Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Co Katarzyna Wielka powiedziała do przywódcy Targowicy gdy już rozerwała Polskę na strzępy?

Katarzyna II (fot. domena publiczna)

fot.domena publiczna Katarzyna II (fot. domena publiczna)

Stanisław Szczęsny Potocki nie potrzebował wiele czasu, by odkryć, że jest Rosjaninem. Ale wieści o drugim rozbiorze Polski mimo to były dla niego szokiem.

„Pańska ojczyzna jest tu”. Tak brzmiała stanowcza, ucinająca wszelką dyskusję i poparta tupnięciem nogą odpowiedź carycy Katarzyny II na słowa rozgoryczonego drugim rozbiorem Polski Stanisława Szczęsnego Potockiego (1751–1805).

Człowieka, który – dopuszczony w kwietniu 1793 roku w Petersburgu przed oblicze władczyni – na kurtuazyjne pytanie, jak się czuje, powiedzieć miał, chcąc dać wyraz swemu żalowi: „Dobrze, Wasza Wysokość, ale moja ojczyzna…”

Oblicze zdrajcy

Stanisław Szczęsny Potocki, najmożniejszy magnat Rzeczypospolitej, był wraz z Sewerynem Rzewuskim i Franciszkiem Ksawerym Branickim przywódcą zawiązanej nominalnie w Targowicy na Ukrainie, faktycznie zaś w Petersburgu konfederacji, która w 1792 roku wezwała wojska rosyjskie do obalenia Konstytucji 3 maja.

Targowiczanie ponoszą pełną odpowiedzialność za ówczesną interwencję rosyjską. To ich zabiegi spowodowały, że caryca uwzględniła zdanie swego prącego ku wojnie faworyta Zubowa, a przeszła do porządku dziennego nad sprzeciwem kierownika rosyjskiej polityki zagranicznej, Bezborodki, i niechętnymi nastrojami rosyjskich elit arystokratycznych.

Stanisław Szczęsny Potocki (fot. domena publiczna)

fot.domena publiczna Stanisław Szczęsny Potocki (fot. domena publiczna)

Dla pełnego zrozumienia fenomenu konfederacji targowickiej kluczowe znaczenie ma jednak odpowiedź na pytanie o stosunek jej przywódców do drugiego rozbioru Rzeczypospolitej, będącego bezpośrednim następstwem rosyjskiej interwencji. Dążyli do niego czy jedynie spodziewali się, że on nastąpi, i po cichu się z tym godzili, czy też może o planach rozbiorowych nie wiedzieli, choć powinni się ich domyślać?

Musieli wiedzieć, co czynią?

Z zachowanych relacji wynika, że dla co wnikliwszych obserwatorów petersburskiego życia politycznego od początku było jasne, iż interwencja rosyjska w Polsce oznacza nieuchronnie kolejny rozbiór. Złudzeń nie mieli chyba także przywódcy Targowicy, poza może właśnie Potockim, którego bystrość umysłu współcześni powszechnie podawali w wątpliwość.

Ów do ostatnich chwil łudził się, że jest dla Rosji poważnym partnerem politycznym. Wieść o podpisaniu 23 stycznia 1793 roku konwencji rozbiorowej była dla niego przykrym zaskoczeniem, chyba jednak nie tyle z powodów patriotycznych, ile ambicjonalnych.

Wieszanie targowiczan (fot. domena publiczna)

fot.domena publiczna Wieszanie targowiczan (fot. domena publiczna)

Znikło, jak tyle innych w dziejach świata

Nic nie wskazuje na to, by późniejsze o dwa lata wymazanie Polski z mapy Europy było dla niego życiową tragedią. Do historii przeszedł za to fragment listu Potockiego do Seweryna Rzewuskiego z 1796 r., pisanego z leżących w zaborze rosyjskim dóbr ukraińskich:

Znikło to państwo i to imię, jak znikło tyle innych w dziejach świata. Ja już jestem Rosjaninem na zawsze (…). My tutaj spokojnie żyjemy. Zgoła Boga trzeba prosić, aby przynajmniej w tej spokojności nas do końca życia zachował.

Słowa Katarzyny i powyższy cytat dobrze obrazują łatwość, z jaką część polskiej magnaterii pogodziła się z upadkiem polskiej państwowości.

Anegdotyczny dialog z carycą nie wydaje się zatem wymysłem pragnącego bronić swego imienia Potockiego, ten bowiem konieczności takiej obrony raczej nie dostrzegał. Głosy skłonne usprawiedliwiać targowiczanina jako „realistę” podniosły się za to w oficjalnej publicystyce dopiero co minionej epoki, gdy wrażeniu analogii między przywódcami Targowicy a ludźmi sprawującymi rządy w Polsce trudno było się oprzeć.

Źródło:

Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Leksykonu polskich powiedzeń historycznych. Pozycja autorstwa Macieja Wilamowskiego, Konrada Wnęka i Lidii A. Zyblikiewicz została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 1998 roku.

Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst poddano podstawowej obróbce redakcyjnej.

Przeczytaj niezwykłą powieść o Katarzynie II:

Komentarze (4)

  1. Rbq Odpowiedz

    Odnosze wrazenie jakby artykul byl uciety w polowie. Jest prztyoczony jego list i stosunek magnaterii do kwestii rp a wszystko poprzedzone zdjeciem z napisem „wieszanie targowiczan” ktory to watek nie jest wogole poruszony a wydaje sie intrygujacy. No chyba ze mi sie cos nie wyswietlilo :/.

    • Piotru70 Odpowiedz

      Wieszanie Targowiczan miało miejsce podczas powstania Kościuszkowskiego i niema nic wspólnego z bezpośrednim rozbiorem.

  2. Jerzy Grzegorzyński Odpowiedz

    Czy redakcja „Twojej historii” będzie odpowiadać na pytania które tutaj padają w komentarzach ?

    • Członek redakcji |Anna Winkler Odpowiedz

      Szanowny Panie Jerzy,

      Oczywiście staramy się odpowiadać na pytania w komentarzach, choć nie zawsze udaje nam się to zrobić od razu :).

      Pozdrawiamy!

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.