Kuriozalne przemówienie, którym chwali się IPN. Czy prezesowi Instytutu brakuje podstawowej wiedzy historycznej?
Odczyt Jarosława Szarka zdradza elementarne braki w wiedzy. Prezes myli podstawowe fakty, a IPN… publicznie zachwala jego wypowiedź!
W przemówieniu wygłoszonym 4 października 2017 roku do studentów Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie prezes IPN Jarosław Szarek podkreślał znaczenie armii dla polskiej tożsamości narodowej. Mówił też o jej wielowiekowych tradycjach. Stwierdził między innymi, że:
Komuniści ukradli nam Wojsko Polskie na 44 lata. Ale to tylko 44 lata z tysiąclecia naszej historii […]. Armia Rzeczypospolitej trzy razy ratowała Europę – pod Legnicą w 1241 r., pod Wiedniem w 1683 r. i pod Warszawą w 1920 r. – Państwo jesteście dziedzicami tej tradycji!
Odwoływanie się do wielowiekowej tradycji polskiego oręża to oczywiście bardzo chwalebna postawa, jednak dobrze byłoby, gdyby studenci uczelni wojskowej nie brali w przyszłości przykładu ze wspomnianej bitwy pod Legnicą. Polacy, którzy połączyli w boju siły z joannitami i templariuszami ponieśli bowiem sromotną klęskę. Część oddziałów uciekła z pola bitwy, a dowodzący Polakami Henryk II Pobożny został wzięty do niewoli i ścięty. W wyniku jego śmierci na kilkadziesiąt lat zostały zahamowane tendencje zjednoczeniowe kraju. O żadnej udanej obronie kraju, a już tym bardziej Europy, nie może więc być mowy.
Osobną kwestią jest odnoszenie pojęcia Rzeczypospolitej do XIII wieku. Termin ten na określenie Polski nie przystaje w żaden sposób do czasów rozbicia dzielnicowego. O Rzeczpospolitej można mówić najwcześniej za czasów dynastii Jagiellonów, gdy istniał już rozwinięty ustrój demokracji szlacheckiej – prezes Szarek pomylił się więc o kilkaset lat.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Macieja Gablankowskiego, szefa jednej z wiodących oficyn historycznych w Polsce. Na pytanie, co sądzi o wypowiedzi prezesa IPN usłyszeliśmy:
Pracowałem z Jarosławem Szarkiem jako redaktor przy „Czarnych Juwenaliach” i bardzo go cenię. Myślę jednak, że pan prezes powinien się skupiać bardziej na okresie, jaki jest przedmiotem badań Instytutu.
Instytut kolportuje w mediach społecznościowych grafikę zachwalającą wypowiedź prezesa Szarka poświęconą bitwie pod Legnicą i XIII-wiecznej Rzeczpospolitej. Pomimo fali prześmiewczych komentarzy post z nią, umieszczony na głównym profilu Instytutu, jak na razie nie został usunięty.
Źródła informacji:
- Dzieje.pl
- Akademia Sztuki Wojennej
- Rozmowa z Maciejem Gablankowskim
- Profil Instytutu Pamięci Narodowej na Facebooku
Ależ pod Legnicą odnieśliśmy jedno z naszych moralnych zwycięstw. ;)
Moim zdaniem nieścisłość zawarta jest również w tym zdaniu: „Komuniści ukradli nam Wojsko Polskie na 44 lata”.
Dlaczego nie 45 lat? Od 1944 do 1989 r. Wiki: „… wywodzącego się z nich Wojska Polskiego w Polsce Ludowej w latach 1944–1952 i Sił Zbrojnych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w latach 1952–1989.:
mongołowie też uciekli -tylko w drugą stronę, na wschód. Fakt (autentyczny podkreślam) jest taki, że nie podbili Polski w przeciwieństwie do takiej Rusi na przykład. Jeśli to jest kuriozum to ja sobie robię grubą nieprzyzwoitość z Państwa rzetelności jako historyków
Są bitwy nierozstrzygnięte, są też zwycięstwa nic nie dające, są nawet klęski przynoszące korzyści… Ale faktem jest, że owa wypowiedź jest grubą przesadą, wręcz „fantazją historyczną”. Na koniec. Najważniejsze, aby podczas wielkiej bitwy nie tracić głowy
Mongołowie nie podbili Polski, dlatego że nie mieli tego w planach. Na Polskę uderzył tylko jeden tumen (10 000 wojowników), żeby uniemożliwić wsparcie dla Węgrów (na Węgry uderzyły trzy tumeny). Po Legnicy zadanie było wykonane. Ale wcale Mongołowie nie uciekli na wschód, tylko przeszli przez Morawy i dołączyli do głównych sil na Węgrzech.
> Polacy, którzy połączyli w boju siły z joannitami i templariuszami<
Co za idiotyzmy – typowe dla tego portalu. Nieliczni joannici, templariusze, a także krzyżacy, z miejscowych posiadłości zakonów robią za jakieś sojusznicze armie… I to w artykule krytykującym czyjąś historyczną ignorancję – sami sobie strzelili w kolano.
Pani Zaprutko-Janicka przyczepila się jak głupi do sera do tej Legnicy. Szkoda że nie wymieniał ilu było tych templariuszy, joannitów i krzyżyków pod Legnicą ? Na pewno nie więcej jak 100, bitwę książę Śląski przegrał, chociaż wcale nie musiał bo mógł się schronić za murami Legnicy gdzie był by bezpieczny. Cała ta bitwa była tyko sabotarzem sił Mongolskich których głównym wrogiem byli Węgrzy. Szkoda że równie energicznie nie próbuje ta pani podważyć znaczenia zwycięstwa WP w czasie wojny Polsko-Bolszewickiej pod Warszawą w 1920 roku. Bo przecież tam jej ukochanej pólMongolowie- Rosjanie dostali w dupę, od Polskich żołnierzy.
Henryk II Pobożny został wzięty do niewoli i ścięty 9 kwietnia 1241 na Legnickim Polu. A 16 sierpnia 1264 roku w Kaliszu książę Bolesław Pobożny wydał statut dla Żydów mieszkających w rządzonej przez niego Wielkopolsce. Natomiast 12 września 1683 roku pod Wiedniem wojska polsko-habsburskie pod wodzą króla Jana III Sobieskiego, męża niejakiej Ryfki, pokonały armię Imperium Osmańskiego, Obecnie w RFN znajduje się około 3 milionów muzułmańskich rekrutów. Czy wszystko jasne, co będzie?