Radny PiS deklaruje: Pomnik AK pod Wawelem powstanie tak jak pomniki smoleńskie. W Krakowie burzliwa dyskusja
Kontrowersje wokół monumentu mającego upamiętnić Armię Krajową, który ma stanąć u stóp Wawelu, nie milkną. Wczoraj odbyła się kolejna dyskusja pełna wzajemnych oskarżeń i emocjonalnych wycieczek. Weterani wzywali: „Pozwólcie nam zobaczyć ten pomnik przed śmiercią”. Prezes fundacji mającej go zbudować się nie pojawił.
Urząd Miasta Krakowa postanowił w Miejskim Centrum Dialogu przy ulicy Brackiej zorganizować dyskusję na temat pomnika. Udział w niej wzięli przedstawiciele magistratu, radni różnych ugrupowań politycznych, wojewódzki konserwator zabytków, dyrektor Muzeum AK, główny architekt miasta oraz aktywiści z różnych stowarzyszeń. Nie zabrakło przedstawicieli środowiska kombatanckiego, których szczególnie porusza sprawa pomnika. Problemem jest dla nich zarówno koncepcja pomnika, jak i jego lokalizacja.
W czasie spotkania w Centrum Dialogu weterani Armii Krajowej z oburzeniem komentowali sprzeciw wobec budowy pomnika. Dziewięćdziesięciotrzyletni major Ryszard Brodowski, prezes małopolskiego okręgu Światowego Związku Żołnierzy AK, w pełnej emocji wypowiedzi wzywał by pozwolono wymierającym żołnierzom podziemia zobaczyć jeszcze za życia ten monument.
Jak relacjonuje Gazeta Wyborcza, podkreślał przy tym, że kamień węgielny położyło Wojsko Polskie, a obok niego znalazła się ziemia z pól bitewnych. Dodał jeszcze, że co chwilę dzwoni z prośbą o asystę wojskową przy pogrzebach kolejnych akowców. Ten sam major Brodowski, w wypowiedzi cytowanej przez Dzieje.pl stwierdził, że działacze organizacji pozarządowych chcą na sprawie zyskać rozgłos i dlatego protestują przeciwko budowie pod Wawelem.
Wątpliwości miejskich aktywistów
Aktywiści zwracali uwagę na wątpliwości zarówno co do lokalizacji, jak i konkursu, w którym wyłoniono projekt pomnika. Podkreślali także, że z powodu swojego kształtu może on być zarzewiem konfliktów z sąsiadami – ma ukazywać granice Polski w chwili wybuchu II wojny światowej, obejmując spore fragmenty obecnych terytoriów sąsiednich państw. Według początkowego projektu pomnik wraz z przylegającym do niego Ogrodem Pamięci miał zajmować 200 metrów kwadratowych, jednak po zmianach zmniejszono jego powierzchnię.
Pomysłodawcą inicjatywy jest Światowy Związek Żołnierzy AK i to on miał sfinansować jego powstanie. Ostatecznie do zakładanych 1,2 mln. złotych kosztów Miasto ma dołożyć 800 tysięcy, ministerstwo kultury 200 tysięcy złotych, IPN 100 tysięcy złotych, a Fundacja Wstęga Pamięci, zajmująca się sprawą budowy monumentu, 100 tysięcy złotych, choć organizacja twierdzi, że będzie to 200 tysięcy złotych. Co ciekawe, w akcji crowdfundingowej w serwisie „Polakpotrafi.pl” zebrała na ten cel ponad 385 000 tysięcy złotych.
Choć kamień węgielny pod budowę pomnika wmurowano już dawno, data jego budowy wcale nie jest przesądzona. 25 września 2017 roku prezydent miasta udzielił Fundacji Wstęga Pamięci pozwolenia na budowę pomnika Armii Krajowej oraz zatwierdził projekt budowy. Jednak prace nie mogły ruszyć, bo na przetarg zorganizowany jesienią nie wpłynęły żadne oferty. W przyszłym roku ma zostać ogłoszony kolejny przetarg.
Kontrowersje może wzbudzać jeszcze jedna sprawa. W Krakowie istnieje już jeden pomnik Armii Krajowej i to zaledwie kilkaset metrów dalej przy tym samym wiślanym bulwarze. 17 sierpnia 1992 roku, w 75 rocznicę powstania Związku Inwalidów Wojennych w Krakowie odsłonięto Pomnik Żołnierzy Polski Walczącej autorstwa Bronisława Chromego. Na monumencie znajdują się trzy inskrypcje.
Źródła informacji:
- Emocjonalna dyskusja o pomniku AK. „Powstanie jak pomniki smoleńskie”, Wyborcza.pl.
- Nikt nie chce budować pomnika AK pod Wawelem. Może w ogóle nie powstać, Wyborcza.pl.
- Pomnik Żołnierzy Polski Walczącej, polskaniezwykla.pl.
- Spotkanie ws. budowy pomnika AK w Krakowie – prawdopodobnie pod koniec listopada, dzieje.pl
- ‚Wstęga Pamięci’ pomnik AK w Krakowie, polakpotrafi.pl
- Żołnierz AK w Krakowie: dajcie nam obejrzeć jeszcze ten pomnik. Onet.pl
Tamten pomnik jest niesłuszny, ten będzie słuszny. Paranoja.