„Polacy są narodem idiotów”. Czy Józef Piłsudski rzeczywiście wypowiedział te słowa?
Słowa z rozmiłowaniem powtarzała opozycyjna prasa. Czy jednak Józef Piłsudski naprawdę obraził cały swój naród? I co jeszcze padło w przemówieniu do legionistów?
„Polacy są narodem idiotów” to słowa oparte na zdaniu Józefa Piłsudskiego, wygłoszonym podczas przemówienia na zjeździe legionistów w Kaliszu 7 sierpnia 1927 roku.
Cytat został skrócony z wypowiedzi: „Wytworzyłem całe mnóstwo pięknych słówek i określeń, które po mojej śmierci zostaną, a które naród polski stawiają w rzędzie idiotów”.
Nie należy jednak po tych słowach sądzić, że Piłsudski uważał Polaków za naród głupców, ta zbitka językowa została ukuta przez przeciwników politycznych Komendanta i ludzi niechętnych rządom pomajowym.
Marszałek zdawał sobie sprawę z tego, że piękne i gładkie powiedzenia, których był autorem, nie pomogą w rozwoju kraju i nie stanowią najlepszej prezentacji osiągnięć Polski niepodległej.
Zjazd legionistów nie przypadkiem odbył się w Kaliszu, bowiem podczas I wojny światowej niedaleko tego miasta Niemcy internowali w Szczypiornie legionistów za odmowę złożenia przysięgi. W dziesięć lat później odsłonięto tam pomnik upamiętniający ich niezłomną postawę, na uroczystość tę zaproszono Marszałka.
Agenci obcych mocarstw
7 sierpnia Piłsudski wygłosił przemówienie o roli obcych agentur podczas I wojny światowej, wspomniał, że wojna ta nie rozpoczęła się o Polskę i nikt nie wierzył w odzyskanie niepodległości z wyjątkiem legionistów. Marszałek odwoływał się do pierwszych miesięcy budowania niepodległej Polski, kiedy nie był pewny, czy wszyscy jego współpracownicy są lojalni wobec państwa i czy nie są przypadkiem agentami ościennych mocarstw.
Przemówienie swoje zakończył słowami: „Polskę być może czekają i ciężkie przeżycia. Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym”.
Podczas zjazdu legionistów wręczono Piłsudskiemu dyplom honorowego obywatela miasta oraz wydano na jego cześć przyjęcie w magistracie.
Źródło:
Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Leksykonu polskich powiedzeń historycznych. Pozycja autorstwa Macieja Wilamowskiego, Konrada Wnęka i Lidii A. Zyblikiewicz została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 1998 roku.
Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst poddano podstawowej obróbce redakcyjnej.
Czlowieku co bredzisz czy rosja napadla by na polske.Raczej bym sie Amerykanow bal.ale juz was wzieli bez jednego strzalu..I juz nie wyjda.Polska dzieki takim rzadom sprzedala polske.F16 zlom F35 za 20minut ich niema. jal slyszeliscie o Eurofighter.Na to nie bylo was stac wy amerykanskie dupolizy
Nikogo nie obrazil tylko proroczo przewidzial obecna sytuacje gdzie idioci wybrali do wladzy totalnych debili
Powiedział czy nie powiedział. Patrząc na to jak Polacy głosują to miał by i tak rację. Jak nie platfusy to pisiory i na zmianę. Jak się pojawi ktoś nowy to i tak wolą głosować na tych samych skurwieli. Nasz naród skazany jest na wieczne ruchanie przez polityków.
jest pewne , ze to co pilsudski powiedzial o polakach, to bardzo subtelne okreslenia,,, bo on dobrze wiedzial czym sa polacy, i kraj ktory zamieszkuja. kazdy inteligetny czlowiek jaki jeszcze w tym kraju zyje, wie doskonale, czym sa polacy, zas tzw zachod jedynie wypowiada o polakach to, co widzi na wlasne oczy, i stara sie to dyskretnie,tez subtelnie okreslac przy postrzeganiu polakow.