Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Śmierć Saladyna. Wreszcie wiemy co zabiło najsłynniejszego muzułmańskiego wojownika, który bezlitośnie gromił krzyżowców

Saladyn (fot. Gordon Napier, lic. CCA-SA 2.5 Generic)

fot.Gordon Napier, lic. CCA-SA 2.5 Generic Saladyn (fot. Gordon Napier, lic. CCA-SA 2.5 Generic)

Sułtan Egiptu i Syrii, założyciel dynastii Ajjubidów Saladyn pobudza wyobraźnię Europejczyków już od XII wieku. Choć nie słynął z popędliwości czy brutalności, był jednym z najsłynniejszych muzułmańskich wojowników wszech czasów. Wreszcie wiemy, co go zabiło.

Saladyn był wytrawnym politykiem i świetnym strategiem. Podbijając bądź przekabacając władców pomniejszych państw zjednoczył pod swoim panowaniem ogromne terytorium. Zyskał reputację człowieka honorowego i słownego, a przy tym niezrównanego wojownika. Nic dziwnego, że ostatecznie muzułmanie uznali go za przywódcę świętej wojny przeciw chrześcijaństwu.

W pamięć Europejczyków sułtan wrył się dzięki swoim zwycięstwom nad krzyżowcami. To właśnie Saladyn zadał druzgocącą klęskę Królestwu Jerozolimskiemu w 1187 roku w bitwie pod Hittinem. Opanował następnie niemal wszystkie jego ziemie wraz ze stolicą Ziemi Świętej.

Badacze sprawdzają, co zabiło Saladyna

Legedarny władca stał się bohaterem tegorocznej XXV Historycznej Konferencji Kliniczno-Patologicznej, która odbyła się na University of Maryland School of Medicine. Rokrocznie badacze spotykają się na tym zjeździe naukowym i obradują o konkretnej postaci historycznej, a dokładniej: o tym, na co zmarła. Tym razem na tapet wzięto śmierć Saladyna, który skonał w 1193 roku, w wieku 56 lat.

Saladyn i Guy de Lusignan (fot. domena publiczna)

fot.domena publiczna Saladyn i Guy de Lusignan (fot. domena publiczna)

Jak podają źródła, sułtan zmarł po kilkunastu dniach cierpień. W tym czasie oblewały go poty oraz cierpiał na „gorączkę żółciową” (tak określano każdą gorączkę, której towarzyszyły wymioty, nudności i biegunki). Ta nazwa wiązała się z teorię humoralną lansowaną między innymi przez starożytnego lekarza Galena. Według niego, ciało wypełniają cztery płyny: krew, żółć, śluz i czarna żółć. Ich równowaga wpływa na zdrowie człowieka.

W wyniku choroby Saladyn stracił apetyt, zaczął słabnąć, był niespokojny oraz cierpiał na bóle głowy. Ostatecznie, jak możemy przeczytać w materiale opublikowanym przez Smithsonian Institute, władca nie był w stanie przełknąć łyka wody, pocił się obficie i zapadł w śpiączkę. Zaledwie dwa tygodnie po pojawieniu się pierwszych symptomów zmarł.

Saladyn pod Jerozolimą (fot. domena publiczna)

fot.domena publiczna Saladyn pod Jerozolimą (fot. domena publiczna)

Badania mające wyjaśnić przyczyny śmierci Saladyna prowadził Stephen Gluckam, profesor medycyny z University of Pennsylvania School of Medicine. Zanim wydał ostateczny wyrok, wykluczył on różne dolegliwości. Wśród chorób, które na pewno nie zabiły władcy, wymienił na przykład gruźlicę, malarię i ospę. Do ich zdiagnozowania brakowało pewnych symptomów. Tymczasem objawy duru brzusznego, który Gluckman uważa za mordercę Saladyna, pasują idealnie. Naukowiec bazował na tym, jakie choroby w XII wieku, czyli w czasach sułtana były śmiertelne, a w dodatku zabijały w dwa tygodnie.

Dur jest chorobą bakteryjną, która nadal występuje na świecie, jednak współczesna medycyna jest sobie w stanie z nim poradzić. Leczy się go z pomocą antybiotyków, które w czasach Saladyna jeszcze nie zostały wynalezione. Gdyby istniały, 56-letni władca mógłby osiągnąć znacznie więcej, a historia może potoczyłaby się innymi torami.

Źródła informacji:

  1. This Is What Killed Medieval Sultan Who Conquered Jerusalem During the Crusades, livescience.com.
  2. The Legendary Sultan Saladin Was Likely Killed by Typhoid, smithsonianmag.com.

Komentarze (8)

  1. Przemysław Lipowski Odpowiedz

    Zacytuję „56-letni władca mógłby osiągnąć znacznie więcej, a historia może potoczyłaby się innymi torami”. Mój komentarz: Na szczęście ta plugawa szumowina zdechła zanim opanowała Europę i może pani swobodnie wyrażać swoje opinie.

    • kamyk zielony Odpowiedz

      Panie Przemysławie jak Pan odnosi się do bliźniego swego? tak nie można. to niezgodne z Boską nauką głoszącą: „kochaj bliźniego swego jak siebie samego” oraz „miłujcie swoich nieprzyjaciół” Żyje Pan w niewiedzy i strachu dlatego nie wie Pan zapewne dlaczego mamy miłować swoich nieprzyjaciół oraz kochać swoich bliźnich a także nadstawiać drugi policzek gdy ktoś nas uderzy . Gdyby Pan wiedział dlaczego tak trzeba postępować, antycznego wojownika Saladyna obdarzył by Pan wielką miłością i na pewno nie określił tym (jakże pseudo chrześcijańskim) epitetem. SAI RAM . Kochaj wszystkich i im służ a nienawiść którą masz w sobie i ciebie przykuwa ofiaruj Bogu

      • Nasz publicysta |Anna Dziadzio Odpowiedz

        Drogi kamyku zielony, wystąpił Pan z naprawdę ewangelicznym przesłaniem. Jakkolwiek niezbyt ma się to do samego newsa i kwestii rozwiązania sprawy śmierci Saladyna, dziękujemy, że zwrócił Pan uwagę na język, jakim posługuje się poprzedni komentator i stworzył Pan naprawdę niemal poetycki komentarz. Pozdrawiamy serdecznie :)

    • Anonim Odpowiedz

      Nie opanował by europy, atakując kontynent miały takie same problemy logistyczne jak krzyżowcy, a jego wojsko padło by w pierwszej albo drugiej bitwie.

  2. SEM Odpowiedz

    No nie do końca to tak oczywiste, bo Salah – ad Din nie miał wedle opisów bólów brzusznych, a to główny objaw przy durze…Wiele mogłoby dać badanie kości z sarkofagu w meczecie Umajjadów w Damaszku, ale nie ma zgody odpowiednich władz.

  3. Andrzej Zaradny Odpowiedz

    W końcówce Królestwo Niebieskie Saladyn podnosi z podłogi leżący krzyż, zaś Chrześcijanie po zdobyciu Jerozolimy wyrżnęli wszystkich muzułmanów, komentarzy chyba nie trzeba.

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.