyśmy sięgnęli do konkretnej publikacji – skontaktuj siÄ z nami.
wierz ty w Boga i w moc Jego.
BÓG NAJWIĘKSZĄ MOCĄ JEST!
Boska MOC Pokona złego.
ŻYCIE WIECZNE DA nam też……….
Wierzmy w BOGA, kochajmy Jego,
BÓG Największą Mocą Jest!
BOGA Moc Pokona złego.
Życie Wieczne DA nam też…….
Skoro znaleziono u oo Dominikanów to dlaczego na zdjęciu jest kościół Bernardynów ?
No właśnie…
Uwaga! Trzymać to z daleka od swirow z Gdanska bo spala!
Czas wyjawic pradawne zaklecia