Grudziądzkie spichlerze. Żywią i bronią
„Podle tego placu, ku Wiśle, domostwo niemałe pod jednym dachem na starych murach, cegłą przeforsztowane. Na dole w tym budowaniu stajnie przegrodzone, żłoby po obu stronach i drabiny niedobre. Stawi się koni do 30” – czytamy w XVII-wiecznym inwentarzu starostwa grudziądzkiego. Okazuje się bowiem, że stojące zwartym murem nad Wisłą grudziądzkie spichlerze nie zawsze pełniły rolę magazynów zbożowych.
Monumentalny ciąg budowli nad Wisłą niemal od samego powstania wzbudzał podziw dla pomysłowości ich twórców. Ten obecnie wyjątkowy w skali kraju przykład średniowiecznego budownictwa tworzy zespół 26 ceglano-kamiennych spichlerzy. Usytuowane na nadwiślańskiej skarpie zostały umiejętnie wkomponowane w system fortyfikacji stojącego na niej zamku i przez długi czas świadczyły o potędze ich właścicieli – najpierw Krzyżaków, a później grudziądzkich mieszczan.
Piętno krzyża
W 1231 roku ziemia chełmińska wraz Grudziądzem dostała się pod panowanie zakonu krzyżackiego. Rycerze w habitach, prokurując dokument nadający im ten obszar w wieczne posiadanie, niemal z marszu zaczęli wprowadzać swoje rządy. Dotychczasowy właściciel tych terenów ks. Konrad Mazowiecki mógł tylko bezradnie się przyglądać, jak urodzajna ziemia chełmińska, zamiast jemu, przynosi zyski podstępnym mnichom.
Sam Grudziądz bardzo szybko stał się siedzibą komturów, co pociągnęło za sobą budowę murów obronnych. W miejsce istniejących prowizorycznych umocnień na wzgórzu nad Wisłą pojawiła się pojedyncza linia ceglanego muru. Intensyfikacja tych prac nastąpiła po lokacji Grudziądza w 1291 roku. Przystąpiono wówczas do otaczania prostokątnego powiększonego obszaru miasta systemem fortyfikacji z fosą. W części północno-zachodniej połączono je z wcześniej wzniesionymi obwarowaniami kasztelu. Stworzono w ten sposób, oparty na wspólnej linii obwarowań, układ tzw. zamku miejskiego. Tyle że na przełomie XIII i XIV wieku potrzeby handlowe kazały otworzyć się zakonnikom na Wisłę. Pojedynczy mur na krawędzi skarpy od strony rzeki został wówczas stopniowo zastąpiony potężnymi kilkukondygnacyjnymi budowlami. Choć z założenia nie miały one charakteru typowo militarnego, to wznoszące się na wysokość ponad 20 metrów fasady musiały działać odstraszająco.
Czytaj też: Gdybym się urodził w Cieszynie przed ponad stu laty
Żywią i bronią
Jak podkreślają badacze tematu, swoje usytuowanie grudziądzkie spichlerze zawdzięczały bliskości rzecznego portu. Znajdował się on bowiem u podnóża skarpy opadającej ku Wiśle, której koryto w średniowieczu przebiegało w bezpośredniej bliskości miasta. Wszystkie zostały wzniesione w układzie kalenicowym z dwuspadowymi dachami, zatem nie posiadały szczytów zwróconych ku miastu lub rzece. Za to ich strome i grube na 2 m mury stanowiły zaporę trudną do sforsowania przy zastosowaniu ówczesnej techniki wojskowej. Ze względu na topografię terenu budynki od strony Wisły są kilkukondygnacyjne (od 6 do 9) i maksymalnie dwupiętrowe od strony miasta.
W większości przypadków spichlerze mają masywne uskokowe przypory, które oprócz funkcji wzmacniającej konstrukcję ożywiają monotonne elewacje. Pod tym względem wyróżniać się miał jedynie spichlerz przy stojącej na południu kompleksu bramie Wodnej. Ten według historyków i archeologów pierwotnie nie posiadał takowych zabezpieczeń. Wewnętrzna konstrukcja – zachowana mimo licznych zniszczeń i przebudów na przestrzeni wieków – jest drewniana, z belkowymi stropami wspartymi na słupach. Doświetlenie poszczególnych kondygnacji zapewniały niewielkie otwory okienne, które w razie konieczności z powodzeniem mogły pełnić funkcje strzelnic. Wraz jednak ze zmniejszaniem się potencjalnie militarnego znaczenia spichrzowych murów otwory te powiększano, a obecnie niektóre z nich mają pełnowymiarowe okna.
