Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

Sowiecki Oświęcim. Wojna jeszcze się nie zakończyła, a NKWD już otworzyło w Auschwitz własny obóz

Sowiecie nie mieli żadnych oporów przeciw wykorzystaniu infrastruktury pozostawionych przez nazistów obozów koncentracyjnych.

fot.domena publiczna Sowiecie nie mieli żadnych oporów przeciw wykorzystaniu infrastruktury pozostawionych przez nazistów obozów koncentracyjnych.

Według sowieckiej propagandy, wojska radzieckie „wyzwoliły” Oświęcim. Było to jednak wyzwolenie bardzo podobne do tego, jakiemu podlegała cała Polska. W miejscu śmierci przeszło miliona ludzi, natychmiast powstał nowy obóz. O jego historii mówimy o wiele za mało.

Sowieckie władze wojskowe poczynały sobie z wielką swobodą, adaptując na swoje potrzeby tereny byłego KL Auschwitz. Dość powiedzieć, że na dachu budynku, w którym uprzednio znajdowała się komora gazowa i krematorium, urządzili miejsce do tańca! Enkawudziści w lutym 1945 roku utworzyli dwa podobozy oznaczone numerami 22 (na terenie obozu macierzystego) i 78 (w obrębie Birkenau). Pierwszy z tych obozów, przeznaczony dla jeńców niemieckich, przystosowano do maksymalnie 1,5 tys. osadzonych, których systematycznie wywożono do Związku Radzieckiego lub innych obozów w Polsce.

W drugim przetrzymywano Ślązaków i Opolan, deportowanych później do kopalń w Zagłębiu Donieckim. Wśród nich było dużo osób narodowości polskiej. Na terenie Auschwitz więźniowie pracowali również przy rozbiórce poniemieckich zakładów koncernu IG Farben. Praca wykonywana w prymitywnych warunkach powodowała wśród nich wiele okaleczeń, a nawet śmierci. Również strażnicy na każdym kroku szykanowali zatrzymanych. Jedna z więźniarek wspominała:

Musieliśmy czyścić ubikacje, które były strasznie zanieczyszczone ludzkimi odchodami. Kazano nam zaprowadzić w nich porządek gołymi rękami. Na każdym kroku chciano nam pokazać, ze jesteśmy teraz niczym. Grozili nam, że jak nie będziemy bystro rabotali, to nas na Sybir wywiozą.

Potrzeba było zaledwie kilku tygodni od dnia kiedy Armia Czerwona wyzwoliła Auschwitz-Birkenau, a NKWD zaadaptowało obóz do swoich celów.

fot.Piotr Drabik/CC BY 2.0 Potrzeba było zaledwie kilku tygodni od dnia kiedy Armia Czerwona wyzwoliła Auschwitz-Birkenau, a NKWD zaadaptowało obóz do swoich celów.

Komendantem obozu był pułkownik Masłobojew, który w najmniejszym stopniu nie liczył się z polską administracją państwową. Jakby tego było mało, sabotował zbieranie materiałów przez Komisję Badania Zbrodni Niemieckich. O wywożonych do Związku Radzieckiego Ślązakach mówił jako o wyjeżdżających tam w celach „zarobkowych”.

Dlaczego obóz zlikwidowano?

Obóz stawał się tematem coraz głośniejszych dyskusji wśród Polaków. Po kraju krążyły plotki, że Sowieci dokonują egzekucji na więźniach oraz ponownie uruchamiają krematorium. Nie było to prawdą, ale lista zmarłych rzeczywiście rosła. Z całą pewnością wiadomo o 144 zgonach, do jakich doszło między kwietniem 1945 a lutym 1946 roku.

Obóz zlikwidowano wiosną 1946 roku, a rok później Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął uchwałę, na mocy której teren miejsca zagłady miał się stać miejscem pamięci. Tylko jednak po więźniach, którzy przebywali tu i zginęli w latach niemieckiej okupacji. Kolejne dwa lata działalności Auschwitz wymazano z historii.

Stanisław M. Jankowski podaje dwie prawdopodobne przyczyny likwidacji sowieckiej części obozu w Oświęcimiu. Według pierwszej z nich doprowadziło do tego porozumienie między marszałkiem Rokossowskim, ówcześnie dowódcą Północnej Grupy Wojsk, a generałem Aleksandrem Zawadzkim, piastującym urząd wojewody śląskiego. Zawadzki miał posłużyć się argumentami, z których wynikało, że przetrzymywanie 20 tys. Ślązaków w sowieckich obozach powoduje brak rąk do pracy przy wydobyciu węgla, z którego lwia część miała iść do ZSRR.

