Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Co robił Tadeusz Kościuszko zanim został naczelnikiem powstania?

Tadeusz Kościuszko (fot. domena publiczna)

fot.domena publiczna Tadeusz Kościuszko (fot. domena publiczna)

Bohater walk z Rosjanami, zasłużony dowódca, kawaler orderu Virtuti Militari. Choć wojna, w której brał udział zakończyła się klęską, Tadeusza Kościuszkę przyjmowano z respektem, a nawet – z niekłamanym podziwem.

Pozwól jeszcze raz bić się za Ojczyznę. Według tradycji historycznej, były to słowa Tadeusza Kościuszki propagowane podczas insurekcji w 1794 roku jako dewiza Naczelnika Powstania.

Między innymi hasło to widniało na wydanej w Warszawie w 1794 roku Pobudce do cnót rycerskich, będącej wezwaniem do powstania przeciwko rozbiorom Rzeczypospolitej i łamaniu prawa. Na okładce tej książeczki zamieszczony został portret Kościuszki wraz z dewizą oraz cytatem z Biblii: „Lepiej nam jest w bitwie umrzeć, niżeli patrzyć na nędzę Narodu naszego, i na zburzenie praw”.

Pierwsza szansa

Słowa te miały wyrażać prośbę o jeszcze jedną szansę walki o wolność Ojczyzny. Pierwsza taka szansa dana mu była podczas wojny polsko-rosyjskiej w 1792 roku w bitwie pod Dubienką. Była to bitwa zakończona odwrotem sił polskich, ale zatrzymała ofensywę rosyjską i przeszła do historii jako najkrwawsza, angażująca największe siły nieprzyjaciela w tej wojnie.

Kościuszko otrzymał po niej Order Virtuti Militari, a potem awansował na stopień generał lejtnanta. Przystąpienie Stanisława Augusta Poniatowskiego do Targowicy i wstrzymanie działań wojennych przez króla sprawiło, że Kościuszko zgłosił dymisję i wyjechał do Galicji.

Tadeusz Kościuszko na koniu (fot. domena publiczna)

fot.domena publiczna Tadeusz Kościuszko na koniu (fot. domena publiczna)

Wtedy to podobno, zdejmując swój generalski mundur i odpasując pałasz, ujął go w obie ręce, mówiąc: „Boże, pozwól raz jeszcze walczyć za Ojczyznę”. Słowa te w zmienionej nieco formie polecił umieścić pod swoim portretem wykonanym w Paryżu w 1793 roku.

Nie zawiódł oczekiwań

Po otrzymaniu dymisji przyszły naczelnik insurekcji przyjechał do siedziby książąt Czartoryskich w Sieniawie, gdzie przyjmowany był jako sławny bohater. Później z księżną Izabelą Czartoryską udał się do Lwowa, w którym cieszył się równie wielką popularnością i poważaniem.

Tadeusz Kościuszko (fot. domena publiczna).

fot.domena publiczna Tadeusz Kościuszko (fot. domena publiczna).

Kościuszko nie zawiódł oczekiwań w nim pokładanych. 24 marca 1794 roku na krakowskim Rynku złożył ślubowanie i wezwał wszystkich obywateli do powstania przeciwko wrogom Rzeczypospolitej. W ten sposób mógł drugi raz bić się za Ojczyznę.

O klęsce powstania przesądziła bitwa pod Maciejowicami, w której ciężko ranny Kościuszko dostał się do niewoli, a jego nieobecność wśród żołnierzy niewątpliwie przyczyniła się do upadku ducha w powstańczych szeregach.

Źródło:

Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Leksykonu polskich powiedzeń historycznych. Pozycja autorstwa Macieja Wilamowskiego, Konrada Wnęka i Lidii A. Zyblikiewicz została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 1998 roku.

Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst poddano podstawowej obróbce redakcyjnej.

Komentarze

brak komentarzy

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.