Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

„Ciszej nad tą trumną”. Kto powiedział te słynne słowa i w jakich okolicznościach?

Jakie jest znaczenie powtarzanych do dzisiaj słów? I co „ciszej nad tą trumną” ma wspólnego z najważniejszym mordem politycznym w historii wolnej Polski?

Są to słowa polityka endecji Stanisława Strońskiego, które miały powstrzymać ataki na prawicę, oskarżaną powszechnie o spowodowanie zamachu na pierwszego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Gabriela Narutowicza.

Narutowicz został zaprzysiężony 11 grudnia 1922 roku, zginął zaś pięć dni później zastrzelony przez fanatyka-narodowca, malarza Eligiusza Niewiadomskiego.

Dłoń żydowska oferująca mandat

Gabriel Narutowicz został wybrany 9 grudnia 1922 roku przez Zgromadzenie Narodowe (obie izby parlamentu). Z pięciu kandydatów do ostatniej (piątej) tury głosowania dotarło dwóch: zgłoszony przez PSL-„Wyzwolenie” Narutowicz i kandydat prawicy – Maurycy Zamoyski. Zwycięzca był ówczesnym ministrem spraw zagranicznych, wybitnym naukowcem, który z dużym trudem dał się przekonać do startu w wyborach.

Porażka Zamoyskiego spowodowała, że elekt stał się celem niewybrednych ataków ze strony opozycji. Stanisław Stroński pisał, iż Józef Piłsudski, popierając wybór, „zawalił drogę ku stworzeniu większości polskiej panem Narutowiczem”.

fot.domena publiczna Gabriel Narutowicz (fot. domena publiczna).`

Próbowano skłonić Narutowicza do rezygnacji, zarzucając go depeszami z prośbą „o odrzucenie dłoni żydowskiej oferującej mandat prezydenta”, twierdzono, że został wybrany „głosami żydowsko-niemiecko-ukraińskimi”. W dniu zaprzysiężenia doszło do starć i strzelaniny na placu Trzech Krzyży (w ich trakcie zginął jeden z uczestników), zaatakowano także prezydencki powóz.

Winna prawica

16 grudnia prezydent zwiedzał wystawę w warszawskiej Zachęcie (siedziba Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych). Tam dosięgła go kula zamachowca, działającego bez wątpienia z pobudek politycznych. Winą za zbrodnię powszechnie obciążano prawicę, przygotowywane akcje odwetowe zostały powstrzymane tylko dzięki wprowadzeniu stanu wyjątkowego przez pospiesznie utworzony, pozaparlamentarny rząd Władysława Sikorskiego.

Zabójca został skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 31 stycznia 1923 roku. Eligiusz Niewiadomski stał się męczennikiem w oczach najbardziej skrajnych przedstawicieli prawicy polskiej.

Źródło:

Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Leksykonu polskich powiedzeń historycznych. Pozycja autorstwa Macieja Wilamowskiego, Konrada Wnęka i Lidii A. Zyblikiewicz została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 1998 roku.

Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst poddano podstawowej obróbce redakcyjnej.

Komentarze

brak komentarzy

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.