Opierając się na XVIII-wiecznych rycinach, należy podejrzewać, że od początków swego istnienia spichlerze były połączone z portowym nabrzeżem drewnianymi rynnami, którymi zsypywano zboże wprost na statki. Natomiast od strony miasta używano zapewne dźwigów bloczkowych lub urządzeń na wzór studziennych żurawi. Badacze nie wykluczają również funkcjonowania podobnych urządzeń wewnątrz budynków.
Czytaj też: Kaplica templariuszy w Chwarszczanach – unikat na skalę światową
Dawno, dawno temu…
Dokładnie nie wiadomo, kiedy nad Wisłą stanął pierwszy spichlerz. Historycy zauważają jednak, że mogło się to stać właściwie dopiero po nadaniu Grudziądzowi praw miejskich w 1291 roku oraz wystawieniu przez mistrza krajowego Meinharda z Kwerfurtu przywileju zezwalającego na prowadzenie handlu. Następne powstały zapewne na początku XIV wieku wraz z kolejnymi przywilejami handlowymi, jak ten z roku 1310, w którym wielki mistrz Karol z Trewiru zapewnił miastu swobodę obrotu suknem i odzieżą. W ten sposób do zysków z pośrednictwa w handlu zbożem płynącym Wisłą z Kujaw i Mazowsza doszły pokaźne sumy za importowane z zachodniej Europy wyroby rzemieślnicze. Niestety źródła milczą na temat liczby wzniesionych w tym czasie budynków magazynowych. Dość powiedzieć, że według pierwszego spisu nieruchomości z 1504 roku w mieście funkcjonowało 14 spichlerzy, które w międzyczasie zdążyły zmienić właścicieli. W okresie rządów komtura grudziądzkiego Henryka z Bovenden, w latach 1346–1351, przekazano je bowiem do dyspozycji mieszczanom. Sama komturia zadowoliła się płaconym czynszem.
Przeprowadzony w 1608 roku rejestr odnotował już 16 spichlerzy. W ciągu kolejnych lat wraz z rosnącą liczbą kupców zaczęto dzielić ich parcele na mniejsze. W efekcie w roku 1656 było 21 takich budynków. Niestety, część uległa zniszczeniu podczas potopu szwedzkiego. Prowadzone w ciągu następnego stulecia dzieło odbudowy doprowadziło ich liczbę do ok. 30. Wraz z postępującym później upadkiem handlu zbożem oraz z utratą przez Grudziądz znaczenia jako miasta portowego coraz więcej spichlerzy niszczało lub było przebudowywanych na kamienice mieszkalne. Poważne zniszczenia spowodował pożar na początku XX wieku oraz walki pod koniec II wojny światowej.
Czytaj też: Polskie marki. Pracownie Konserwacji Zabytków
Nie tylko spichlerze
Co ciekawe, na przestrzeni swoich dziejów grudziądzkie spichlerze nie zawsze pełniły typowo magazynową funkcję. Badania historyków i archeologów wykazały bowiem, że początkowo niektóre z nich sprawdzały się jako miejskie… latryny. Następnie część z nich Krzyżacy zaadoptowali na stajnie, z których jedna miała mieć ponad 100 m długości. Aż wreszcie na początku XVII wieku w spichrzowych wnętrzach zagościły na kilka lat ewangelickie nabożeństwa.
Symbol miasta
Mimo takich przedziwnych zastosowań oraz zniszczeń przeprowadzone w latach 1946–1966 prace renowacyjne sprawiły, że udało się przywrócić do życia 26 tych potężnych budowli. Niektóre z nich nadal funkcjonują jako magazyny, w innych są mieszkania lub biura. Kilka służy też potrzebom muzeum. Natomiast wszystkie stały się grudziądzkim symbolem, bez którego trudno sobie wyobrazić panoramę miasta.
Bibliografia:
- Dorna M., Bracia zakonu krzyżackiego w Prusach w latach 1228–1309, Poznań 2004.
- Radacki Z., Spichlerze gotyckie nad dolną Wisłą, „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Historia Sztuki” 1959, nr 22, z. 1.
- Stopikowski H., Poznajemy zabytki Grudziądza – spichrze, Grudziądz 1991.
- Szajerka M., Grudziądz, jako średniowieczny zamek miejski, „Biuletyn Koła Miłośników Dziejów Grudziądza” 2020, R. 18, nr 38.
- Szajerka M., Stajnie średniowieczne w Grudziądzu, „Biuletyn Koła Miłośników Dziejów Grudziądza” 2014, R. 12, nr 4.
- Szajerka M., Średniowieczne baszty ustępowe w panoramie miasta Grudziądza ze szczególnym uwzględnieniem pierwotnego przeznaczenia spichrzy nr 49–51, „Rocznik Grudziądzki” 2007, t. 17, s. 53–77.
- Torbus T., Zamki krzyżackie, Wrocław 2010.
Dodaj komentarz