Trwają badania pozostałości po pierwszych osadnikach w Nowej Zelandii
Trwają wykopaliska w Nowej Zelandii. Archeologowie odnaleźli kilka wyjątkowych artefaktów – między innymi… kości wymarłego ptaka oraz tajemniczy naszyjnik.
Wykopaliska to wspólny projekt archeologów z agencji rządowych i Uniwersytetu Otago oraz lokalnych społeczności. P
race pomagają w wyjaśnieniu okoliczności zasiedlenia Wyspy Północnej, które dokonało się za sprawą pierwszych Polinezyjczyków przybyłych na te tereny około 700 lat temu. Stanowiska archeologiczne są rozłożone niedaleko plaży w Zatoce Mangahawea na wyspie Moturua.
Już wcześniej (w 1981 roku) prowadzono w tym rejonie badania, jednak ich szczegóły oraz opisy odnalezionych przedmiotów nie zostały dotychczas opublikowane. To właśnie dlatego postanowiono wznowić poszukiwania i ponownie przyjrzeć się wcześniejszym znaleziskom.
Jak dotychczas archeologom udało się odnaleźć kilka interesujących artefaktów. Wśród nich są są pozostałości upieczonych fok, małży oraz moa – ogromnego ptaka-nielota, który wyginął około XVII/XVIII w. w konsekwencji przybycia osadników. Ważnym znaleziskiem jest również naszyjnik, odkryty w tym miejscu podczas poprzednich wykopalisk, teraz poddany szczegółowemu badaniu.
Muszla, której użyto do wykonania biżuterii, pochodzi z małży z rodzaju perłopławów, nie występującej w zimnych wodach Nowej Zelandii. Jak twierdzą naukowcy, mogła ona zostać przywieziona przez pierwsze pokolenia polinezyjskich osadników, którzy w kolejnych stuleciach rozwinęli tutejszą kulturę maoryską. Jeżeli badania dowiodą, że jest to macica perłowa, będzie to stanowiło dowód na potwierdzenie tej teorii.
Źródło:
- T. Metcalfe, Maori Artifacts Point to Early Polynesian Settlement in New Zealand, Live Science.
Dodaj komentarz