„Krótki kurs”. Najbardziej znienawidzona książka czasów PRL-u
Jaśniepańska Polska w 1920 roku zmuszona była podpisać hańbiący dla niej pokój. Przeciwnicy komunizmu byli w rzeczywistości „służalcami faszystów” i „niepotrzebnymi śmieciami”. Czego jeszcze uczył znienawidzony „Krótki kurs”?
Historia Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików). Krótki kurs. To książka wydana przez komunistów w Polsce w czasach stalinizmu. Dla Polaków, zmuszanych na rozmaitych etapach kształcenia i kariery zawodowej do jej lektury i zdawania egzaminów z jej znajomości, była przykładem zakłamania i cynizmu.
Miała być wykładem historii partii bolszewickiej w Rosji i jej świetlanych osiągnięć. Pierwsze polskie wydanie ukazało się w Moskwie już w 1939 roku. W oryginale praca ukazała się w roku 1938. Historia partii bolszewickiej według autorów książki zaczynała się od 1883 roku i kończyła 12 grudnia 1937 roku.
Stalinizm i dogmatyzm
Historia Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) przedstawia najgłębsze pokłady stalinizmu i dogmatyzmu w poglądach komunistów. Należy zaznaczyć, że z tej nazwy partii zrezygnowano dopiero w 1952 roku, przyjmując nową: Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego (KPZR).
Samo pojęcie „krótkiego kursu” było używane już wcześniej. Zatytułowano tak opublikowany w 1937 r. podręcznik historii ZSRR (Kratkij kurs istorii SSSR), która zaczynała się od powstania państwa Urartu (IX w. p.n.e.). Podręcznik napisany został przez grupę „uczonych” z profesorem Andriejem Szestakowem na czele.
O czym uczył krótki kurs?
W podręczniku o historii partii komunistycznej możemy także natrafić na zdania będące zarówno zaprzeczeniem podstawowych faktów historycznych, jak i przejawem nie spotykanego nigdzie indziej języka propagandy.
Szczególnie bolesne było zmuszanie setek tysięcy Polaków do czytania kłamliwych tekstów na temat historii ich własnej ojczyzny, nazywanej „jaśniepańską Polską” i obrzucanej niewybrednymi epitetami.
Jako ilustracja charakteru owego „dzieła” niech posłuży fragment opisujący zawarcie rozejmu w 1920 r. między Polską a Rosją sowiecką, dla przypomnienia – już po bitwie warszawskiej:
Lecz Polska nie mając sił do kontynuowania wojny i oczekując z trwogą ataku czerwonych, zmuszona była zrzec się swych pretensyj do zaboru prawobrzeżnej Ukrainy i Białorusi i wolała z Rosją zawrzeć pokój.
Wobec przeciwników politycznych używano jeszcze gorszych epitetów: „nikomu niepotrzebne śmiecie”, „karły białogwardyjskie”, „służalcy faszystów”, „banda bucharinowsko-trockistowska”, „wyrzutki społeczeństwa”. Określenia te i oskarżenia o zdradę były wypisywane także pod adresem wcześniej najwierniejszych „rewolucjonistów”: Lwa Trockiego, Grigorija Zinowiewa, Lwa Kamieniewa, Nikołaja Bucharina.
Źródło:
Powyższy tekst ukazał się pierwotnie jako jedno z haseł Leksykonu polskich powiedzeń historycznych. Pozycja autorstwa Macieja Wilamowskiego, Konrada Wnęka i Lidii A. Zyblikiewicz została opublikowana nakładem wydawnictwa Znak w 1998 roku.
Tytuł, lead, ilustracje wraz z podpisami, wytłuszczenia, podział akapitów oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst poddano podstawowej obróbce redakcyjnej.
Dodaj komentarz