Czy znamy prawdziwe korzenie współczesnej Europy? („Daleko od Timgadu” Stanisław Sałapa)
Co wspólnego ma leżące w ruinie, starożytne miasto rzymskie z obecną sytuacją polityczno-społeczną w Polsce i Europie? To pytanie zadał sobie, podczas wizyty w ruinach Timgadu, prawnik oraz znawca historii państwa i prawa Stanisław Sałapa.
Na kanwie rozmyślań nad życiem mieszkańców Timgadu, modelowego rzymskiego miasta sprzed niemal dwóch tysiącleci (położonego w północnej Afryce, na terenie dzisiejszej Algierii), autor poprowadził rozważania na temat przemian politycznych, kulturowych i religijnych, jakie stały się udziałem społeczeństw europejskich przez ostatnie dwa tysiąclecia.
Sałapa, przybliżając czytelnikowi czasy świetności i upadku Imperium Rzymskiego, narodziny i dalsze losy chrześcijańskiej Europy, a także historię powstania państwa polskiego i tragiczne losy Rzeczypospolitej stawia tezę, zgodnie z którą podążamy prostą drogą do zaprzepaszczenia wielowiekowego dorobku cywilizacji europejskiej w zakresie różnorodności kulturowej i integracji.
Historia o wszystkim, ale czy o niczym?
Autor uporządkował swoje rozważania chronologicznie w czternastu rozdziałach, z których pierwsze cztery poświęcone są historii Imperium Rzymskiego, kolejne dwa – dziejom średniowiecznej Europy, a ostatnie siedem – losom państwa polskiego od przyjęcia chrztu przez Mieszka, poprzez burzliwe losy Rzeczpospolitej sarmackiej, okres rozbiorowy, międzywojnie i czasy współczesne. Wśród tego misz-maszu warto wyszczególnić jeden fragment, a mianowicie – rozdział siódmy.
Rozdziela on rozważania na temat Rzymu – i jego spuścizny przejętej (lub nie) przez wyrosłe na jego gruzach chrześcijańskie państwa europejskie – a historią polskiej państwowości, praworządności i racji stanu, przez których pryzmat Sałapa tłumaczy naszą burzliwą historię. To właśnie pojęciu racji stanu poświęcony jest wspomniany rozdział, w którym czytelnik znajdzie nie tylko odwołania do Księcia Niccolo Machiavellego, czyli słynnego XVI-wiecznego poradnika utrzymania władzy, ale również interesujące refleksje na temat świadomości czym jest dobro państwa oraz kreowania suwerennej polityki wśród europejskich władców doby nowożytnej.
„Marsz czarnych cip…”, czyli osobliwa narracja
Książka Daleko od Timgadu jest debiutem udanym, choć nie pozbawionym usterek. Niektóre rzucają się w oczy już w pierwszych rozdziałach, inne zaś stają się widoczne dopiero wraz z dobieganiem do końca lektury. Pewną trudność w odbiorze książki stanowi język. Lekturę utrudnia sposób prowadzenia narracji na modłę prawniczą, obfitujący ponadto w dygresje, dłużyzny, powtórzenia, wielokrotne nawiązania do wcześniej przywołanych wątków.
Publikację charakteryzuje wyraźna nierówność stylu. Miejscami ton jest wysoki, pełen fachowej terminologii z zakresu prawa czy politologii, eksklamacji i pytajników, przywodzących na myśl mowę końcową na procesie. W innych momentach autor nie waha się przed użyciem słownictwa potocznego, a nawet wulgaryzmów („marsz czarnych cip”, „teraz k…a my”). Ponadto wadą Daleko od Timgadu jest bardzo wyraźny subiektywizm, przejawiający się w bezpośrednich ocenach i kategorycznych sądach.
Jest to widoczne zwłaszcza w odniesieniu do historycznego i współczesnego obrazu naszej sceny politycznej. Chrześcijaństwo, a zwłaszcza Kościół katolicki są u autora na cenzurowanym – wyraźne potępienie zdemoralizowanego i zorientowanego wyłącznie na pogoń za dobrami materialnymi Watykanu przewija się przez całość rozważań. Sałapa krytykuje fałsz i obłudę, jakie cechują przedstawicieli i najwyższe władze Kościoła – według niego od wczesnego średniowiecza aż do dziś.
