Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

„Pochodzi Pan od małpy po mieczu czy po kądzieli?”. Norman Davies opowiada, jak nasi przodkowie kłócili się o teorię ewolucji

Teoria Darwina była komentowana także w prasie... między innymi przez karykatury, ukazujące głowę jej twórcy osadzoną na ciele małpy.

fot.domena publiczna Teoria Darwina była komentowana także w prasie… między innymi przez karykatury, ukazujące głowę jej twórcy osadzoną na ciele małpy.

W tej sprawie każdy przyznawał sobie prawo głosu. Zaczęło się od głośnej debaty między „Mydlanym Samem” a „Buldogiem Darwina”. Później sprawa potoczyła się lawinowo, a dzięki kolejnym pokoleniom naukowców sama teoria ewolucji zaczęła… ewoluować. Niekoniecznie w kierunku, który podobałby się Darwinowi.

W sobotę 30 czerwca 1860 roku w jednej z sal wykładowych w Oksfordzie zgromadził się siedmiusetosobowy tłum, który przyszedł na zebranie Brytyjskiego Towarzystwa do spraw Rozwoju Nauki. Teoretycznie przybyli mieli wysłuchać wykładu pewnego amerykańskiego uczonego, niejakiego doktora Drapera, o „Rozwoju intelektualnym Europy rozważanym w świetle poglądów pana Darwina”. Ale w rzeczywistości przyszli po to, żeby obejrzeć pojedynek między dwoma głównymi uczestnikami dyskusji nad tym referatem.

„Nie wstydziłbym się, gdyby moim przodkiem miała okazać się małpa…”

Po jednej stronie zasiadał Samuel Wilberforce, biskup Oksfordu, zajadły przeciwnik teorii ewolucji, znany pod przydomkiem „Mydlany Sam”. Po drugiej stronie – wobec nieobecności Darwina – profesor Thomas Henry Huxley, paleontolog, który wkrótce miał sobie zasłużyć na przydomek „Buldoga Darwina”. Nikt nie zapamiętał, o czym mówił doktor Draper. Natomiast biskup Wilberforce, który wkroczył na mównicę w jowialnym nastroju, zakończył swoje wystąpienie pytaniem, czy „pan Huxley twierdzi, że pochodzi od małpy po mieczu czy po kądzieli?”.

Huxley zachował spokój i wyjaśnił, że teoria Darwina jest czymś o wiele więcej niż tylko hipotezą. „Nie wstydziłbym się, gdyby moim przodkiem miała się okazać małpa – zakończył – natomiast wstydziłbym się związków z człowiekiem, który używa swoich wielkich talentów w celu zaciemniania prawdy„. Wśród krzyku, jaki się podniósł na sali, na ziemię padła zemdlona jakaś kobieta.

Thomas Henry Huxley nazywany był "buldogiem Darwina".

fot.Wellcome Images/CC BY 4.0 Thomas Henry Huxley nazywany był „buldogiem Darwina”.

Spotkanie było punktem zwrotnym w powszechnej reakcji na odkrycia nowożytnej nauki. Odbyło się zaledwie w rok po wydaniu pracy Darwina O pochodzeniu gatunków i w dwa lata po odczytaniu pracy, której Darwin był współautorem, zatytułowanej „O tendencji gatunków do tworzenia odmian, oraz o przekazywaniu cech odmian i gatunków w procesie doboru naturalnego”.

Cztery lata później, podczas spotkania rewanżowego, które odbyło się w sali Sheldonian Theatre, Benjamin Disraeli nie mógł sobie odmówić szyderstwa w stylu „Mydlanego Sama”: „Sprawa sprowadza się do pytania – oświadczył – czy Człowiek jest aniołem czy małpą. Dobry Boże, ja opowiadam się po stronie aniołów!„.

Od ewolucjonizmu do eugeniki

Drogi dalszej kariery ewolucjonizmu są dobrze przedeptanym historycznym szlakiem. Jeden z kierunków, popierany przez samego Darwina, znany jest dziś pod nazwą „darwinizmu społecznego”. Głosi groźne credo, że najlepiej przystosowani nie tylko przetrwali, ale że tylko oni mieli prawo przetrwać. Inny kierunek wiąże się z praktyczną nauką „podnoszenia standardów rasowych”, czyli, innymi słowy, z hodowlą ludzi. W tej dziedzinie pionierami było wielu uczonych angielskich, na czele z Sir Francisem Galtonem (1822-1911), profesorem University College w Londynie; otrzymała ona nazwę eugeniki.

