Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Krasnoludki w walce ze smurfami. Czym była Pomarańczowa Alternatywa?

Smerfy, które 1 kwietnia 1987 roku we Wrocławiu ganiały opozcyjne krasnoludki były znacznie groźniejsze niż ten (fot. JD Hancook, lic. CC BY 2.0)

fot.JD Hancook, lic. CC BY 2.0 Smerfy, które 1 kwietnia 1987 roku we Wrocławiu ganiały opozycyjne krasnoludki były znacznie groźniejsze niż ten (fot. JD Hancook, lic. CC BY 2.0)

Widok watahy „smurfów”, niezdarnie uganiających się za zwinnymi krasnoludkami w czerwonych czapeczkach, skutecznie ośmieszył nie tylko funkcjonariuszy „sił ładu i porządku”, ale także ich mocodawców, czyli rządzącą ekipę gen. Jaruzelskiego.

Pomarańczowa Alternatywa to wrocławskie środowisko opozycyjne, ukształtowane w drugiej połowie lat 80. wokół Waldemara Fydrycha, nazywanego „Majorem”. Ulubioną formą ekspresji Pomarańczowych były uliczne happeningi, łączące nastrój spontanicznej zabawy z bezlitosną kpiną z absurdów codziennej rzeczywistości późnego PRL-u.

Pierwszy happening, zwany „pochodem garnków”, odbył się 1 kwietnia 1987 roku we Wrocławiu, najsłynniejsze jednak wystąpienie Pomarańczowej Alternatywy miało miejsce 1 czerwca 1987 roku (w Dniu Dziecka), kiedy to przebrana za czerwonych krasnali grupa ok. 200 osób została w trakcie rozdawania dzieciom cukierków zaatakowana przez tłum milicjantów, którzy usiłowali zatrzymać Pomarańczowych za „zakłócanie porządku publicznego”.

„Ribbentrop nie, Mołotow tak”. I papier toaletowy dla ludu

Widok watahy „smurfów”, niezdarnie uganiających się za zwinnymi krasnoludkami w czerwonych czapeczkach, skutecznie ośmieszył nie tylko funkcjonariuszy „sił ładu i porządku”, ale także ich mocodawców, czyli rządzącą ekipę gen. Jaruzelskiego.

Gen. Jaruzelski z całą pewnością nie doceniał humorystycznych przytyków, jakie wymyslała pomarańczowa alternatywa (fot. domena publiczna)

fot.domena publiczna Gen. Jaruzelski z całą pewnością nie doceniał humorystycznych przytyków, jakie wymyslała pomarańczowa alternatywa (fot. domena publiczna)

W ciągu dwóch następnych lat wrocławska Pomarańczowa Alternatywa zorganizowała całą serię happeningów, m.in. 1 września 1987 roku z okazji Międzynarodowego Dnia Pokoju (słynne hasło „Ribbentrop nie, Mołotow tak”), 1 marca 1988 roku (tzw. Dzień Tajniaka), a zwłaszcza 1 i 15 października 1987 roku (dwie tzw. manifestacje higieniczne, podczas których w proteście przeciwko brakom na rynku podstawowych środków czystości Pomarańczowi rozdawali przechodniom kawałki papieru toaletowego i domagali się zwiększenia sprzedaży podpasek).

„Pomóż milicji – pobij się sam”

Wkrótce za przykładem Wrocławia opozycyjne happeningi zaczęto organizować również w innych miastach, m.in. w Łodzi, gdzie ich animatorem była Galeria Działań Maniakalnych (podczas jednego z happeningów lansowała m.in. hasło: „Pomóż milicji – pobij się sam”), w Warszawie, Krakowie, Gdańsku i Rzeszowie.

Wprawiając w zakłopotanie zaskoczone władze, happeningi, inspirowane absurdem PRL-owskiej rzeczywistości, stanowiły jedną z najciekawszych form niezależnej aktywności społecznej w okresie schyłkowego „jaruzelitu”.

Źródło:

Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Abecadła PRL-u. Pozycja autorstwa Zdzisława Zblewskiego została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 2008 roku.

Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst poddano podstawowej obróbce redakcyjnej.

Fascynujący obraz życia w komunistycznej Polsce

Komentarze

brak komentarzy

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.