Marzenie o wielkim imperium
Autor Daleko od Timgadu rozpoczyna od historii nawrócenia Rzymu i politycznych decyzji Konstantyna I, przypomina mniej znane fakty z historii chrześcijaństwa, jak prześladowania, którymi chrześcijanie „odwdzięczali się” innowierczym społecznościom, czy kulisy kształtowania przez Watykan polityki europejskiej na przestrzeni dziejów. Ubolewa nad tym, jak za sprawą Kościoła zaprzepaszczone zostały antyczne idee, stanowiące podstawę dla rozwoju sztuki, nauki oraz wolności.
Z drugiej strony autor nie ukrywa swojej wyraźnej sympatii (fascynacji?) dorobkiem Imperium Rzymskiego oraz jego polityką integracyjną – doskonale przemyślaną i sprawnie prowadzoną nawet w najodleglejszych krańcach ogromnego państwa. Założony za panowania cesarza Trajana Timgad stanowi dla Sałapy wzór. Był on bowiem kwitnącym miastem, w którym ludność mogła czerpać z dorobku cywilizacyjnego Rzymu, zachowując swoją tożsamość etniczno-kulturową bez prześladowań i niepokojów.
Podbój nie wiązał się dla miejscowej ludności z koniecznością rezygnacji z własnej wiary czy zwyczajów, za to niósł wiele korzyści, jak bezpieczeństwo czy możliwość korzystania z rzymskich wygód i rozrywek, zarówno tych dla ciała, jak i ducha. Autor z wyraźnym żalem podkreśla, że podmioty państwowe wyrosłe na gruzach cesarstwa nie potrafiły już połączyć zdobyczy cywilizacyjnych z owym unikalnym podejściem do asymilacji podbitych ziem i ludów, polityką religijną czy strukturami władzy. Skrzętnie pomija w swoich rozważaniach wszelkie mało chlubne i niewpisujące się w tezę o humanitarnej integracji epizody z rzymskiej historii, jak na przykład wojny z Kartaginą, podbój Brytów czy Jerozolimy.
Mocną stroną książki jest ciekawa, wielowątkowa narracja, obfitująca także w mniej znane wydarzenia z przeszłości Europy i Polski. Autor dysponuje dużą wiedzą popartą licznymi odniesieniami do źródeł (choć z niewiadomych dla mnie powodów w książce zabrakło bibliografii…). Ponadto z historyczną wrażliwością potrafi opowiadać o przeszłości w przystępny sposób, przybliżając czytelnikowi kulisy polityki, walk o władzę czy kwestii związanych z prawodawstwem. Dzięki temu Daleko od Timgadu może być bardzo dobrą lekturą nie tylko dla pasjonatów historii.
Plusy:
- intrygujący pomysł i ujęcie tematu
- obszerna wiedza historyczna, prawnicza i politologiczna autora
- wciągająca, wielowątkowa narracja
- lektura dla szerokiego grona odbiorców: historyków, publicystów, polityków, obserwatorów życia społecznego i politycznego
Minusy:
- bardzo osobista narracja, a jednocześnie utrzymana w stylu mowy sądowej
- bezkrytyczne podejście do historii starożytnego Rzymu
- zbyt jaskrawy subiektywizm autora w odniesieniu do wielu poruszanych wątków
Zgrzyty:
- nierówny styl: na przemian wysoki i potoczny; wulgaryzmy
- brak bibliografii
Metryczka:
Autor: Stanisław Sałapa
Tytuł: „Daleko od Timgadu”
Wydawca: Novae Res
Oprawa: miękka
Liczba stron: 496
Rok wydania: 2017
Poznaj tajemnicę korzeni współczesnej Europy:
Stanisław Sałapa
Daleko od Timgadu
Sklep | Format | Zwykła cena | Cena dla naszych czytelników |
paskarz.pl | 39.00 zł | 22.42 zł idź do sklepu » |
Dodaj komentarz