Artykuł stanowi fragment książki Normana Daviesa "Europa. Rozprawa historyka z historią", wydanej nakładem wydawnictwa Znak.

Artykuł stanowi fragment książki Normana Daviesa „Europa. Rozprawa historyka z historią”, wydanej nakładem wydawnictwa Znak.

Wśród jej późniejszych wyznawców znaleźli się student i biograf Galtona Karl Pearson (1857-1936), statystyk i marksista, twórca teorii „imperializmu społecznego”, oraz Houston Stewart Chamberlain, który propagował swoje idee w Niemczech. Francis Galton ponosi odpowiedzialność za pokaźną część najbardziej wpływowych naukowych i pseudonaukowych badań swojej epoki.

Jego Art of Travel („Sztuka podróży”, 1855) była opisem pionierskiej ekspedycji do interioru południowo-zachodniej Afryki i początkiem mody na badanie kontynentu afrykańskiego. Meteorographica (1863) stanowiła podwaliny współczesnej meteorologii. Jako jeden z wczesnych psychologów, Galton prowadził pierwsze badania nad zachowaniem się bliźniąt; założył też pierwszy na świecie ośrodek badań zdolności umysłowych.

Jako entuzjasta eugeniki napisał cały szereg tomów: Gregariousness in Cattle and Men („O instynkcie stadnym u bydła i ludzi”, 1871), Inquiries into Human Faculty („Rozważania o władzach umysłowych człowieka”, 1883), Natural Inheritance (O naturalnym dziedziczeniu”, 1889). Wcześniej ukończył cieszące się ogromną popularnością studium Hereditary Genius: an Inquiry into its Laws and Consequences (O dziedziczeniu geniuszu: jego prawa i konsekwencje”, 1869).

Teoria ewolucji na dobre zakorzeniła się w nauce. Wyrósł z niej szereg innych koncepcji naukowych i pseudonaukowych, w tym eugenika.

fot.TimVickers/domena publiczna Teoria ewolucji na dobre zakorzeniła się w nauce. Wyrósł z niej szereg innych koncepcji naukowych i pseudonaukowych, w tym eugenika.

Stosując metody statystyczne do badania genealogii licznej grupy ludzi sukcesu – od sędziów po zapaśników – próbował dowieść, że „talent i geniusz, jako też inklinacja do pewnych cech natury moralnej, mają tendencje do występowania w obrębie rodzin”. Rozdział ostatni poświęcił rozważaniom o „Wartości porównawczej rozmaitych ras”. Uporządkował rasy według skali od A do I, a na końcu doszedł do wniosku, że starożytni Grecy byli „najzdolniejszą rasą, o jakiej mówią zapisy historyczne”; że afrykańscy Murzyni – mimo iż zdarzały się wśród nich wybitne jednostki – nigdy nie byliby w stanie osiągnąć przeciętnego poziomu przedstawicieli rasy anglosaskiej oraz że australijscy aborygeni znajdują się na skali o jeden stopień niżej od Murzynów.

Darwin oświadczył, że nigdy nie czytał czegoś „równie oryginalnego i interesującego”, natomiast samą eugenikę odrzucał jako „utopię”. Podczas pogrzebu Darwina w opactwie westminsterskim Galton publicznie wezwał do zastąpienia witrażu Stworzenie świata czymś, co by bardziej pasowało do teorii ewolucji. Rzecz w tym, że Galton, ów obrońca „dziedzicznego geniuszu”, był kuzynem Darwina.

Źródło:

Powyższy tekst ukazał się pierwotnie w ramach monumentalnej pracy profesora Normana Daviesa: Europa. Rozprawa historyka z historią (w przekładzie Elżbiety Tabakowskiej, Znak 2010).

Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce redakcyjnej w celu wprowadzenia częstszego podziału akapitów. Dla zachowania integralności artykułu usunięto przypisy, które znajdują się w wersji książkowej.

Polecamy najlepsze książki Normana Daviesa:

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.