Irlandzka prasa twierdzi, że aborcję należy zalegalizować, ponieważ dokonywali jej już średniowieczni święci
Przed niedzielnym referendum w sprawie liberalizacji prawa do aborcji w Irlandii w mediach trwa ostra dyskusja. Obozy zwolenników i przeciwników zmian w ustawie wytaczają najcięższe działa. Łącznie z twierdzeniami, że cudów aborcji dokonywali rzekomo nawet średniowieczni święci.
W Irlandii obowiązują jedne z najbardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących przerywania ciąży. Do 2013 roku zabieg ten był całkowicie zakazany, a od tego czasu można go wykonać wyłącznie w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia matki. Irlandczycy mają odpowiedzieć w referendum, czy chcą zniesienia poprawki do konstytucji z 1983 roku zrównującej prawa płodu z prawami matki. Głosowanie odbędzie się 25 maja tego roku.
Wraz ze zbliżaniem się decydującego dnia debata pomiędzy obozami przeciwników i zwolenników legalizacji aborcji zaostrza się. Artykuł opublikowany w „The Irish Times” atakuje zwolenników tak zwanego ruchu pro-life. Wynika z niego, że osoby uznające aborcję za największy grzech powinny nadrobić lekturę żywotów średniowiecznych irlandzkich świętych oraz zapoznać się z wykładnią ówczesnego Kościoła, który przy wyznaczaniu pokuty pozbycie się płodu „traktował jako stosunkowo niewielką przewinę”.
Autorka artykułu, profesor nadzwyczajny religii w amerykańskim Simpson College Maeve Callan, twierdzi, że biografowie średniowiecznych świętych zaliczali usuwanie ciąży do ich cudów. Takiego cudu dokonać miał między innymi jeden z dwunastu apostołów Irlandii, św. Kanizjusz z Aghaboe. Gdy zjawiła się u niego ciężarna zakonnica, potajemnie łamiąca śluby czystości, święty podobno pobłogosławił jej brzuch, po czym płód zniknął.
Podobnego cudu miał dokonać także inny irlandzki apostoł, św. Kiaran z Saigir. Jak poprzednik, udzielił on pomocy zakonnicy. Kobieta została porwana z klasztoru przez lokalnego władcę, a kiedy wróciła do zakonu, okazało się, że jest w ciąży. Święty nie chciał, by „nasienie węża” się rozprzestrzeniało, więc nacisnął brzuch ciężarnej i „zmusił jej łono by się opróżniło”. Cudu usunięcia płodu, jak twierdzi Maeve Callan, dokonała w myśl dzieł hagiograficznych nawet najważniejsza dla kraju święta, patronka Irlandii Brygida z Kildare.
Autorka tekstu przytacza jeszcze jedną interesującą informację. Podaje mianowicie, jakie pokuty w średniowieczu wyznaczano za pozbycie się płodu. Z porównania kar za aborcję z innymi grzechami wynika jej zdaniem, że nie należała ona wówczas do najcięższych możliwych występków. Za pozbycie się płodu kobieta mogła otrzymać pokutę cztery razy mniejszą niż mężczyzna za rozpustę.
Źródła informacji:
- Saints once did abortions – it was a lesser sin than oral sex, irishtimes.com.
Ale mówiąca o tym nie wie, że hagiografie były wzbogacane o fantazje i były dzisiejszym i czasem były odpowiednikiem literatury rozrywkowej, więc wiele rzeczy do nich dodawano? Może warto by było też tę informację dodać dla jasności, bo nie każdy tu się hagiografią zajmuje? Zresztą, tam też nie, i stąd taki manipulujący tekst.
Jedynie kto tutaj manipuluje to ty i twoja czarna sekta
Już w pismach pierwszych chrześcijan jest bardzo ostre potępienie dla aborcji, traktowana była jako jeden z najcięższych grzechów.
Przestań kłamać