Czy muzułmanie w VII wieku prowadzili dżihad, by zdobyć białe niewolnice?

fot.Giulio Rosati /domena publiczna Bizantyjskie kobiety, jako „białoskóre blondynki o prostych włosach i niebieskich oczach”, wzbudzały żądzę wśród muzułmanów.
Bizantyjskie kobiety, jako „białoskóre blondynki o prostych włosach i niebieskich oczach”, wzbudzały żądzę wśród muzułmanów. Czy to z ich powodu pierwszemu kalifowi tak bardzo zależało na podbiciu Konstantynopola?
[Tekst stanowi fragment książki Raymonda Ibrahima „Miecz i bułat. Czternaście wieków wojny pomiędzy islamem a Zachodem”, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2025]
Mu’awija (założyciel dynastii Umajjadów, kalif w latach 661–680 – przyp. red.) zmarł w 680 roku, w wieku siedemdziesięciu ośmiu lat. Wraz z nim umarło zaczerpnięte z usłyszanego w młodości proroctwa marzenie, by zostać zdobywcą Konstantynopola. Nie łaknął jednak wyłącznie zaszczytów i bogactw.
Muzułmańskie kroniki donoszą, że jego kluczowa rola w pierwszej schizmie islamu, pierwszej fitnie – która po stosie trupów wyniosła Mu’awiję do kalifatu – z wiekiem zaszczepiła w nim strach przed czekającym go ogniem piekielnym. Stąd wzięła się obsesja pierwszego kalifa Umajjadów na punkcie podboju Konstantynopola, który mógłby ułagodzić Allaha i skłonić Go do przymknięcia oka na zbrodnie jego młodości. Tak czy inaczej, pod proroctwami i pobożnością kryły się bardziej cielesne powody do pożądliwego zerkania na wielkie miasto.
Najpiękniejsze niewolnice
Nowy Rzym był zdecydowanie najbogatszym miastem w całym dar al-kufr, czyli „domu niewiary”. Mówiło się, że jego wysokie mury kryją niewiarygodne przepychy i bajeczne skarby. Nie tylko piękne, nieożywione przedmioty czekały na swoich zdobywców; również piękne, żyjące stworzenia – potencjalni niewolnicy, a w szczególności kobiety. W tym miejscu musimy bliżej się przyjrzeć początkom dość nikczemnego muzułmańskiego motywu, który rozwinął się w owym czasie, ponieważ będzie on powracał i modelował przebieg tej historii. Jak wyjaśnia (raczej eufemistycznie) jeden z zachodnich naukowców muzułmańskiego pochodzenia:
Bizantyjczycy jako naród byli uważani za doskonałe przykłady piękna fizycznego. Wysoko ceniono młodych niewolników i niewolnice pochodzenia bizantyjskiego. […] Rozsmakowanie Arabów w bizantyjskich kobietach ma naprawdę długą historię. Jeśli chodzi o okres islamski, najwcześniejszym dowodem literackim, jakim dysponujemy, jest hadis (wypowiedź Proroka). Mahomet miał zwrócić się do świeżo nawróconego Araba: „Czy chciałbyś mieć dziewczęta z Banu al-Asfar [żółtych (blondwłosych?) lub bladych ludzi]?”

fot.Giuseppe De Sanctis /domena publiczna Bizantyjczycy jako naród byli uważani za doskonałe przykłady piękna fizycznego.
Pytanie miało zachęcić mężczyznę do przyłączenia się do kampanii w Tabuku przeciwko Rzymianom w zamian za nagrodę – w tym przypadku możliwość seksualnego zniewolenia atrakcyjnych kobiet. Innymi słowy, bizantyjskie kobiety, jako „białoskóre blondynki o prostych włosach i niebieskich oczach”, jak napisał inny badacz, były nie tyle „doceniane” czy „wysoko cenione”, co raczej wzbudzały żądze.
Czytaj też: Jak Saladyn zdobył Jerozolimę?
Femme fatale świata islamu
Na tym jednakowoż koniec komplementów. Muzułmanie zwykle przedstawiali europejskie chrześcijanki, począwszy od tych, które po raz pierwszy napotkali w sąsiednim Bizancjum, jako z natury rozwiązłe, zdeprawowane i zepsute – być może miało to na celu podtrzymanie fantazji, że chętnie pozwalają zniewolić się seksualnie. Dlatego też Al-Dżahiz (ur. 776), płodny uczony dworski, twierdził, że kobiety z Konstantynopola są „najbardziej bezwstydnymi niewiastami na świecie”, „czerpią więcej przyjemności ze spółkowania” i „są skłonne do cudzołóstwa”.