W drugiej wersji do Zawadzkiego, w imieniu osadzonych w Oświęcimiu 12 tys. Polaków, napisał jeden z więźniów, przedstawiając ich niedolę. Pokłosiem tego listu było pojawianie się w obozie pod koniec sierpnia 1945 roku specjalnej komisji do spraw uwolnienia więźniów. Rzeczywiście zaczęto ich zwalniać. Głównie jednak w celu wywózki na Sybir. Łącznie od 28 maja do końca września 1945 roku wyekspediowano z Oświęcimia do łagrów w Związku Radzieckim 19,5 tys. niemieckich jeńców wojennych oraz 3750 osób cywilnych.

***

Artykuł powstał na podstawie literatury i źródeł wykorzystanych przez autora podczas pracy nad książką „Czerwona zaraza. Jak naprawdę wyglądało wyzwolenie Polski?”. Jako czytelnik naszego portalu możesz zakupić tę publikację z 30-procentowym rabatem i jednocześnie wesprzeć redakcję „TwojejHistorii.pl”.

Poznaj prawdę o rzekomym wyzwoleniu Rzeczpospolitej:

Komentarze (12)

  1. Anonim Odpowiedz

    Prawdopodobnie w 46 roku sowiecki obóz zlikwidowano przekazując go w ręce UB. Zdaje się, ze jako ubecki funkcjonował jeszcze dość długo, nie mówiąc o filiach typu Jaworzno. Materiały na ten temat są nadal dość szczupłe a wiedza ograniczona. Być może ograniczana świadomie.

  2. prześladowana Odpowiedz

    Co niektórym trudno uwierzyć w rzeczywistość NKWD / syjonistów i inne draństwo , ale moją rodzinę i tysiące rodzin wywieziono na Syberię za polskość , Polak był określany [ biełyj bandit pamieszczik ] , nie koniecznie bogaty . Gwałcone kobiety, dziewczynki 12letnie po 20 bajcow na jedną osobę aż zmarła , o tym milczało PRL. I proszę nie broń zła, skoro go nie znasz do końca. Ludzie żyli z tym dramatem i byli prześladowani za to, że rodziny wywiezione, a skoro wywiezione, to musiały ponosić konsekwencję ich dzieci.

  3. Ligia Janina Gepfert Odpowiedz

    Obóz w Mysłowicach – filia obozu w Jaworznie…Tam były więzione także dzieci – najmłodsze miało ok 5 lat… Przebywały tam też kobiety w ciąży i młodzież w wieku 14 – 16 lat. Śmiertelność była o wiele większa, niż w obozie za czasów niemieckich…Głód, wszy, tyfus, praca ponad siły, wyniszczały tych, których często jedyną winą było to, że posiadali coś, co było przydatne UB-ekom… Przejmowali oni bowiem posiadłości i inne dobra swoich ofiar… O tym mowa w opracowaniu naukowym pt. Obóz pracy w Mysłowicach w latach 1945 – 1946, wyd w Katowicach w 2004 r przez IPN. Jej autorem jest Wacław Dubiański..

  4. Nasz publicysta |Anna Dziadzio Odpowiedz

    Dziękujemy za ten uzupełniający komentarz oraz podanie dodatkowego źródła historycznego.

  5. Wojtek Odpowiedz

    do Autora – jest pewna nieścisłość, przemilczenie – razi to ponieważ artykuł ma charakter historyczny czy popularyzujący zagadnienia historyczne. KL Auschwitz znajdował się na terenie wcielonym do 3 Rzeszy – to nie była Generalna Gubernia. ZSRR miało prawo do dokonywania konfiskat w celu „reperacji wojennych” – Zakłady Chemiczne były demontowane zgodnie z Prawem Międzynarodowym. Podobnie utworzenie na bazie KL Auschwitz i jego fili obozów przejściowych.
    Inna moja uwaga dotyczy ironii losu (też przemilczanej) na terenie KL Auschwitz w czasie wojny działał Sąd Ludowy dla ludności Śląska – skazywano Ślązaków za przynależność do polskich organizacji patriotycznych, udział w Powstaniach Śląskich, odmowę podpisania volkslist itd.
    Po wojnie obóz i pod obozy „mieliły” Niemców, Ukraińców, Ślązaków, itp.

  6. Anonim Odpowiedz

    tak długo nas okłamywano na temat naszych „przyjaciół” że aż wstyd się przyznać że jestem z tego samego pokolenia co np.Kwa……..

  7. olo Odpowiedz

    Chciałem tylko dodać,że jeszcze była filia obozu w Świętochłowicach -Zgoda gdzie komendantem był Morel wyjątkowa bestia i ten sku…byk emeryturę polską dostawał nawet jak uciekł do Izraela aż do śmierci

  8. Илья Игнатов Odpowiedz

    Чекисты готовили спецоперацию по созданию агентурной сети в Израиле и по всему миру .Чекисты с фальшивыми документами и номерами узников фашистских концлагерей перебрались в Израиль и другие страны. А узников которые могли знать в лицо тех за чьими номерами и именами прятались чекисты, убивали или в ГУЛАГе угробили. Как и Валленберга

Dodaj komentarz

Jeśli chcesz zgłosić literówkę lub błąd ortograficzny kliknij TUTAJ.