Twoja Historia

Portal dla tych, którzy wierzą, że przeszłość ma znaczenie. I że historia to sztuka dyskusji, a nie propagandy.

2 stycznia. W 1695 roku córka Jana III Sobieskiego wzięła ślub z elektorem brandenburskim

Najważniejsze rocznice

Teresa Kunegunda Sobieska była jedynym dzieckiem Jana III i Marysieńki, które zasiadło na tronie.

fot.domena publiczna Teresa Kunegunda Sobieska była jedynym dzieckiem Jana III i Marysieńki, które zasiadło na tronie.

2 stycznia 1695 roku królewna polska Teresa Kunegunda Sobieska, córka Jana III Sobieskiego i Marii Kazimiery, poślubiła elektora bawarskiego Maksymiliana II Emanuela Wittelsbacha.

Urodzona w 1676 roku Teresa Kunegunda, nazywana pieszczotliwie „Papusieńką” była młodszą córką Sobieskich. Jej starsza siostra, Adelajda, zmarła jednak w dzieciństwie. Plany jej zamążpójścia zaczęto układać w ostatniej dekadzie XVII wieku. Początkowo Jan III myślał o wydaniu jej za królewicza duńskiego. W 1693 roku zdecydowano się jednak ostatecznie na elektora bawarskiego. Dwór przyszłego małżonka przemieszczał się między Monachium a Brukselą, jako że pełnił on także funkcję namiestnika Niderlandów Hiszpańskich.

Układ małżeński podpisano 19 maja 1694 roku w Żółkwi. Zgodnie z jego postanowieniami, przyszła panna młoda wnosiła w posagu aż 500 tysięcy talarów. Otrzymywała też w zarząd zamek i miasto Wasserberg. Co więcej, królowa Maria Kazimiera zgodziła się pokryć koszty podróży panny młodej do Brukseli.

Ślub per procura zawarto już 15 sierpnia 1694 roku w Warszawie. Kilka miesięcy później panna młoda wyruszyła na dwór małżonka. Spotkanie pary nastąpiło 1 stycznia. Ślub, który odbył się następnego dnia, świętowano bardzo hucznie. Przygotowano na tę okazję między innymi nową operę, którą wykonali między innymi artyści przybyli z Paryża, w tym panna de Maupin, uważana za „najwspanialszy głos na świecie”. W Brukseli pojawiły się też łuki triumfalne, a nawet fontanny z likierami i sztuczne ognie.

Niedługo po ślubie córki zmarł Jan III Sobieski. Maksymilian II był wówczas jednym z kandydatów na polski tron. Mimo poparcia królowej Marysieńki ostatecznie jednak się wycofał.