Kto naprawdę postrzygł Siemowita? Profesor Karol Modzelewski uzupełnia słowiańską mitologię o dwa nowe bóstwa
Tajemnicza para gości, która zgodnie z przekazem Galla Anonima zawitała do Piasta i Rzepki i nadała imię ich synowi, przez wieki kojarzona była z chrześcijańskimi świętymi. Karol Modzelewski doszukuje się jednak w legendzie śladów wcześniejszych wierzeń – i dostarcza nam dwóch nowych, bliźniaczych bogów.
Przekazywana początkowo ustnie legenda o postrzyżynach Siemowita przetrwała do naszych czasów dzięki Gallowi Anonimowi. Zgodnie z przekazem kronikarza, rytualnego czynu dokonali dwaj tajemniczy goście, którzy niezapowiedziani pojawili się w chacie Piasta i Rzepki. Serdecznie przyjęci i zaproszeni na ucztę z okazji postrzyżyn syna, w cudowny sposób doprowadzili do rozmnożenia pokarmu i trunków. Wzięli też udział w ceremonii, obcinając chłopcu włosy, a nawet nadali mu imię – Siemowit – zapowiadające przyszłą książęcą godność.
Nową interpretację tego mitu założycielskiego dynastii Piastów zaproponował na łamach „Kwartalnika Historycznego” mediewista Karol Modzelewski. Zwraca on uwagę na podobieństwo przynoszących obfitość anonimowych podróżników do pojawiających się w innych mitologiach bliźniaczych bóstw. Jak pisze:
Wszystko to wywołuje nieodparte skojarzenie z boskimi bliźniakami indoirańskiej mitologii: braćmi Aświnami. W tradycji wedyjskiej występują oni w towarzystwie postaci kobiecej i wspólnie obdarzają ludzi obfitością. W mitologii rzymskiej odpowiednikiem Aświnów są dioskurowie Kastor i Polluks.
Historyk przekonuje, że na boskie pochodzenie gości wskazuje choćby fakt, że Gall Anonim, który starał się, jak mógł, interpretować stare podania w duchu chrześcijańskim, nie zdołał ich wpisać w ramy nowej wiary:
To, że u Galla są to postacie anonimowe wskazuje, że na początku XII w. nie dało się jeszcze zrobić z nich nosicieli chrześcijańskiego sacrum. Także mistrz Wincenty powtórzył opowieść Galla bez istotnych zmian. Dopiero w dwa stulecia po Gallu podjęto próbę chrystianizacji piastowskiego mitu założycielskiego. Widocznie przedchrześcijański nurt ustnej tradycji osłabł na tyle, że można było pokusić się o nadanie dwóm gościom Piasta niebudzącej teologicznych zastrzeżeń tożsamości.
U progu XIV w. Dzierzwa, powołując się na krążące — zapewne wśród duchowieństwa — opinie („fertur”), poinformował, że niektórzy uważają owych przybyszów za aniołów, inni zaś za świętych męczenników Jana i Pawła.
Modzelewski zwraca też uwagę na fakt, że już kilkadziesiąt lat temu znaleziono ślady obecności bliźniaczych bóstw w okolicy Radogoszczy. Odkopano tam drewniany posąg, przedstawiający dwie postacie zrośnięte głowami i tułowiem. „Z woli Anonima Galla bóstwa te muszą pozostać bezimienne, ale z narracji mitu dynastycznego Piastów wynika, że to one postrzygły Siemowita” – wnioskuje historyk.
Profesor dodaje, że jego interpretacja jest rozwinięciem wcześniejszych prac polskich badaczy. Już Jacek Banaszkiewicz wahał się, czy nazwać gości „bogami”, czy tylko „bożymi wysłannikami”. Modzelewski nie ma wątpliwości, która z tych odpowiedzi jest właściwa – chodzi o bogów, a dokładniej: o boskie bliźnięta.
Źródło:
Wiadomości ze świata nauki przygotowujemy w oparciu o publikacje naukowe z ostatnich 18 miesięcy. Sięgamy do najbardziej prestiżowych periodyków historycznych, by znaleźć i opowiedzieć naszym Czytelnikom o najciekawszych, a często przemilczanych odkryciach polskich (i nie tylko) naukowców. Dzisiejszy artykuł powstał w oparciu o:
- Karol Modzelewski, Kto postrzygł Siemowita? Słowiańscy dioskurowie w micie założycielskim Piastów, „Kwartalnik Historyczny”, t. CXXIV, nr 4 (2017), s. 661-675.
Jeśli jesteś wydawcą lub autorem i chciałbyś, abyśmy sięgnęli do konkretnej publikacji – skontaktuj się z nami.
„Jacek Banaszkiewicz wahał się, czy nazwać gości „bogami”, czy tylko „bożymi wysłannikami”. Modzelewski nie ma wątpliwości, która z tych odpowiedzi jest właściwa – chodzi o bogów, a dokładniej: o boskie bliźnięta”. Ja mam nadal wątpliwości. Mogę?
Takie nowe to chyba nie, wszak Lel i Polel znani są nauce od kilku dekad :)
Ja słyszałem że byli to Kosma i Damian.
Cyryl i jego metody :)