fot.Louis Hector Leroux /domena publiczna Muzułmanie zwykle przedstawiali europejskie chrześcijanki, począwszy od tych, które po raz pierwszy napotkali w sąsiednim Bizancjum, jako z natury rozwiązłe, zdeprawowane i zepsute.
Abd al-Dżabbar (ur. 935), inny wybitny uczony, uważał, że „cudzołóstwo szerzy się w miastach i na rynkach Bizancjum” – do tego stopnia, że nawet „mniszki z klasztorów wychodziły do twierdz, aby ofiarować się mnichom”. Z tych wszystkich oraz innych powodów europejskie chrześcijanki, uosabiane przez wschodnie Rzymianki, stały się dla islamu „piękną femme fatale, która sprawia, że mężczyźni tracą panowanie nad sobą”, wyjaśnia Nadia Maria El-Cheikh, autorka Byzantium Viewed by the Arabs:
Nasze [arabskie/muzułmańskie] źródła nie ukazują bizantyjskich kobiet, ale ich wyobrażenia stworzone przez pisarzy, które służyły jako symbole wiecznej kobiecości – nieustannie niebezpiecznej, szczególnie z powodu rażącego wyolbrzymiania jej rozwiązłości seksualnej. W naszych tekstach bizantyjskie kobiety są silnie kojarzone z niemoralnością seksualną. […] Jedyną cechą, której nasze [muzułmańskie] źródła nigdy nie zaprzeczają, jest piękno bizantyjskich kobiet, lecz obraz, który malują, opisując te kobiety, jest bardzo daleki od piękna. Ich wizerunki są niekiedy przesadne, właściwie karykaturalne, w przeważającej mierze negatywne.
Popyt na białe niewolnice
Takie gorączkowe fantazje – „wyraźnie dalekie od bizantyjskiej rzeczywistości” – istniały tylko w umysłach muzułmańskich mężczyzn i „należy widzieć w nich to, czym są w istocie: próby oczernienia i zniesławienia konkurencyjnej kultury. […] W rzeczywistości w Bizancjum oczekiwano od kobiet, że będą powściągliwe, nieśmiałe, skromne i oddane swoim rodzinom i obrzędom religijnym. […] Zachowanie większości Bizantyjek było dalekie od ich wizerunku w źródłach arabskich”.
Mimo że dżihad nie zdołał zrobić wyłomu w murach Konstantynopola i posiąść tych wyimaginowanych lubieżnic, znalazł alternatywną drogę. W ten oto sposób rozpoczął się wielowiekowy, polegający na handlu niewolnikami układ kalifatu z pogańskimi skandynawskimi piratami, którzy podzielali wrogość islamu do chrześcijaństwa. Począwszy od połowy VII wieku, przez prawie trzy kolejne stulecia „zapotrzebowanie muzułmanów na białoskórych europejskich niewolników inspirowało najazdy wikingów”.
M.A. Khan, dawny muzułmanin z Indii, uważa wręcz, że „niemożliwe jest oderwanie islamu od wikińskiego handlu niewolnikami, […] ponieważ cała podaż była przeznaczona na zaspokojenie nieustannego popytu świata islamskiego na cenionych białych niewolników” oraz na „białe niewolnice seksualne”. Emmet Scott posuwa się nawet do stwierdzenia, że „to zapotrzebowanie kalifatu na europejskich niewolników wywołało fenomen wikingów”.
Źródło:

„Businesses reduce risk with immutable backups – recover from ransomware in minutes.”